Od marca rozliczanie dofinansowanie posiłku pracowników jest bardziej korzystne dla pracodawców
Tym bardziej że dofinansowanie posiłków, np. w formie kuponów na posiłki czy kart przedpłaconych, to dla pracowników coraz ważniejszy benefit pozapłacowy. Pozwala bowiem odciążyć domowy budżet i można z niego korzystać nie tylko w biurze czy lokalu, ale też w ramach home office.
Kwota zwolnienia wzrosła ze 190 zł do 300 zł
1 marca weszła w życie nowelizacja rozporządzenia Ministra Rodziny i Polityki Społecznej, zgodnie z którą istotnie wzrosła kwota zwolnienia z oskładkowania dofinansowania posiłków dla pracowników – ze 190 zł do 300 zł na pracownika miesięcznie. Jest to pierwsza taka podwyżka od 2004 roku.
– Wzrost kwoty zwolnionej z podstawy ZUS niemalże o 60 proc. to bardzo duży krok naprzód. Dzięki temu pracownik może codziennie kupować posiłek za około 15 zł dziennie, a do tej pory było to 8 zł, czyli ma szansę rzeczywiście regularnie się odżywiać, a co za tym idzie, poprawiać swoją produktywność.
Według badań Światowej Organizacji Zdrowia produktywność takiego pracownika wzrasta niemalże o 20 proc. – komentuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Arkadiusz Rochala, dyrektor generalny Sodexo Benefits & Rewards Services Polska.
Pracownik może codziennie kupować posiłek za około 15 zł dziennie, a do tej pory było to 8 zł
– Wpływa to więc pozytywnie na zmniejszenie absencji pracowniczej, co jest w interesie pracodawców – podkreśla Arkadiusz Rochala.
Czytaj także: Pracodawcy walczą o talenty IT benefitami sięgającymi 100 tys. zł i obsługą prywatnego consierge’a
Kto jest uprawniony do ulgi?
Z ulgi mogą korzystać pracodawcy, którzy zapewniają pracownikom posiłki w firmowej stołówce, zamawiają catering, ale też ci, którzy oferują im kupony na posiłki, bony żywieniowe czy karty przedpłacone. Z wyliczeń Sodexo wynika, że podniesienie kwoty zwolnienia oznacza około 690 zł oszczędności rocznie dla pracownika i około 740 zł dla pracodawcy.
Warto pomyśleć o stałej indeksacji tej kwoty, najlepiej w połączeniu z minimalną pensją
Roczna wysokość oszczędności zależy od wielkości zatrudnienia. Firma zatrudniająca 20 osób zyska ponad 14 tys. zł. Dla średniego przedsiębiorstwa, w którym pracuje 100 osób, oszczędność przekroczy 73 tys. zł rocznie, a dla firmy z kilkoma tysiącami pracowników oszczędności liczone są w milionach złotych.
Czy możliwa jest stała indeksacja?
– Pytanie, czy ten ruch, skądinąd bardzo dobry, jest wystarczający. W moim przekonaniu nie jest. Warto pomyśleć o stałej indeksacji tej kwoty, najlepiej w połączeniu z minimalną pensją roczną na poziomie 10-15 proc. – proponuje Arkadiusz Rochala.
– Oznaczałoby to, że ta kwota będzie urealniana co roku i dopasowywana do cen rynkowych, co ma duże znaczenie również w kontekście wysokiej inflacji. W przeciwnym razie, jeśli pensja minimalna, która wynosi dzisiaj 3010 zł, urośnie o minimum 10 proc. w przyszłym roku, kwota dofinansowania posiłków ‒ zgodnie z obecnymi przepisami – nie zmieni się. Dlatego warto, żeby Ministerstwo rozważyło indeksację połączoną z podstawową pensją – dodaje.
Czytaj także: PZU udostępnił platformę pozapłacowych benefitów pracowniczych
Pandemia i inflacja zmieniły potrzeby pracowników
Pandemia mocno zmieniła potrzeby pracowników w kwestii benefitów. Przed jej wybuchem pracodawcy najchętniej oferowali pakiety medyczne i karty sportowe. Siłą rzeczy podczas lockdownów z drugich w ogóle nie można było korzystać, a wizyty u lekarzy pacjenci sami mocno ograniczyli. Teraz potrzeby pracowników kształtują także m.in. wysoka inflacja i niespokojne otoczenie polityczno-gospodarcze.
Z badania „Potrzeby Pracowników 2021” przeprowadzonego w czerwcu 2021 roku przez Instytut PBS na zlecenie Sodexo wynika, że niemal 76 proc. pracowników, którzy nie mają regularnie dofinansowanych posiłków w pracy, chciałoby je otrzymywać. 40 proc. byłoby skłonnych zrezygnować w zamian z innego benefitu, np. ubezpieczenia na życie czy programu emerytalnego.
Takie dofinansowanie pozwala im bowiem zaoszczędzić pieniądze w domowym budżecie, a zgodnie z badaniem Sodexo dwie trzecie pracowników oczekuje takich świadczeń, które będą realnie wspierać ich finanse domowe. Dodatkowo rezygnacja z gotowania to czas, który można poświęcić na inne czynności.
Najczęściej wybierane przez pracodawców formy dofinansowania posiłków to karty przedpłacone i kupony na posiłki. To o tyle istotne, że pracownik może z nich korzystać także podczas pracy zdalnej, która w wielu firmach stała się codziennością. Nie jest potrzebna stołówka firmowa czy catering zamawiany do biura.
Dwie trzecie pracowników oczekuje takich świadczeń, które będą realnie wspierać ich finanse domowe
– Po okresie pandemii pracownicy bardzo zwracają uwagę na uniwersalne benefity, które pomagają dofinansowywać codzienne budżety domowe – zwraca uwagę dyrektor generalny Sodexo Benefits & Rewards Services Polska.
– W dobie pracy hybrydowej pracodawca musi się dopasować do sposobu zakupu posiłku przez pracownika: w domu, biurze, przez Internet. Dlatego warto zwrócić uwagę na kupony i karty żywieniowe, szczególnie przedpłacone karty żywieniowe. Ucyfrowienie tego produktu pozwala pracownikowi w sposób elastyczny w dowolnych punktach, czy to internetowych, czy to stacjonarnych, nabywać posiłki czy produkty spożywcze do ich realizacji. Korzyść dla pracodawcy jest taka, że ma mniej problemów logistycznych z tymi produktami – podkreśla Arkadiusz Rochala.