Kredyty frankowe: na wyrok TSUE ws. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału trzeba będzie poczekać ok. roku?

Kredyty frankowe: na wyrok TSUE ws. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału trzeba będzie poczekać ok. roku?
Fot. stock.adobe.com/Comugnero Silvana
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) dotyczącego możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału można się spodziewać za około rok, przewiduje dyrektor Przedstawicielstwa Związku Banków Polskich w Brukseli Piotr Gałązka.

Środowa rozprawa Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotycząca możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału została zamknięta. Przed wyrokiem TSUE poznać ma opinię rzecznika generalnego, która przedstawiona ma być 16 lutego 2023 roku. Wyrok TSUE w tej sprawie zapaść można za rok.

„Rozprawa została zamknięta. 16 lutego rzecznik generalny przedstawić ma opinie dla Trybunału, będzie to swojego rodzaju „projekt” przyszłego rozstrzygnięcia. Wyrok zapadnie dopiero po zapoznaniu się przez TSUE oraz strony postępowania z tą opinią” – powiedział radca prawny Tomasz Konieczny.

Oceniam, że wyroku TSUE można na razie oczekiwać za około rok.

– powiedział dyrektor Przedstawicielstwa ZBP w Brukseli Piotr Gałązka.

Rozprawa TSUE ws. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału

W środę w Trybunale Sprawiedliwości UE odbyła się rozprawa dotycząca prawa banku do wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy (sprawa C-520/21). Rozprawa rozpoczęła się o godz. 9:30, w jej trakcie przemawiał m.in. przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.

Czytaj także: Dlaczego kredyt kosztuje? Komentarze po „frankowej” rozprawie przed TSUE ws. zwrotu kosztów korzystania z kapitału >>>

Sąd Rejonowy w Warszawie zwrócił się do TSUE z pytaniem prejudycjalnym i zapytał, czy w przypadku nieważności umowy kredytu banki i konsumenci mogą domagać się także innych świadczeń.

Banki w zdecydowanej większości przegrywają sprawy frankowe i coraz częściej występują do frankowiczów, którzy wytoczyli powództwa, z wezwaniami o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.

Czytaj także: Umowy frankowe, wynagrodzenie za korzystanie z kapitału – jakie jest stanowisko polskiego rządu przed TSUE?>>>

Konstrukcja zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia

ZBP podał, że podczas rozprawy pełnomocnik banku przedstawił argumenty przemawiające za tym, banki mogą żądać nie tylko zwrotu wypłaconej kwoty kapitału, ale także kosztów korzystania z tego kapitału.

W opinii bankowców zwrot kosztów korzystania z kapitału w rzeczywistości opiera się o konstrukcję zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia.

Gdyby kredytobiorca frankowy miał oddać jedynie udostępniony mu kapitał w złotych, byłby bezpodstawnie wzbogacony o kwotę, którą musiałby zapłacić, gdyby zaciągnął kredyt w PLN na ten sam cel, tj. na cel mieszkaniowy.

– podał ZBP.

Czytaj także: Bankowi przysługuje prawo do wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, przełomowy wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku>>>

Według pełnomocnika banku możliwość korzystania przez konsumenta z pieniędzy banku przez czas określony ma swoją wartość, która powinna być rozliczona również w przypadku unieważnienia umowy.

Czytaj także: Szef KNF przed TSUE o kredytach frankowych: banki mają prawo do zwrotu kosztów kapitału >>>

Przewodniczący KNF informował we wtorek, że zanegowanie możliwości dochodzenia przez banki wynagrodzenia za korzystanie z kapitału prowadziłoby do istotnego zachwiania stabilności rynku finansowego, a w wysoce prawdopodobnym scenariuszu – w efekcie nawet do jego załamania.

Czytaj także: Kredyty frankowe: szef KNF przystąpił do sprawy przed TSUE >>>

Oceniał, że jednorazowy koszt dla banków niekorzystnego rozstrzygnięcia TSUE wyniósłby łącznie ok. 100 mld zł. Stanowi to 63 proc. łącznej wartości funduszy własnych banków posiadających portfel walutowych kredytów mieszkaniowych oraz 128 proc. nadwyżki kapitałowej tych banków ponad minimum regulacyjne. 

Stanowisko przewodniczącego KNF przygotowane do TSUE >>>

Źródło: PAP BIZNES