Ekonomiczne Sygnały, 18.09.2014

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

morawski.ignacy.fm.pbc.bank.01.267x400Po wszystkich najważniejszych wydarzeniach w tym miesiącu złoty jest tam gdzie był, co pokazuje obserwowaną już od dawna tendencję do zawężania wahań polskiej waluty. Fed wysłał wczoraj mieszane sygnały w swoim komunikacie. Zapowiedział, że utrzyma niskie stopy procentowe przez "znaczny okres", co jest odczytywane jako gotowość do utrzymania ich bez zmian co najmniej do połowy 2015 r.

Ale jednocześnie podniosła się mediana prognoz członków FOMC odnośnie stopy procentowej na koniec 2015 r. – z 1,15 do 1,35 proc. Czyli widać, że jak już stopy zaczną rosną, to podwyżki mogą być istotne. To umacnia dolara i przecenia obligacje na świecie. Choć złoty i polskie obligacje reagują w miarę łagodnie. Wczorajsze słabe dane o produkcji w Polsce umocniły przekonanie, że czeka nas kilka obniżek stóp procentowych. To pomogło obligacjom wytrzymać presję ze strony Fedu.

Podsumowanie: Złoty praktycznie nie zareagował na dane o produkcji i na komunikaty Fed. Znów mamy do czynienia z bardzo niską zmiennością.

Dane o produkcji przemysłowej i budowlanej za sierpień okazały się znacznie słabsze od oczekiwań, pokazując, że gospodarka zwalnia. Zwiększa się prawdopodobieństwo obniżki stóp procentowych jednorazowo o 50 pkt bazowych w październiku, zaś łącznie cykl obniżek może sięgnąć 100 pkt bazowych. Produkcja przemysłowa spadła w sierpniu o 1,9 proc. rok do roku (poprzednio: 2,3 proc., konsensus: 0,7 proc.), a budowlana obniżyła się o 3,6 proc. (poprzednio 1,1 proc., konsensus: 1,6 proc.). Częściowo słaby wynik to efekt specyficznych efektów kalendarzowych – sierpień miał aż 3 dni robocze mniej niż lipiec, co zdarza się nieczęsto. Dłuższe niż zwykle były również przerwy w pracy w branży motoryzacyjnej. Jednak nawet odejmując te jednorazowe efekty, produkcja wygląda słabo. Średnia trzymiesięczna odsezonowanych zmian miesiąc do miesiąca w przemyśle wynosi 0,15 proc. To minimalnie więcej niż 0 proc. po lipcu, ale wciąż jest to dynamika stagnacyjna. Ten sam wskaźnik w budownictwie wynosi po sierpniu -2,2 proc., wobec -0,6 proc. po lipcu. Mamy zatem do czynienia z recesją w branży. Moja szacunki w tym momencie wskazują na wzrost PKB w trzecim kwartale o 2,5 proc. rok do roku, wobec 3,3 proc. w drugim kwartale. Ścieżka wzrostu PKB idzie aż o 1 pkt proc. poniżej lipcowej projekcji NBP. Rada Polityki Pieniężnej nie będzie czekać.

Podsumowanie: Słabe wyniki produkcji wskazują na osłabienie tempa wzrostu PKB do ok. 2,5 proc. w trzecim kwartale.

Na rynku budownictwa mieszkaniowego obserwujemy bardzo powolne ożywienie aktywności. W sierpniu liczba pozwoleń wydanych na budowę wzrosła o 14,3 proc. rok do roku (poprzednio: 31,4 proc.), a liczba rozpoczętych budów wzrosła o 3,7 proc. (poprzednio: 3,1 proc.). Patrząc na zmiany miesiąc do miesiąca, widać powolne wychodzenie z wiosennego dołka (patrzy wykres obok). Poziom rozpoczynanych co miesiąc budów mieszkań jest w połowie drogi pomiędzy dołkiem zanotowanym w trakcie recesji w 2013 r. a szczytami cyklu lat 2011-2012. Do boomu z lat 2007-2008 oczywiście daleko i raczej rynek tam nie dojdzie, chociażby ze względu na gorsze warunki finansowania. Ale biorąc pod uwagę nadchodzący spadek stóp procentowych do poziomów, które jeszcze niedawno nie mieściły się Polakom w głowach, można oczekiwać wzrostu aktywności na rynku. Tym bardziej, że niska dostępność cenowa mieszkań jeszcze długo będzie dużym wyzwaniem i tematem pobudzającym polityków do pobudzania rynku.

Podsumowanie: Aktywność na rynku budownictwa mieszkaniowego bardzo powoli rośnie.

Ignacy Morawski,
Główny Ekonomista,
BIZ Bank