Inicjatywa Trójmorza – geopolitycznie potrzebna

Inicjatywa Trójmorza – geopolitycznie potrzebna
Christopher Dembik. Fot. Saxo Bank
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Istnieje wiele nieporozumień wokół Inicjatywy Trójmorza. Niektórzy są zdania, że osłabi ona polityczną pozycję państw Europy Środkowo-Wschodniej w Unii Europejskiej. Nie zgadzam się z taką opinią. Moim zdaniem to potrzebna geopolityczna inicjatywa, której celem jest głębsza integracja w Europie Środkowo-Wschodniej w obszarze bezpieczeństwa, infrastruktury i energii.

Naprawdę wątpię, aby Francja i Niemcy krytykowały tę inicjatywę oraz nie sądzę, że Trump chce jej użyć do zrównoważenia wpływów Francji i Niemiec w Europie. Nie ma tu znaczenia, czy ktoś lubi Trumpa, czy nie. W rzeczywistości wsparcie prezydenta USA jest zawsze pozytywne, jeśli chodzi o relacje ekonomiczne i polityczne. Otworzy ono nowe drzwi państwom z Europy Wschodniej do USA oraz pomoże regionowi w forsowaniu swoich pomysłów, na przykład na polu energetycznym, w Brukseli i Radzie Europejskiej.

Potrzebna jest głębsza integracja Europy Środkowo-Wschodniej. Należy pamiętać, że między państwami z tego regionu istnieje silniejsza wspólnota interesów oraz silniejsze więzy historyczne, kulturowe i polityczne niż z państwami Europy Zachodniej. Wybór Macrona oraz, najprawdopodobniej, Merkel we wrześniu będzie oznaczać nowe ambitne plany na poziomie strefy euro, takie jak na przykład stworzenie wspólnego budżetu tego bloku.

Wielu w Europie Wschodniej zapewne skrytykuje tę inicjatywę, ponieważ będzie ona skutkować Europą dwóch prędkości. To błąd, bo Europa dwóch prędkości to już rzeczywistość. Standard życia w Niemczech jest znacznie wyższy niż w Polsce. Dodatkowo nie można zapominać, że dochodzi do znacznej nierównowagi finansowej w samej strefie euro, między Niemcami a Włochami i Hiszpanią. Najlepszym rozwiązaniem dla państw z Europy Środkowo-Wschodniej, na przykład Polski, których cele polityczne różnią się od tych stawianych przez Niemcy i Francję, oraz które nie planują wprowadzenia euro w najbliższym czasie, jest skierowanie się ku silniejszej integracji w regionie. To logiczny ruch. Być może ktoś nazwie mnie naiwnym, ale sądzę, że Niemcy i Francja w pewnym momencie wesprą Inicjatywę Trójmorza i dojdą do wniosku, że przyniesie ona rozwój i stabilność polityczną w regionie.

Zegar tyka dla Europy Środkowo-Wschodniej. Już w najbliższej przyszłości przepływy finansowe z UE do regionu obniżą się, ponieważ priorytetem będą potrzeby finansowe Zachodnich Bałkanów. A należy pamiętać, że unijne środki pomogły wielu państwom w okresie po wielkim kryzysie finansowym. W 2009 roku Polska była jedynym państwem w UE, które nie wpadło w recesję, co było możliwe dzięki wielkiej kontrybucji unijnych środków do PKB. Moim zdaniem jeśli Inicjatywa Trójmorza wykaże się skutecznością w działaniach, to może wesprzeć wzrost gospodarczy w regionie i pogłębić integrację.

Obecnie integracja gospodarcza między Niemcami a Polską już jest duża, ale jest wiele do poprawy w stosunkach innych państw. Głównym błędem, jaki może popełnić Inicjatywa Trójmorza, byłoby skupienie się na polityce i promowanie innego podejścia do demokracji niż w Europie Zachodniej. Użycie Inicjatywy do promocji politycznego konserwatyzmu (a nawet autorytaryzmu) oznaczałoby jej szybką klęskę. Powinna się ona skupić przede wszystkim na kwestiach ekonomicznych i bezpieczeństwa.

Christopher Dembik

Saxo Bank