mBank ostrzega
Obecnie szkodliwa aplikacja podszywa się pod aplikację do sprawdzania kursu kryptowalut. Po jej pobraniu na zainfekowanym telefonie i włączeniu aplikacji mobilnych kilku polskich banków, można zobaczyć „nakładkę”, podszywająca się pod właściwą aplikację bankową. Wyłudza ona od użytkownika poufne dane.
Dystrybucja takiej aplikacji może być przeprowadzona z wykorzystaniem:
- autoryzowanych sklepów z aplikacjami na smartfony,
- linków przesłanych w wiadomościach SMS, prowadzących zarówno do autoryzowanych jak i nieautoryzowanych sklepów.
Oprócz fałszywej „nakładki” wyłudzającej poufne dane, złośliwa aplikacja może przejąć kontrolę nad telefonem. Może wykonywać lub podsłuchiwać połączenia telefoniczne, a także wysyłać i odbierać wiadomości SMS (w tym SMS-y autoryzacyjne wysyłane przez bank) – ostrzega mBank.
Bank radzi, że jeżeli telefon został zainfekowany to należy natychmiast zmienić hasło do serwisu transakcyjnego banku, przywrócić ustawienia fabryczne w telefonie, albo zmienić PIN do aplikacji mobilnej banku.
mBank