Nowoczesny Bank Spółdzielczy | Procesy Łączeniowe | Integracja to naturalny wybór i dowód żywotności bankowości lokalnej
Ostatnie kilkanaście miesięcy przyniosło prawdziwe zdynamizowanie procesów łączeniowych w bankowości spółdzielczej. Czy w kolejnych kwartałach ten trend się utrzyma?
– Obecnie, podobnie jak u schyłku minionego stulecia, przeżywamy fazę intensyfikacji procesów integracyjnych w bankowości lokalnej. Na przestrzeni tych przeszło dwóch dekad wiele się zmieniło, zarówno w samym sektorze, jak i otoczeniu społeczno-gospodarczym, inna jest też skala zjawiska, niemniej pewne analogie można dostrzec. Warto zadać sobie pytanie, na ile ten proces będzie kontynuowany, biorąc pod uwagę szereg nieprzewidywalnych czynników, począwszy od pandemii poprzez rosnącą inflację i stopy procentowe, aż po przyrost regulacji. Mogę sobie wyobrazić scenariusz, w którym część banków powstrzyma plany integracji, sugerując się rosnącymi stopami procentowymi, choć byłoby to raczej posunięcie krótkowzroczne, bo obok zwiększonych przychodów odsetkowych mamy do czynienia ze wzrostem ryzyka kredytowego, kosztów działania, potrzeby angażowania większych środków niezbędnych do realizacji rozwoju banku i inwestycji, a także rosnącą presję w sferze wynagrodzeń.
Na ile wymogi regulacyjne, które w pewnej mierze stymulują stosowanie zaawansowanych systemów IT, mogą być katalizatorem łączenia lokalnych banków, choćby ze względu na koszty?
– Postępu technologicznego nie zatrzymamy, a wymogi regulacyjne są w pewnym sensie jego pochodną, reakcją na zmiany technologiczne i kulturowe, będące efektem wdrażania innowacji. W okresie pandemii nasze nawyki dotyczące zakupów czy wykonywania pracy zmieniły się gruntownie, co było możliwe dzięki rozwiązaniom technologicznym, z których wcześniej korzystaliśmy w ograniczonej skali. Dynamiczna zmiana preferencji użytkowników zrodziła potrzebę uporządkowania sposobów wykorzystywania tych narzędzi, wraz z przyspieszeniem w sferze IT. Procesy te będą kontynuowane także po opanowaniu pandemii. Dla banków lokalnych oznacza to dalsze inwestowanie w kompetencje pracowników i narzędzia IT. To będzie stały element krajobrazu, nie tylko w bankowości. W tym kontekście dla wielu instytucji fuzje czy przejęcia będą sposobem na optymalizację wydatków.
Czym podyktowany był wybór obecnej nazwy, i na ile odejście od pierwiastka miejscowego czy regionalnego wyznaczać będzie tożsamość banku? Co sprawiło, że wybraliście państwo nazwę Zjednoczony Bank Spółdzielczy, a nie np. Bank Pomerania?
– Banki spółdzielcze na polskim rynku nie mają dużej rozpoznawalności, co potwierdzają badania. Wielu Polaków traktuje cały sektor jak jedną organizację, nie rozróżniając zrzeszeń, a tym bardziej poszczególnych podmiotów w ich strukturach. Nierzadko osoby przyjeżdzające z odległych krańców Polski dziwią się, że w oddziale naszego banku nie mogą bezpośrednio wypłacić pieniędzy czy sprawdzić stanu konta, skoro są klientami innej spółdzielczej instytucji finansowej. Oczywiście, jeżeli spojrzeć na rynek lokalny, czy to Rumi, czy Łeby, czy jakiegokolwiek innego banku spółdzielczego, to jest on rozpoznawalny dla części klientów czy danej społeczności. Rzecz w tym, że proces łączeniowy niesie ze sobą spory ładunek emocjonalny, związany w dużej mierze z tożsamością. Obie nasze organizacje mają wieloletnią tradycję, z racji ponad 70 lat funkcjonowania. W przypadku realiów polskiego rynku jest to długa tradycja, bowiem większość banków ma dużo krótszy rodowód, a część powołano do życia dopiero po zmianach ustrojowych w 1989 r.
Kwestia wspólnego brandu była dla nas jednym z istotnych elementów negocjacyjnych. Nie wchodziło w grę zachowanie nazwy Bank Rumia Spółdzielczy jako instytucji przejmującej, gdyż powodowałoby to pytania członków Banku Spółdzielczego w Łebie o status instytucji i ich samych w nowej strukturze. Przyjęcie nazwy łączonej, jak Bank Spółdzielczy Rumia-Łeba czy Łeba-Rumia byłoby mało zrozumiałe, nie mówiąc o formie takiego zapisu. Zastanawialiśmy się, jaka nazwa odda ducha partnerskiego myślenia. Takie brandy jak Pomorski BS, Kaszubski BS czy Bałtycki BS nie wchodziły w grę, nie tylko dlatego, że pod tą nazwą istnieją spółdzielcze instytucje finansowe, ale również dlatego, że nie chcemy zawężać się do określonego obszaru czy sfery działania. Obszar, na którym prowadzimy działalność nie jest ściśle związany z morzem, nie specjalizujemy się też w obsłudze sektorów gospodarki związanych z Bałtykiem, jak żegluga czy rybołówstwo.
Wizja masowego członkostwa jest bardzo trudna do zrealizowania, a sama mnogość udziałowców nie oznacza jeszcze aktywnej obecności. Warto zapytać, co my, jako sektor, robimy w te kwestii. Ile banków spółdzielczych ma dzisiaj politykę członkowską? Czy ta polityka jest zbieżna z ich strategią? Czy jest ona w jakikolwiek sposób ujęta w strategii zrzeszenia?
Inną specyfiką naszego regionu jest koegzystencja zróż...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI