Najnowsze rozwiązania no-code to klucz do konkurencyjności firm
Platformy niskokodowe umożliwiają tworzenie aplikacji oraz automatyzację przepływów pracy za pomocą metody „przeciągnij i upuść” (drag&drop).
Korzystający z niej użytkownik nie musi mieć wiedzy na temat programowania, wystarczą mu znajomości samych procesów biznesowych oraz umiejętności analityczne.
Czytaj także: Bankowość i Finanse | Technologie | Low-code/no-code: gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy?
Największe zalety no-code
Gartner informował o rosnącej popularności tego typu rozwiązań już dwa lata temu, przewidując, że do 2024 aż 80 proc. produktów i usług cyfrowych będzie powstawać przy wykorzystaniu narzędzi niskokodowych.
Firmy chętnie korzystają z platform no-code ponieważ zdają sobie sprawę z oferowanych przez nie możliwości. Eksperci Creatio wskazują na kilka z nich.
Oszczędność czasu. Prosta mechanika rozwiązań no-code znacznie przyspiesza proces tworzenia aplikacji w porównaniu z klasyczną metodą budowania ich od podstaw, przy wykorzystaniu kodowania.
Ponadto, sam fakt zaangażowania pracowników spoza zespołów informatycznych pozwala na uniknięcie opóźnień, które mogą wynikać z oczekiwania na przydzielenie zadań wewnątrz zespołów IT.
Według badania No-Code Census, mającego na celu sprawdzenie powodów implementacji rozwiązań niskokodowych przez firmy, aż 71 proc. użytkowników wskazało na usprawnione tempo tworzenia aplikacji jako główny czynnik stojący za ich decyzją.
Dynamiczność. Dzięki rozwiązaniom niskokodowym, pracownicy nieposiadający wiedzy programistycznej zyskują możliwość czynnego udziału w procesie tworzenia firmowych aplikacji. Osoby te mają wiedzę na temat obszarów działalności przedsiębiorstwa niepowiązanych z IT, np. warunków rynkowych.
Ten fakt, wraz z oferowanymi przez no-code możliwościami zwiększenia szybkości tworzenia i modyfikowania aplikacji, sprawia, że firma może szybko dostosowywać się do zachodzących w branży zmian. Rozwiązania niskokodowe to klucz do konkurencyjności.
Zwiększona produktywność. Niespecjalizujący się w programowaniu personel może przejąć część obowiązków związanych z tworzeniem aplikacji. Fakt ten oznacza, że obecne w firmie zespoły IT mogą zostać oddelegowane to bardziej wymagających zadań.
Ekonomiczność. Zazwyczaj potrzeby firmy w zakresie tworzenia aplikacji są zaspokajane poprzez zatrudnienie większej liczby programistów i konsultantów IT. Rozwiązanie to jest jednak bardzo kosztowne. Korzystanie z platform no-code zapobiega tej konieczności. Osobami odpowiedzianymi za procesy związane z aplikacjami staną się członkowie obecnego zespołu.
Czytaj także: Raport Platformy low-code/no-code
No-code i SaaS
Wzrost popularności rozwiązań niskokodowych jest ściśle powiązany z sukcesem modeli SaaS (Software as a Service), jaki miał miejsce w ostatniej dekadzie.
– Ich atrakcyjność w środowisku biznesowym wynika z możliwości natychmiastowego dostarczania użytkownikom oprogramowania po zakończeniu jego opracowywania.
Podobnie jak platformy niskokodowe, aplikacje SaaS zwalniają korzystające z nich przedsiębiorstwa z wielu czasochłonnych i skomplikowanych obowiązków.
Nie ma potrzeby zarządzania danymi, aktualizowania oprogramowania czy radzenia sobie z ryzykiem związanym z hostingiem.
Dostawca usług zajmuje się tymi sprawami, zapewniając sprawne działanie oprogramowania – mówi Andie Dovgan, Chief Growth Officer w firmie Creatio.
Skalowalność, opłacalność i łatwość dostępu SaaS-u przetarły drogę dla platform no-code, które uzupełniają te zalety.
Zapewniają wysoki stopień personalizacji, dzięki któremu użytkownik może dostosować finalny produkt do swoich potrzeb. Udogodnienie to można porównać do sytuacji, w której klient zamawia oprogramowanie u specjalisty.
Platformy niskokodowe stanowią nowe, osobne podejście. Wykorzystują zalety SaaS i klasycznego budowania aplikacji od podstaw, znacznie usprawniając procesy wewnątrz przedsiębiorstwa.