Global Cities Index: sztuczna inteligencja wspiera konkurencyjność światowych aglomeracji
Transformacje społeczne, geopolityczne i technologiczne zmieniają tradycyjną hierarchię miast na świecie. Największe aglomeracje stoją w obliczu coraz większej konkurencji ze strony wschodzących ośrodków, a te które przyjmują podejście regeneracyjne są w stanie najskuteczniej przyciągać talenty, innowacje oraz inwestycje. To jeden ważniejszych wniosków płynących z raportu Global Cities Index 2023.
Celem stworzonego przez ekspertów Kearney rankingu jest ilościowe określenie potencjału miast w zakresie przyciągania, utrzymywania i generowania globalnego przepływu kapitału, ludzi i pomysłów.
Pozycję poszczególnych miast określono w oparciu o pięć kluczowych wymiarów: kapitał ludzki, wymiana informacji, doświadczenie kulturowe, zaangażowanie polityczne i aktywność biznesowa.
Czytaj także: Kolejny okres rewolucji technologicznej to era sztucznej inteligencji i analityki danych
Tegoroczni zwycięzcy Global Cities Index
Pięć pierwszych miejsc utrzymały odpowiednio: Nowy Jork, Londyn, Paryż, Tokio i Pekin. Nowy Jork już siódmy rok z rzędu prowadzi w rankingu, jeszcze bardziej ugruntowując swoją pozycję lidera w wymiarze aktywności biznesowej i osiągając największy wzrost punktacji spośród wszystkich 156 miast.
Najbardziej zaskoczyła pozycja Brukseli, która zajęła szóste miejsce, po raz pierwszy znajdując się w najlepszej dziesiątce. Udało się to dzięki umiejętnemu wykorzystaniu statusu głównego łącznika w Unii Europejskiej.
W dalszej części rankingu widać już jednak spore przetasowania. Wiodące amerykańskie i chińskie miasta spadły, podczas gdy stolice Bliskiego Wschodu z rejonu Zatoki Perskiej odnotowały znaczną poprawę swoich ogólnych wyników.
– Tegoroczny Global City Index pokazał, że świat wszedł w fazę globalizacji, która jest mniej jednolita i pełna nowych połączeń. Szczególnie w tym roku możemy zauważyć, jak bardzo zrównoważone położenie geopolityczne i geoekonomiczne wpłynęło na nowe globalne centra, które stają się coraz bardziej atrakcyjne dla kapitału, handlu i ludzi, działając pomiędzy podziałami na świecie.
Jeżeli rozwój tej geoekonomicznej fragmentacji utrzyma swoją trajektorię już wkrótce możemy być świadkami wyłonienia się kolejnych światowych hubów, które z powodzeniem będą konkurować z wiodącymi dziś ośrodkami – mówi Konrad Błachnio, manager z warszawskiego biura Kearney.
Warszawa w rywalizacji z największymi aglomeracjami
W opracowanym przez Kearney rankingu Warszawa drugi rok z rzędu utrzymała się na 65. miejscu. Na przestrzeni ostatnich sześciu lat jej pozycja jednak sukcesywnie spadała – o 11 miejsc od 2018 roku. Jak tłumaczą eksperci, przyczyną może być z jednej strony relatywnie szybszy rozwój innych ośrodków, ale z drugiej – pogorszenie wyników w takich kategoriach jak np. kapitał ludzki czy wymiana informacji.
Na tle innych miast Europy Środkowej pozycja polskiej stolicy wygląda raczej przeciętnie. Wyprzedza ją Praga, która w ciągu ostatnich lat poprawiała swoje miejsce w rankingu i obecnie zajmuje 47.
W tyle za Warszawą pozostaje Budapeszt. Od ubiegłego roku stolica Węgier spadła o 7 pozycji i dziś jest na miejscu 69. Jeszcze niżej – na miejscu 80 znajduje się Zagrzeb, który jednak od 2022 roku podskoczył o 6 miejsc do góry.
– W naszym aktualnym zestawieniu Warszawa wyróżnia się jeśli chodzi o zaangażowanie polityczne. W tej kategorii zajmuje 27 miejsce na świecie, jednak od zeszłego roku spadła o 2 pozycje.
Stolica Polski jest też w pierwszej 50. miast o największej aktywności biznesowej i oferujących najlepsze doświadczenia kulturalne. Warszawa została jednak gorzej oceniona w obszarze wymiany informacji, a zwłaszcza w kategorii kapitału ludzkiego – odpowiednio 59 i 99 miejsce – wyjaśnia Konrad Błachnio.
Czytaj także: Ryzyka gospodarcze, w tym ryzyko ze strony AI, dominują wśród obaw liderów biznesu grupy G20
Miasta w obliczu rozwoju AI i pracy zdalnej
Tegoroczny raport pokazuje także zmiany związane z rewolucją w zakresie AI i zdalnym trybem życia. Praca z domu zwiększa wpływ generatywnej sztucznej inteligencji na dystrybucję wiedzy i umiejętności bez konieczności znajdowania się fizycznie w tym samym miejscu.
Innowacje będą w coraz większym stopniu generowane poza miastami przy niższych kosztach i z większą łatwością, dzięki coraz bardziej rozwiniętej AI. Uderza to w aktualnie najważniejszą przewagę aglomeracji, czyli koncentrację wysoce utalentowanych i wykształconych ludzi. Co więcej, gospodarka usługowa, która w coraz większym stopniu napędza i definiuje współczesne miasto, jest szczególnie podatna na rozwiązania związane z pracą zdalną, które często podważają sam cel i żywotność obszarów miejskich.
Szacuje się, że do końca 2023 roku 31 procent pracowników na całym świecie będzie funkcjonowało zdalnie lub hybrydowo, co spowoduje dalsze rozszerzanie się zasięgu geograficznego, na którym odbywa się praca, potencjalnie osłabiając prymat tradycyjnych ośrodków miejskich.
– Jeśli miasta chcą zachować swoją strategiczną przewagę w obliczu rozwoju AI i pracy zdalnej, muszą położyć jeszcze większy nacisk na przyciąganie i zatrzymywanie talentów.
Jak pokazały czasy pandemii, miasta oferujące wyższą jakość życia, różnorodne doświadczenia kulturalne i sprzyjające otoczenie regulacyjne, mają większe szanse odnieść sukces w rywalizacji o bystrych, ambitnych, najlepiej wykształconych i doświadczonych pracowników – dodaje Konrad Błachnio.
Miasta, którym udało się wzmocnić wymiar kapitału ludzkiego, szczególnie w odniesieniu do szkolnictwa wyższego i przyciągania studentów zagranicznych, odnotowały znaczną poprawę swojej pozycji w rankingu Kearney. Ośrodki te powinny świadomie optymalizować infrastrukturę społeczną, aby maksymalizować atuty w przyciąganiu talentów. Podstawą do tego są instytucje kulturalne, przestrzenie fizyczne i usługi umożliwiające społecznościom tworzenie powiązań społecznych.
Obszary, które chcą w pełni wykorzystać boom generatywnej sztucznej inteligencji, muszą również wzmocnić swoją łączność cyfrową, instytucje współpracujące i optymalizację ogólnomiejskich zbiorów danych. Może to pomóc w odblokowaniu innowacji i wzrostu gospodarczego poprzez ulepszone możliwości w zakresie badań i rozwoju.