Mario Draghi o Europie, Kevin Spacey o Ameryce

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

jedrzejak.maciej.saxo.bank.01.310x400Europejski Bank Centralny nie rozczarował inwestorów, bo po grudniowej wpadce oczekiwania nie były wielkie, ale szeroko otworzył im drzwi do spekulacji. Mario Draghi, który wczoraj wlał trochę optymizmu w serca inwestorów, to mistrz niedomówień i zgrabnych sugestii, więc rzucone lekko oświadczenie, że EBC jest gotowe do działania, i może to robić przy pomocy wielu różnych narzędzi, dało rynkom asumpt do rozważań, co to takiego może być i co konkretnie bank eurostrefy mógłby zrobić.

Od wczoraj prawdopodobnie aż do marca będziemy mieli do czynienia z doszukiwaniem się drugiego, trzeciego a może nawet czwartego dna w wypowiedziach przedstawicieli EBC, a także – być może – z wysypem agencyjnych przecieków. Wspólnej walucie może się to odbić czkawką, ale na pewno będzie ciekawie.

Mario Draghi pojawi się dzisiaj rano na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos i może jeszcze coś dorzuci do swoich wczorajszych komentarzy. Będzie mówił o perspektywach strefy euro (rozmowę poprowadzi Lionel Barber – dziennikarz Financial Times). Piątek zapowiada się w Davos równie ciekawie, jak czwartek. Do szwajcarskiego kurortu przybędą kolejni goście, m.in. Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO. Będą też inne interesujące postacie, niekoniecznie związane z polityką i biznesem, np. Kevin Spacey, odtwórca roli prezydenta Stanów Zjednoczonych w serialu House of Cards.

Koniec tygodnia zapowiada się ciekawie nie tylko z powodu Davos. Rano szykuje się wysyp PMI z Europy (Francja, Niemcy, strefa euro – wstępne dane za styczeń), pojawi się informacja o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii, a po południu – garść danych makro z Kanady, z inflacją na czele. Wszystko to pozwoli nam rzucić okiem na realną gospodarkę, bardziej niezależną od wahań i zmiennych nastrojów panujących na giełdach. Piątek domkną dane z USA: sprzedaż domów na rynku wtórnym, PMI dla przemysłu i indeks wskaźników wyprzedzających Conference Board. Warty uwagi będzie też raport za czwarty kwartał General Electric, który ukaże się przed rozpoczęciem sesji w USA. GE nie wiedzie się ostatnio najlepiej, koncern planuje zlikwidować 6,5 tys. miejsc pracy w Europie w spółkach, które wcześniej należały do Alstomu.

dr Maciej Jędrzejak,
Dyrektor Zarządzający,
Saxo Bank Polska