Jak spółdzielcy radzą sobie z kryzysem. Forum Liderów Banków Spółdzielczych 2020
Rozpoczynając obrady Forum, prezes ZBP Krzysztof Pietraszkiewicz przypomniał, jak ważną rolę we współczesnym świecie odgrywają instytucje finansowe.
Wskazał on, że to właśnie banki są partnerem administracji publicznej, tak na szczeblu centralnym jak i samorządowym, będąc szczególnymi pośrednikami między sferą publiczną i prywatną.
– Banki kształtują warunki pracy i zatrudnienia wielu tysięcy ludzi w naszym kraju, decydują zatem o losach osób indywidualnych, firm a nawet regionów – wskazał prezes ZBP.
Instytucje bankowe współdecydują o modernizacji gospodarki
Właśnie z uwagi na tak istotne znaczenie bankowości jest ona objęta szeregiem restrykcyjnych regulacji, które w polskich warunkach nie zawsze sprzyjają rozwojowi gospodarki przy jednoczesnym utrzymaniu stabilności systemu.
Niekiedy to właśnie nadmierne regulacje sprawiają, że zdolność sektora finansowego do wspierania gospodarki czy zaspokajania potrzeb klientów indywidualnych bywa bezzasadnie ograniczana, o czym przekonujemy się z reguły dopiero z opóźnieniem.
– Po latach okazuje się, że niektóre regulacje były słuszne a inne nieoptymalne – dodał Krzysztof Pietraszkiewicz.
Podkreślił on też prorozwojową role sektora, przypominając, iż to właśnie instytucje finansowe w znacznej mierze decydują o modernizacji wielu działów gospodarki. A ta stanowi absolutny priorytet w tak dynamicznie zmieniających się czasach, prowadzących do przewartościowania wielu pojęć nie tylko w sferze ekonomii czy finansów.
– Bardzo zmienił się nasz świat w ciągu życia naszego pokolenia, i zmienia się on w dalszym ciągu. Tempo zmian jest szybsze aniżeli wcześniej – powiedział prezes ZBP. Efektem żywiołowej transformacji jest nie tylko poprawa jakości życia czy wzrost poziomu bogactwa społeczeństw.
Rozwiązania technologiczne zmienią biznes
Krzysztof Pietraszkiewicz przypomniał negatywne efekty rewolucji technologicznej, takie jak wyginięcie wielu tysięcy gatunków roślin i zwierząt, zmiany klimatyczne czy stepowienie terenów.
– Poszerzają się obszary pozbawione wody lub z ograniczonym dostępem do niej – zaznaczył prezes ZBP, wskazując na liczne obszary, wymagające interwencji przyrodniczej, ekonomicznej i społecznej.
Do tych problemów, którym musimy stawić czoła, należy choćby wszechobecny smog, którego rezultatem każdego roku jest śmierć blisko 40 tysięcy Polaków. Sposobem na rozwiązanie tego, jak i wielu innych problemów współczesności mogą być zaawansowane technologie, na czele ze sztuczną inteligencją i robotyzacją, które pozwalają z jednej strony na lepsze diagnozowanie sytuacji, z drugiej zaś na zastępowanie człowieka wszędzie tam, gdzie warunki pracy byłyby dla niego szkodliwe.
– Polska pod względem wykorzystania automatów i robotów zajmuje odległe miejsce – wskazał prezes ZBP, dodając, iż to bankom przyjdzie wspierać nowe technologie i rozwiązania w procesie modernizacji gospodarki.
– Zapewne będziemy już niedługo obserwować skracanie czasu pracy, wiele zadań będzie zrobotyzowanych. Nowe rozwiązania technologiczne zmienią nasze biznesy – podkreślił Krzysztof Pietraszkiewicz.
W tym kontekście konieczny staje się dialog pomiędzy sektorem bankowym i sferą gospodarki realnej a przedstawicielami szkół wyższych, tak, by wspólnie ocenić, jakich pracowników będą potrzebowały firmy za kilka lub kilkanaście lat, i w jakim kierunku kształcić kolejne roczniki studentów.
Istotnym zmianom będą też podlegać kompetencje samych klientów banków, którzy już dziś w dużej mierze korzystają z najświeższych zdobyczy współczesnej techniki.
Wysokokwotowe kredyty szczególnego ryzyka
W jaki sposób kryzys wpłynął na zdolność lokalnych banków do finansowania klientów prywatnych i firmowych?
Problematyce tej poświęcona była pierwsza sesja w ramach tegorocznego Forum, moderowana przez prezesa ZBP. W roli panelistów wystąpili: Artur Adamczyk, Prezes Zarządu Banku Polskiej Spółdzielczości, Krzysztof Karwowski, Prezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Szczytnie, Robert Malinowski, Wiceprezes Zarządu Banku Spółdzielczego w Płońsku oraz dr Mariusz Cholewa, Prezes Zarządu Biura Informacji Kredytowej.
Jakie wnioski można wyciągnąć z pierwszych miesięcy pandemii? Mówił o tym w wystąpieniu wprowadzającym dr Mariusz Cholewa.
Wskazał on, że w obliczu recesji w bankowości komercyjnej dało się zaobserwować silny odwrót od finansowania wysokokwotowego, które tradycyjnie już stanowi najbardziej ryzykowny obszar działalności banków, tymczasem lokalne instytucje finansowe zwiększyły udział tego typu kredytów w swych portfelach.
Daje się też obserwować wyższy poziom akceptowalności wniosków o kredyty konsumpcyjne w bankach spółdzielczych aniżeli w komercyjnych.
W czasie epidemii banki spółdzielcze udzieliły więcej kredytów rolnikom i MŚP
Nie zmienia to generalnego trendu odpływu klientów z sektora lokalnego do dużych instytucji finansowych.
– Banki spółdzielcze straciły w tym roku około 40 tys. klientów indywidualnych, którzy z reguły przechodzą do banków komercyjnych – dodał prezes BIK.
Zaznaczył on również, iż odejście klienta banku spółdzielczego do innej instytucji lokalnej jest lepszym sygnałem niż jego przejście do bankowości komercyjnej, w tym ostatnim bowiem przypadku daje się zaobserwować znaczny wzrost szkodowości.
Problemy rodzi zwłaszcza sytuacja, kiedy klient dysponuje rachunkiem prywatnym w banku spółdzielczym, a obsługę finansów jego firmy prowadzi instytucja komercyjna.
– W takich przypadkach udział kredytów nieregularnych kształtuje się na poziomie ponad 12% – deklarował dr Cholewa.
Ciekawą obserwacją jest istotny wzrost zaangażowania banków lokalnych w finansowanie sektora MŚP i rolnictwa w dobie pandemii.
Sektor spółdzielczy w ostatnich latach tracił udział w wartości nowo udzielonych kredytów, tymczasem w okresie kryzysu ¼ wartości kredytów udzielonych MŚP przypadła na spółdzielców, a w przypadku rolników udział ten kształtuje się na poziomie 75% – dodał szef BIK.
Nie czas na ocenę jakości portfeli
Odniósł się on również do danych na temat moratoriów kredytowych, udzielonych przez lokalne banki w związku z kryzysem.
W przypadku indywidualnych klientów wydano ok. 9000 takich decyzji, dotyczących kredytów o łącznej wartości 1 mld 360 mln zł, a w przypadku firm dane te wyniosły odpowiednio 9600 umów i ponad 6 mld zł.
Rzecz w tym, że w większości przypadków w bankach komercyjnych moratoria już się zakończyły, a spółdzielcy dalej mają dużo klientów, korzystających z wakacji kredytowych.
Jak w tych warunkach powinny sobie radzić banki? Prezes Adamczyk wskazał, że zwiększenie udziału w rynku kredytów dla MŚP i rolników świadczy o większej elastyczności lokalnego sektora finansowego w porównaniu do skrępowanych gorsetem wewnętrznych uregulowań, komercyjnych gigantów, jednak owa elastyczność – jak sam zadeklarował – musi być ostrożna.
Wspomniał on też, że moratoria kredytowe zaburzają wizerunek jeśli chodzi o faktyczną jakość portfeli. Ich ocena będzie zatem możliwa dopiero pod koniec tego roku, albo nawet w pierwszych miesiącach następnego.
Ekologia i cyfryzacja przyszłością dla spółdzielców
Każdy kryzys to szansa dla najsilniejszych – stwierdził Krzysztof Karwowski. Zwrócił on uwagę na fakt, iż „pandemia pokazała granice globalizacji”.
– My o wiele lepiej znamy naszych klientów, nie kierujemy się jedynie kodami PKD, tylko patrzymy na realne przychody naszego klienta, zwracamy uwagę, gdzie pojawia się szansa na dywersyfikację przychodów a tym samym na obniżenie ryzyka – dodał prezes BS w Szczytnie.
Wskazał on tez na dwie szanse dla sektora. Pierwszą z nich są działania mające na celu poprawę stanu środowiska, w którym to obszarze banki spółdzielcze mają możliwość wykazać się zwiększoną aktywnością. Drugi z tych obszarów to cyfryzacja.
Patrząc optymistycznie w przyszłość nie można pomijać zagrożeń, które pojawiły się wraz z ekspansją wirusa.
-To co może nas uderzyć to spadek jakości portfela, czego teraz nie dostrzegamy przez instrumenty wsparcia – stwierdził Krzysztof Karwowski. Tym samym zgodził się on z prezesem BIK, iż dopiero koniec obecnego roku lub początek przyszłego pokaże, w jakim stanie z kryzysu wyszli klienci bankowości lokalnej.
– Widzę dużo szans dla bankowości relacyjnej, jest ona wypierana przez cyfryzację, ale dostajemy możliwość, żeby ją umocnić – dodał prezes Banku Spółdzielczego w Szczytnie.
Kryzys zaskoczył wszystkich
Robert Malinowski przypomniał, iż sytuacja na samym początku kryzysu była zaskoczeniem dla wszystkich. –
– 13 marca wdrożyliśmy plan awaryjny banku, wydawało się, że jest on bardzo dobry. Po 3 dniach okazało się, że nie wyczerpuje on całości zdarzeń które mogą wystąpić, więc przeprowadziliśmy nowelizację – podkreślił wiceprezes BS w Płońsku.
Wskazał on, że działania prowadzone przez bankowców maiły dwojaki charakter – po pierwsze chroniono pracowników, z czym wiązały się określone koszty, z drugiej zabiegano o utrzymanie relacji z klientem. Ten ostatni obszar pozwolił na uniknięcie wielu rozczarowań, bowiem instrumenty wsparcia, nawet tak korzystne jak moratorium kredytowe, nie są panaceum na wszystkie problemy kredytobiorców.
Prelegent wskazał, że bezrefleksyjne przyznawanie „wakacji” kredytowych przez banki komercyjne dla niektórych klientów było tylko przesunięciem problemu w czasie i jego eskalacją, z uwagi na powstałe spiętrzenie rat.
– My staraliśmy się zawsze rozmawiać z klientem, jaki skutek będzie w przyszłości – dodał Robert Malinowski. Jako największe wyzwanie dla branży ocenił on wysokie koszty funkcjonowania.
– Trzeba przeanalizować chociażby efektywność utrzymania określonych placówek, aby lepiej wykorzystać zasoby ludzkie. Ponadto powinniśmy budować przychody pozaodsetkowe – podkreślał wiceprezes Banku Spółdzielczego w Płońsku.
Zobacz webinarium na naszym kanale YouTube