Kredyty Frankowe: Przewalutowanie za wszelką cenę?
Najwcześniejsza i zarazem najbardziej radykalna jest propozycja przygotowana przez parlamentarzystów z klubu Kukiz’15. Jej podstawą jest uznanie, że wszystkie kredyty walutowe w istocie stanowiły zobowiązania o charakterze złotowym, czego konsekwencją byłoby przewalutowanie kredytu na żądanie klienta po kursie z dnia zawarcia umowy. Stanowisko wnioskodawców nie znajduje potwierdzenia ani w orzecznictwie sądów polskich, ani też w wyrokach Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, który niejednokrotnie dopuszczał funkcjonowanie tego rodzaju umów kredytowych, również na rynku konsumenckim. Nieco łagodniejsza koncepcja przewalutowania pojawia się w projekcie wniesionym przez klub Platformy Obywatelskiej, natomiast dwie ostatnie propozycje pochodzą z Kancelarii Prezydenta.
Pierwsza z nich, złożona ponad dwa lata temu, przewiduje zwrot środków wpłaconych przez kredytobiorców tytułem różnic pomiędzy kursem waluty przyjętym przez bank a kursem Narodowego Banku Polskiego (tzw. spreadów). Następny dokument powraca do koncepcji przewalutowania, choć wyrażonej w bardziej skomplikowany sposób, niż ma to miejsce w propozycjach poselskich. Instrumentem pozwalającym na przeprowadzenie całego procesu stałby się specjalny Fundusz Restrukturyzacji, funkcjonujący w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców i utrzymywany ze składek banków posiadających portfele walutowe. Zgromadzone w ten sposób środki miałyby posłużyć do wyrównywania różnic bilansowych powstałych w wyniku przewalutowania kredytów przez banki. Głowa państwa proponuje także złagodzenie kryteriów pozwalających na uzyskanie pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Dwukrotnemu wydłużeniu, z 18 do 36 miesięcy, uległby czas wypłaty zapomogi, o 500 zł podwyższona zostałaby również miesięczna rata wsparcia. Co więcej, kredytobiorca miałby aż 12 lat na spłatę nieoprocentowanej pożyczki bez jakichkolwiek dodatkowych kosztów, podczas gdy w obecnym stanie prawnym okres ten jest o cztery lata krótszy.
Wsparcie? Tak, ale w granicach rozsądku
Spośród powyższych postulatów najmniej kontrowersji wzbudza ułatwienie przyznawania pomocy osobom, które z niezawinionych przyczyn znalazły się w sytuacji uniemożliwiającej terminowe regulowanie rat. Mec. Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich, przypomniał, że powołanie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców stanowi realizację propozycji wysuniętej przez ZBP 11 marca 2015 r., a więc niedługo po sławetnej decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego o uwolnieniu kursu franka. – Sektor bankowy wyasygnował na ten cel kwotę 600 mld zł, która do chwili obecnej została wykorzystana w stosunkowo niewielkim stopniu – podkreślił. Nikłe zainteresowanie istniejącym już instrumentem wsparcia świadczy o dobrej sytuacji finansowej polskich kredytobiorców hipotecznych, również tych posiadających zobowiązania denominowane lub indeksowane do waluty szwajcarskiej. – Według danych Biura Informacji Kredytowej wskaźnik NPL dla portfela frankowego kształtuje się na poziomie pomiędzy 2,8 a 3%, a więc możemy mówić o wyjątkowo wysokiej jakości tych kredytów – zauważył mec. Jerzy Bańka.
Równocześnie jednak bankowcy uwzględniają możliwość zmian w zasadach funkcjonowania funduszu, tak by wszystkie osoby faktycznie znajdujące się w kryzysowej sytuacji mogły bez większych przeszkód otrzymać stosowną pomoc. – Skoro dysponujemy tak dużym i zarazem niewykorzystanym kapitałem, to zasadne wydaje się poluzowanie niektórych warunków przyznawania wsparcia, aby można było część tych środków przeznaczyć na procesy restrukturyzacyjne, nie wykluczając nawet konwersji długu w najcięższych przypadkach losowych. Zaznaczam jednak, iż proces ten powinien być determinowany nie tylko sytuacją materialną kredytobiorcy, ale również jego wiarygodnością płatniczą w okresie poprzedzającym sytuację kryzysową – wskazał wiceprezes ZBP.
Pojawia się pytanie, czy obciążenie kredytobiorcy hipotecznego ratą w wysokości 50% jego dochodów powinno stanowić przesłankę do udzielenia wsparcia, co przewiduje prezydencki projekt. „Oznaczałoby to, że dziś udzielane kredyty będą mogły od razu stanowić podstawę do ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI