Opinie zawieszone w sieci: czerwiec 2009

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

nbs.2009.06.foto.46.a.150xNowy niezbyt wspaniały świat

Banki same nie wpadły na ten genialny pomysł, by bezrobotnemu murzynowi na progu walącej się chatki w Alabamie dać kredyt. Zmusiła ich do tego ustawa, która miała w założeniach wyrównać szansę, by nie byli dyskryminowanie, bo przecież jak ktoś nie ma zdolności kredytowej, i nie może spłacić kredytu to nie może go dostać, a skoro nie może go dostać to jest gorzej traktowany, niż ci którzy mogli, czyli dyskryminacja jak nic. Więc ową dyskryminację zniesiono, reszta zaś to już pochodna ładnego nazewnictwa i samo nakręcającej się spirali. Ci biedni, którzy dostają pieniądze na przykład w Indiach według normalnych standardów nie mają zdolności kredytowej, ale zdolność kredytowa pewnie może zależeć od kwoty kredytu, którą się chce dostać. Jeśli dajesz komuś kredyt 10 zł, to są spore szanse, że nawet nie mając pracy jest w stanie go spłacić, natomiast jeśli dostaje 100 000 zł to już zupełnie inaczej.

W Ameryce zdaje się była idea dać „murzynowi 100 000 dolarów” kredytu. I to nie miało nic wspólnego z kapitalizmem tylko z socjalizmem. Żaden kapitalistyczny krwiopijca nie dał by mu nawet złotówki i nie było by problemu. Problem powstał gdy różni socjaliści, postanowili ustawą rozdać nie swoje oczywiście pieniądze. Swoje to nie, jakby musieli sami z własnej kieszeni udzielać tych kredytów na walące się chatki, nie byłoby żadnego kredytu, ale jak ktoś inny ma to zrobić, przykładowo magiczny bank, o to już tak… Niech bank da, da temu, da tamtemu i tak daje. Jest równość, jest braterstwo, tylko pieniędzy w kasie nie ma, a XIX wieczni właściciele banków przewracają się w grobach, co też z ich majątkiem zrobiono. Te banki z Wall Street wytwarzały takie same dobra jak ten z Indii, tyle że ten z Indii mniejsze u mniej zasobnych, te z Wall Street większe u bardziej zasobnych, a problem zaczął się, gdy zmuszono je do dawania ludziom mniej zasobnym takich kwot, które się daje bardziej zasobnym. Bank z Indii nie daje 100 000 dolarów tylko 5 alb 10, a banki w USA musiały dawać 100 000, bo jakby dawały 5 albo 10 byłyby oskarżone o dyskryminację to raz, a dwa o szykany.

Usiłowałem zasugerować, że ów bank indyjski, choć ma inne cele, działa w sposób stricte kapitalistyczny, bo jakby nie działał, to by go nie było i nikomu by nie pomógł, a banki na Wall Street, przynajmniej ich część, działały w sposób socjalistyczny, przy pomocy ustawowego rozdzielnictwa.(…) Nie mniej jednak nie mam złudzeń, na świecie tyle jest chciwców zwłaszcza wśród różnej maści zawodowych polityków, że zbudują jeszcze bardziej doskonały sposób wydawania nie swoich pieniędzy, czasem więc człowiek może się zastanowić, czy aby powiedzenie: „kradnij a oddadzą ci” nie nabiera współcześnie swojego realnego kształtu. To ma niewiele wspólnego z kapitalizmem, w tym sensie chyba cywilizacyjnie cofnęliśmy się gdzieś tak do początku średniowiecza. Jeszcze trochę przyjdzie odcierpieć nim przyjdzie nowy porządek.

STOCKWATCH.PL

Internauta o Nicku Opennetpr

Dodrukować popyt?

Dlaczego w Polsce stopa referencyjna banku centralnego to 3,75 proc., a – dla porównania – w Eurolandzie to 1,5 proc., w Czechach 1,75 proc., w Szwajcarii 0,25 proc., a w Szwecji 1 proc. Czy nasze stopy są na zbyt wysokim poziomie?

Dla gospodarki jest ważna nie nominalna, lecz realna wysokość stóp procentowych; po uwzględnieniu oczekiwanej inflacji. Jeśli to weźmiemy po uwagę, to nie da się powiedzieć, że stopy procentowe są w Polsce wysokie.(…)

Czy w Polsce możliwy byłby dodruk pieniądza, na jaki zdecydowała się Wielka Brytania? Czy takie działania skończą się wysoką inflacją?

U nas to sytuacja dość hipotetyczna, więc skupmy się na Wielkiej Brytanii. Otóż nie wiem, czy stwierdzenie, że Wielka Brytania zdecydowała się na dodruk pieniądza jest w pełni adekwatne. O dodruku pieniądza można mówić tylko wtedy, gdy bank centralny kupuje obligacje skarbowe, ale i w tym przypadku pamiętajmy, że jeśli kupuje je od banków komercyjnych, to tylko zwiększa ich płynne rezerwy. Wzrost podaży pieniądza i związane z tym zagrożenie inflacją pojawia się dopiero, gdy wzrost płynnych rezerw ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI