Nie ma dowodów na zmowę deweloperów dotyczącą marż
W poniedziałek (25.11.2024) rano minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz napisała na platformie X, że marże deweloperów są najwyższe w historii i ponad dwa razy wyższe niż średnia europejska. Dodała, że nastał czas, aby przyjrzał się temu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Biuro Prasowe UOKiK, poproszone o komentarz w tej sprawie przez PAP Biznes poinformowało, że co do zasady przedsiębiorcy mają swobodę ustalania cen oraz marż, oraz że istnieją tylko dwa przypadki, w których urzędy odpowiedzialne za ochronę konkurencji mogą pośrednio ingerować w kształtowanie cen: jeżeli ceny są wynikiem porozumienia ograniczającego konkurencję lub stanowią nadużycie pozycji przez przedsiębiorcę posiadającego dominację na danym rynku.
„Odnosząc się do rynku deweloperskiego wskazać należy, że rynek ten jest rozdrobniony i w wymiarze krajowym nie występuje przedsiębiorca, który mógłby dysponować tak silną pozycją, aby mówić o dominacji w rozumieniu ustawy uokik. Szczegółowe określenie udziałów w rynkach właściwych i pozycji konkretnych podmiotów może nastąpić w toku postępowania w danej sprawie” – napisano.
„Należy przy tym stanowczo podkreślić, iż nie mamy obecnie dowodów do twierdzeń, iż ceny bądź marże na tym rynku mogły być kształtowane w wyniku niedozwolonego porozumienia. Jeśli Pani Minister Pełczyńska-Nałęcz bądź ktokolwiek dysponuje w tym zakresie informacjami pozwalającymi twierdzić, iż do tego typu porozumienia może lub mogło dochodzić, to prosimy o ich niezwłocznie przekazanie do UOKiK” – dodano.
Czytaj także: Deweloperzy o programach stymulujących budownictwo mieszkaniowe
Kilka przyczyn wzrostu cen i marż na rynku deweloperskim
Jak wyjaśnia Urząd, elementem koniecznym dla postawienia przedsiębiorcom zarzutu jest w pierwszej kolejności stwierdzenie, że koordynacja działań wynika z dokonanych wcześniej pomiędzy tymi przedsiębiorcami uzgodnień, a nie indywidualnie podjętych decyzji biznesowych.
„Takimi dowodami na tę chwilę nie dysponujemy – sama wysokość cen czy marż nie jest w tym zakresie absolutnie wystarczająca” – wskazano w odpowiedzi Biura Prasowego.
Urząd na bieżąco obserwuje dane pochodzące z rynku mieszkaniowego, w którym od 2020 roku odnotowuje się znaczący wzrost cen nieruchomości.
Według UOKiK wzrost cen i marż deweloperów jest konsekwencją przede wszystkim wzrostu popytu spowodowanego szeregiem następujących po sobie zdarzeń, w tym m.in. pandemią COVID w warunkach niskich stóp procentowych (duża dostępność finansowania nieruchomości kredytem bankowym), następnie inflacją (zakupy nieruchomości w celu ochrony zgromadzonego przez gospodarstwa domowe kapitału), czy mechanizmami wsparcia finansowego kredytobiorców, przede wszystkim kredytem 2 proc.
Czytaj także: Dlaczego wynajem krótkoterminowy podbija ceny mieszkań?
Potrzebna właściwie prowadzona polityka mieszkaniowa
„To jedynie kilka czynników o charakterze obiektywnym, które wywołały szereg zakłóceń na rynku nieruchomości, w konsekwencji zaś – presję cenową i marżową. W trakcie ostatnich 5 lat dostępność (podaż) nowych mieszkań nie wzrosła jednocześnie na tyle, aby zapewnić proporcję względem popytu, w tym w wyniku pojawienia się na rynku nowej grupy konsumentów – uchodźców z Ukrainy oraz emigrantów ekonomicznych (występujących także w roli najemców)” – napisano.
„Obserwujemy zatem istotne czynniki rynkowe, które doprowadziły do ogromnego wzrostu cen i marż nieruchomości, w warunkach wciąż niewystarczającej ich podaży. Odpowiedzią na tego typu warunki rynkowe jest co do zasady właściwie prowadzona polityka mieszkaniowa, rozwiązująca problemy rynkowe, w tym podażowe, w wyniku adekwatnej diagnozy sytuacji” – dodano.
UOKiK podkreśla, że bada każdy wpływający do Urzędu sygnał.
„Obecnie w toku jest 9 postępowań wyjaśniających, które dotyczą naruszania zbiorowych interesów konsumentów oraz stosowania niedozwolonych postanowień umownych, a także 6 postępowań z zarzutami (w tym 3 w związku ze stosowaniem klauzul abuzywnych)” – wyjaśnia Biuro Prasowe Urzędu.
„Jednocześnie obecnie nie jest prowadzone postępowanie antymonopolowe obejmujące swym zakresem rynek deweloperski. Brak jest bowiem podstaw dowodowych do uznania, iż w tym zakresie mogłoby istnieć na tyle szerokie niedozwolone prawnie porozumienie rynkowe, aby przy znaczącym rozdrobnieniu podmiotów ukształtować w długim okresie wysokość zarówno cen, jak i marż” – konkludują w odpowiedzi służby prasowe UOKiK.