Javorcik: nie grozi powtórka z 2008 r. – kryzys SVB jest w „staroświeckim stylu”
„Wielu ludzi rysuje paralele między Silicon Valley Bank i Lehman Brothers, i pyta, czy jest możliwy nowy globalny kryzys finansowy. Uważam, że sytuacja jest inna z dwóch podstawowych przyczyn” – powiedziała Beata Javorcik podczas konferencji The Polish Capital Market Development Days 2023 w Londynie.
„W 2008 roku mieliśmy do czynienia z nowymi finansowymi instrumentami, nie do końca zrozumiałymi, a teraz mamy kryzys w bardzo staroświeckim stylu, który regulatorzy bez problemu powinni rozwiązać.
Po drugie, mając doświadczenia poprzednich globalnych kryzysów, władze w Stanach Zjednoczonych zareagowały dużo szybciej.
Wszyscy jesteśmy bardziej doświadczeni, więc reakcje mogły być i nadal mogą być dużo łagodniejsze” – dodała.
Czytaj także: Władze federalne USA reagują na problemy amerykańskich banków
Banki Europy Centralnej a kryzys SVB
Odnosząc się do konsekwencji upadku SVB dla regionu Europy Centralnej, Beata Javorcik przypomniała, że podczas poprzedniego kryzysu finansowego, banki prywatne i zagraniczne wycofywały się z akcji kredytowej, ale zastąpiły ją banki państwowe.
„Miały one większy apetyt na ryzyko, bo zawsze mają pewność, że w razie kłopotów może wesprzeć je rząd. Nie jestem fanką upaństwowienia banków, widzę tego minusy, ale w czasach kryzysu taka specyfika regionu może być korzystna” – powiedziała główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Dyrektor EBOiR odpowiedzialny za Europę Środkową, Mateusz Szczurek, w rozmowie z PAP Biznes dodał, że zależność Polski od finansowania zagranicznego jest mniejsza dzisiaj niż w 2008 roku.
„Ryzyko dramatycznego odcięcia od napływu zagranicznego kapitału jest tym samym mniejsze, jesteśmy bardziej samowystarczalni przez to, że bilans płatniczy jest w lepszym stanie. Jednocześnie nasz system bankowy zmaga się ze swoimi wyzwaniami” – powiedział Mateusz Szczurek.
Czytaj także: Zdumiewające błędy banków centralnych
Od czego zależy zdolność banków do finansowania polskiej gospodarki?
„Zeszłoroczne zyski nie były złe, ale zdolność kapitałowa sektora do finansowania polskiej gospodarki przez najbliższe lata zależy od tego, jak będzie się rozwijać kwestia kredytów frankowych, rezerw z tym związanych, kolejnych potencjalnych pomysłów wakacji kredytowych i innych rozwiązań, które uszczuplałyby zdolność kapitałową do finansowania gospodarki.
To jest nasze własne wyzwanie, z którym Polska musi się zmierzyć i ono nie jest związane z wydarzeniami w Kalifornii” – dodał Mateusz Szczurek.
Zdaniem regionalnego ekonomisty EBOiR, powracające pomysły przedłużenia wakacji kredytowych muszą być uwzględniane w kosztach i cenach kredytów w przyszłości.
„Jednocześnie bez systemu bankowego, który ma wystarczające bufory kapitałowe i zdolność finansowania sektora prywatnego, trudno mówić o wykorzystaniu możliwości związanych z przetasowaniem łańcuchów dostaw, zmiany struktury polskiej gospodarki na bardziej zieloną” – powiedział Mateusz Szczurek.
Czytaj także: Czy upadek Silicon Valley Bank jest groźny dla amerykańskich banków?