Krajowa „inflacja czekoladowa” najwyższa w Europie
Po kilku latach bardzo słabych pod względem produkcji sytuacja poprawiła się ostatnio, jednak nadal nie jest bliska rekordowym poziomom produkcji.
– Dla inwestorów kakao jest niemal najgorszym surowcem w tym roku, gorzej ma się mrożony sok pomarańczowy – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB.
– Jest to przede wszystkim efekt słabego popytu na kakao. Pojawiła się nawet destrukcja popytu, a z taką mamy do czynienia, gdy cena jest zbyt wysoka i popyt zaczyna reagować drastycznym spadkiem. I takie spadki miały miejsce – podkreśla.
Nie będzie już coraz droższych wyrobów czekoladowych?
Ceny w okolicach 10 tys. USD/t dla producentów okazały się ekstremalnie wysokie, wiele spółek zaliczyło straty finansowe na produkcji swoich wyrobów.
Producenci zareagowali obniżeniem produkcji, jednocześnie podnosząc ceny. Reakcja konsumentów była negatywna, co zwłaszcza dotyczy czekolady.
Czytaj także: Wysokie ceny żywności dobrej jakości są główną przeszkodą w zdrowym odżywianiu
– Spadek światowych cen dał nadzieję, że nie będziemy mieli już droższych wyrobów czekoladowych – komentuje ekspert XTB.
– Jednak ceny akceptowalne dla producentów nie tylko w Polsce, ale i w Europie można oceniać na 4 000 – 5 000 USD za tonę, co historycznie i tak byłoby relatywnie wysoką ceną – dodaje.
Ceny nie rosną – ale zmniejszają się tabliczki czekolady
Na naszym rynku proces dostosowywania się producentów do sytuacji to nie tylko wyższe ceny wyrobów, ale także zmniejszenie standardowej tabliczki czekolady ze 100 g do 80 g.
Pojawiło się zjawisko shrinkflacji, w którym producenci zmniejszają ilość produktu w opakowaniu przy zachowaniu dotychczasowej ceny.
– Inflacja czekoladowa w Polsce była najwyższa w Europie w okresie ostatnich pięciu lat – dodaje Michał Stajniak z XTB.
– Polska należy do największych producentów czekolady, a więc sytuacja działała na niekorzyść rodzimych firm – podkreśla.
Bardzo silny złoty sprawił, że kakao stało się bardziej dostępne dla polskich firm.
A teraz czekamy na szczyt sezonu zbiorów kakao, efekty poznamy w listopadzie i grudniu ’25. I wtedy okaże się czy czekolada stanieje.