Najlepsze są indywidualne negocjacje z bankami

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

150206.sejm.400xSejmowa Komisja Finansów Publicznych, większością głosów odrzuciła projekt ustawy o zwieszeniu spłat niektórych pożyczek i kredytów, zaciągniętych w związku z prowadzeniem gospodarstwa rolnego.

W swoim założeniu, projekt miał na celu udzielenie pomocy osobom poszkodowanym, w związku z wprowadzonym przez Rosję embargiem na produkty pochodzące z Polski. W ocenie bankowców proponowane regulacje były niekorzystne dla banków, a w szczególności dla banków spółdzielczych, jako sektora, którego zaangażowanie w finansowanie rolnictwa jest szczególnie duże.

Projektodawcy ustawy, w uzasadnieniu zwracali uwagę na trudną sytuację rolników, w jakiej się oni znaleźli po nałożeniu przez Rosję embarga na owoce i inne produktu rolne sprowadzane z Polski. Szczególnie trudna jest sytuacja rolników, którzy zaciągnęli pożyczki i kredyty na cele związane z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, których nie są w stanie spłacać w sytuacji obniżenia lub braku dochodów, wywołanej rosyjskim embargiem. Zdaniem pomysłodawców regulacji pomocą dla poszkodowanych rolników mogłoby być czasowe zawieszenie spłaty zaciągniętych zobowiązań finansowych, na wzór rozwiązania wprowadzonego ustawą z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku, która przewidywała takie odroczenie płatności dla żołnierzy odbywających zasadniczą służbę wojskową. Decyzję o zawieszeniu spłaty podejmowałby wójt (burmistrz, prezydent miasta) na udokumentowany wniosek rolnika.

Zdaniem NBP projekt ustawy budzi liczne wątpliwości o charakterze prawnym, ponieważ proponowane rozwiązanie ingeruje w stosunki umowne o charakterze cywilno-prawnym. Proponowana jest interwencja państwa w sferę działalności rynkowej. W ocenie banku centralnego taka ingerencja w wolnorynkową działalność gospodarczą, zgodnie z konstytucją, jest dopuszczalna tylko w wyjątkowych przypadkach. W tym przypadku, nie zachodzi przesłanka ważnego interesu społecznego – inaczej niż w przypadku ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej. Czym innym jest bowiem ważny interes obronności państwa, a czym innym interes ekonomiczny pewnej grupy obywateli.

banka.jerzy.09.266x400Obecny na posiedzeniu sejmowej komisji Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich, przypomniał, że projekt dotknie w największym stopniu banki spółdzielcze, które mają znaczący udział w kredytowaniu rozwoju i modernizacji rolnictwa. To są banki prowadzące działalność głównie na terenach wiejskich i od lat współpracujące z rolnikami na zasadach partnerskich. Rolnicy, którzy znaleźli się w kłopotach mogą z wnioskiem o odroczenie spłaty swoich zobowiązań kredytowych zgłosić się w banku, ponieważ każdy taki przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie. Instytucje kredytowe najlepiej znają sytuację swoich klientów i ich zdolność kredytową. Przy kredytach o znacznej wartości ewentualna pomoc powinna natomiast pochodzić z Banku Gospodarstwa Krajowego albo Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Najważniejsze jednak jest to, żeby sami rolnicy zgłaszali się do banków z propozycją negocjacji zawartych wcześniej umów, a wówczas nie będą potrzebne żadne zmiany ustawowe.

W opinii NBP, osoby, które poniosły straty związane z wprowadzeniem rosyjskiego embarga mogą podjąć rokowania z kredytodawcami i uzyskać w drodze takich negocjacji odroczenie płatności z tytułu zawartych umów kredytowych. Takie rozwiązanie stanowi zwykłą praktykę w stosunkach gospodarki rynkowej. Ingerencja państwa mogłaby też zostać uznana za uprzywilejowanie pewnej grupy przedsiębiorców w stosunku do pozostałych, którym nie przysługuje ustawowe upoważnienie do uchylenia się od płatności z tytułu ważnie zawartej umowy kredytowej.

Inną kwestą, na co zwraca uwagę NBP w opinii do projektu, jest problem ponoszenia kosztów przez instytucje kredytowe. Proponowane rozwiązanie nie powoduje wprawdzie bezpośrednich skutków finansowych dla budżetu państwa i budżetów jednostek samorządu terytorialnego ale nie jest neutralne pod względem obciążeń finansowych dla banków. Bank ponosi koszty zawieszenia spłaty kredytu. Pojawia się więc pytanie, kto i w jaki sposób zrekompensuje instytucjom kredytowym poniesione, w wyniku zawieszenia spłat, straty.

NBP zwraca też uwagę na wątpliwości związane z precyzyjnym określeniem podmiotów uprawnionych do korzystania z instytucji zawieszenia spłaty kredytu. Wielu rolników sprzedaje bowiem produkty rolne pośrednikom i nie ma dowodów, że trafiły one akurat na rynek rosyjski. Z kolei zawieszenie spłat każdemu rolnikowi, który oświadczy, że był eksporterem towarów do Rosji i poniósł straty z powodu sankcji nałożonych na polskie produkty rolne, otwiera możliwość nadużyć instytucji zawieszenia spłaty kredytów.

W swojej opinii do projektu, Komisja Nadzoru Finansowego zwraca uwagę, że bardziej podobne rozwiązanie, niż w ustawie o powszechnym obowiązku obrony kraju, znajduje się w tzw. ustawie powodziowej, która przewiduje możliwość zawieszenia na rok spłaty kredytu mieszkaniowego, zaciągniętego przez powodzianina. Ale w obu przypadkach dotyczy to osób fizycznych, a nie przedsiębiorstw, jakimi są gospodarstwa rolne. Z tego powodu takim osobom można przyznać pewien przywilej w stosunkach z bankiem. Nie można tego natomiast powiedzieć o rolnikach, którzy są przedsiębiorcami i powinni być przygotowani na sprostanie ryzyku związanemu z prowadzeniem takiej działalności.

Według KNF, przepisy ustawy nie zawierają żadnych postanowień dotyczących zrekompensowania bankom skutków finansowych wprowadzenia nowej regulacji. A to oznacza, że przepisy te wywołałyby określony, negatywny wpływ na stabilność generowanych przez banki wyników finansowych. Mogłyby też wywierać negatywny wpływ na bezpieczeństwo zgromadzonych w bankach depozytów, a w szczególności w tych bankach, które mają w swoich portfelach wysoki udział kredytów dla rolników.

Obecny podczas obrad Komisji Finansów Publicznych, Kazimierz Plocke, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, przypomniał, że rolnicy, którzy skorzystali z kredytów preferencyjnych z dopłatami Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, dzięki wydaniu odpowiedniego rozporządzenia przez Radę Ministrów, mogą już korzystać m.in. z możliwości odroczenia spłaty zaciągniętych zobowiązań albo wydłużenia okresu kredytowania. Dzisiaj z takich kredytów korzysta ponad 150 tys. rolników, a wartość zaciągniętych zobowiązań przekracza 16 mld zł. Z tej liczby tylko 1,3 tys. rolników ma kłopoty z terminowym regulowaniem swoich zobowiązań. Kilkadziesiąt gospodarstw rolnych już skorzystało z możliwości odroczenia spłaty rat kredytów. Przygotowywane jest także nowe rozporządzenie przewidujące zmianę zasad liczenia kredytów preferencyjnych. Resort rolnictwa dąży do tego żeby maksymalne oprocentowanie tych kredytów nie przekraczało 1,5 proc., natomiast marża bankowa 2 proc.

Posłowie biorący udział w dyskusji przekonywali, że trudno liczyć na to, że same banki zaproponują rolnikom odroczenie płatności rat zaciągniętych kredytów. Stąd konieczność uregulowania ustawowego tego problemu. Podkreślano jednocześnie, że pomoc państwa może dotyczyć wyłącznie sytuacji wyjątkowych.

W ocenie przedstawiciela biura prawnego Sejmu, proponowana interwencja ustawowa nie jest potrzebna, ponieważ ingeruje w stosunki cywilno-prawne. Lepszym rozwiązaniem byłyby dopłaty lub ulgi dla rolników. Przypominano też, że ustawa o obowiązku obrony kraju z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku odnosiła się do banków państwowych, bo inne wówczas nie funkcjonowały.

Pojawiały się też głosy, że rozwiązania zawarte w projekcie nie są ingerencją w stosunki prawne. Podkreślano jednocześnie, że banki nie są zainteresowane „niszczeniem” swoich kredytobiorców. Chodzi o to żeby przepisy prawa wychodziły naprzeciw aktualnym potrzebom.

Po przeprowadzonej dyskusji większość posłów opowiedziała się za odrzuceniem projektu ustawy w całości. Decyzja ta musi jeszcze zostać przegłosowana na posiedzeniu plenarnym Sejmu.

Janusz Orłowski