Który kredyt spłacać najpierw, na mieszkanie, czy na samochód?
Istnieją reguły rządzące kolejnością. Twierdzą tak autorzy badania z pytaniem: „Kto co płaci na początek” w tytule, w oryginale: „Who Pays What First? Debt Prioritization during the COVID Pandemic„.
Przebadani Amerykanie
Artykuł ukazał się w serwisie pn. Liberty Street Economics, czyli Ekonomia z ulicy Wolności, prowadzonego przez Federal Reserve Bank of New York, a więc instytucję wagi superciężkiej, co najważniejsze, dysponującą danymi z pierwszej ręki.
Badacze odwołali się do sposobu oceny sportowców i ich szans na zwycięstwo, przy czym w tym wypadku chodziło o szanse terminowej spłaty kredytów. Punktem odniesienia był zwykły kredyt konsumpcyjny, w tym udzielany w formie wypłat z kart kredytowych.
Po 2010 r. wartość priorytetu dla należności hipotecznych zaczęła rosnąć i mniej więcej w 2018 r. wyprzedziła priorytet spłaty pożyczki na zakup jednego auta
Wyniki opisywanego badania dotyczą USA, a pod uwagę wzięto trzy rodzaje kredytów: punkt odniesienia w postaci kredytów konsumpcyjnych udzielanych na zakup szerokiej gamy produktów, oraz porównywane z nimi pożyczki samochodowe i mieszkaniowe (hipoteczne).
Kredyty hipoteczne znów ważniejsze?
W ciągu ostatnich 20 lat (z wyłączeniem szczególnego 2020 r., kiedy kredytobiorcy cieszyli się pobłażliwością ze strony banków) widać wyraźnie, że konsumenci dbali najbardziej o spłacanie pożyczek samochodowych udzielonych na jedno auto.
Do kryzysu 2008 r. samochodowe regulowane były tylko nieznacznie lepiej niż hipoteczne, ale po jego wybuchu zaczął się gwałtowny zjazd solidności zwracania tych drugich. Po 2010 r. wartość priorytetu dla należności hipotecznych zaczęła rosnąć i mniej więcej w 2018 r. wyprzedziła priorytet spłaty pożyczki na zakup jednego auta.
Szacować można, że pożyczki na więcej niż jeden samochód ma ok. 240 tys. Amerykanów
Zastrzeżenie mówiące o pożyczce na jeden samochód jest istotne, bowiem uwzględnione zostały także kredyty zaciągnięte na zakup dwóch i więcej samochodów. U nas dałoby się takie policzyć na palcach, ale mowa o Stanach Zjednoczonych.
Priorytet ich spłaty był zawsze znacznie niższy, ale w 2019 r. sięgnął dna na poziomie ok. 0,55, podczas gdy dla hipotecznych, cieszących się najwyższym priorytetem wynosił 0,90, a dla pożyczki na jedno auto – 0,85 (najwyższa możliwa wartość to 1).
Oprocentowanie kredytów samochodowych spada, kart kredytowych rośnie
Autorzy badania spekulują, że tak niski teraz poziom skłonności do regulowania należności kredytowych stojących za zakupem dwóch i więcej samochodów może być wynikiem oceny, że stracić jedno z dwóch aut na rzecz banku można jakoś przeżyć, ale jeśli bank odbierze to jedyne, to już duży kłopot.
Obecnie czynnych jest w USA ok. 110 milionów pożyczek samochodowych. Udział osób z pożyczkami na dwa i więcej samochodów wzrósł z ok. 0,13 proc. na początku stulecia do ok. 0,22 proc. obecnie.
Na podstawie tych danych szacować można, że pożyczki na więcej niż jeden samochód ma niebagatelna liczba ok. 240 tys. Amerykanów. Nie wszyscy są zapewne z grupy „zastaw się a postaw się”, bo część czasami dwa samochody wydają się niezbędne, ale i tak liczba jest pokaźna.
W końcu 2020 r. należności banków z tytułu wszystkich kredytów samochodowych czynnych w USA wyniosła 1 225 mld dol. To mało wobec zadłużenia w wyniku zaspokajania potrzeb (lub zachcianek) mieszkaniowych Amerykanów, które wynosiło trzy miesiące temu aż 10 390 mld dolarów, ale interes na samochodowych jest dobry, bo kręci się szybciej – mało kto z tych dbających o swój status jeździ przecież „oldtimerami”.
Inne spostrzeżenie dotyczy zdolności kredytowych pożyczkobiorców. W badaniu nie ujawniła się różnica między osobami z niską i wyższą oceną kredytową. Niska ocena może zatem wskazywać na wyższe prawdopodobieństwo zaprzestania spłaty, lecz nie ma wpływu na ustalanie przez dłużników priorytetów kolejności regulowania rat kredytów na różne cele.
Jeśli w umowach zawarowano zmienne oprocentowanie, to kredyty na drobniejsze wydatki opłacane kartami kredytowymi stawały się w ostatnich latach coraz droższe, a samochodowe taniały
Do zbadania pozostają ewentualne zależności między zmianami oprocentowania i priorytetami spłat. Rozsądna wydaje się hipoteza, że pożyczkobiorcy obciążeni wyższym oprocentowaniem mogą obawiać się finansowych konsekwencji narastania zaległości kredytowych, więc mogą takim kredytom nadawać wyższy priorytet w swoich osobistych terminarzach wydatkowych.
Hipoteza ta zyskuje na prawdopodobieństwie, jeśli pamiętać o wysokim priorytecie dla kredytów samochodowych i wiedzieć, że przeciętne oprocentowanie nowej pożyczki samochodowej udzielonej przez amerykańskie banki na 48 miesięcy zmalało z 6,61 proc. w sierpniu 2009 r. do 4,98 proc. w sierpniu 2020 r. W tym samym okresie oprocentowanie kart kredytowych wzrosło w USA z 13,71 do 14,58 proc.
Jeśli w umowach zawarowano zmienne oprocentowanie, to kredyty na drobniejsze wydatki opłacane kartami kredytowymi stawały się w ostatnich latach coraz droższe, a samochodowe taniały, choć różnice dostrzec można było z trudem.