Zimowy sprzęt sportowy – kupić czy wypożyczyć?
Według badania triverna.pl nawet 7 na 10 Polaków deklaruje uprawianie sportów zimowych. To jednak nie tylko pasjonaci narciarstwa, snowboardingu czy łyżwiarstwa – lecz także znacząca liczba potencjalnych klientów dla przedsiębiorców prowadzących wyciągi narciarskie, zimowe ośrodki rekreacyjne oraz sprzedawców specjalistycznego sprzętu, takiego jak narty, deski, łyżwy, sanki, kombinezony i różnorodne akcesoria.
Mimo że w kategorii sprzętu turystycznego wśród Polaków dominuje chęć posiadania rzeczy na własność, jest to też jednak kategoria, w której wielu z nas poważnie rozważa opcję wynajmu. Idea współdzielenia staje się bowiem coraz bardziej znaczącym trendem konsumenckim, a przedsiębiorcy, także ci związani z segmentem sportów zimowych, powinni częściej uwzględniać go w swoich strategiach biznesowych.
W badaniu sprawdzającym świadomość konsumentów na temat tego co można wynająć lub pożyczyć zamiast kupować – widać, że sprzęt sportowy pozycjonuje się całkiem wysoko na liście przedmiotów rozważanych do wynajmu.
I co ciekawe, ankietowanych bardziej skłonnych kupić narty czy namiot nie jest znacząco więcej niż przekonanych, że lepiej te rzeczy wypożyczyć. Za zakupem jest bowiem 49 proc. respondentów, a na wynajem stawia 43 proc. ankietowanych – wynika z badania zrealizowanego dla BIG InfoMonitor, we współpracy z Gleevery.
Badanie „Polacy a ekonomia współdzielenia” pokazuje również, że w 2023 roku, jakiś przedmiot wynajęło lub wypożyczyło 17 proc. respondentów. W przypadku sprzętu turystycznego 58 proc. osób zrobiło to tradycyjnie – w specjalistycznych punktach czy w sklepach stacjonarnych.
Ale wśród wszystkich korzystających z wypożyczania, ponad połowa chętniej wybiera opcję online, aplikację czy sklep internetowy, a 48 proc. robi to czasem stacjonarnie, a czasem przez Internet.
Czytaj także: Ekonomia współdzielenia: usługa wynajmu Gleevery w programie Visa Benefit
Nie tylko narty i snowboard
Pasjonaci sportów zimowych potrzebują w górach nie tylko nart i snowboardu. Od kilku lat nieodłącznym towarzyszem zabawy na stoku są też m.in. kamery sportowe i drony. To także jest sprzęt, który zamiast kupować na własność można wypożyczyć. Decyduje się na to coraz więcej użytkowników.
Według danych platformy Plenti, aż 99 proc. ankietowanych wskazało, że jeśli miałoby możliwości to zdecydowałoby się na stosowną okazję wynająć drona, a 97 proc. wynajęłoby – aparat lub kamerę. Badanie przeprowadzono w sierpniu 2023 na ogólnopolskiej próbie 2000 osób.
Na deklaracjach się nie kończy, bo jednym z trzech najpopularniejszych urządzeń wynajmowanych w Plenti był w ubiegłym roku właśnie dron. Osoby, które decydują się na najem elektroniki na przykład na wyjazd wakacyjny, stanowią 24 proc. badanych przez Plenti. Zwykle preferują okres wynajmu nieprzekraczający jednego miesiąca.
– Choć wielu użytkowników dopiero uczy się, że mogą korzystać ze sprzętu niekoniecznie będąc jego właścicielami, w przypadku dronów oraz aparatów fotograficznych i kamer jesteśmy już kilka lekcji do przodu, świadomość ta jest bardziej powszechna.
Dostrzegamy też, że się to opłaca. Nowa kamera kosztuje ok. 2 tysięcy złotych. Jeśli potrzebujemy kamery tylko podczas wyjazdu zimowego, jej zakup będzie się bardziej opłacać od wynajmu dopiero po kilku latach użytkowania – mówi Wojciech Rokosz, prezes Plenti.
Czytaj także: Co czwarty Polak świadomie ogranicza konsumpcję i kupuje mniej
Korzyści z wynajmowania sprzętu
Na liście korzyści z wynajmowania sprzętu zamiast jego zakupu, badani najczęściej wskazują właśnie oszczędności (29 proc. odpowiedzi). Rozwiązanie, to daje też elastyczność, bo można czegoś używać tylko wtedy, gdy faktycznie się tego potrzebuje, zwraca uwagę 22 proc. badanych.
Niewiele mniej osób – 21 proc. docenia natomiast oszczędność miejsca, które byłoby potrzebne do przechowywania np. nart czy deski. Kolejnych 16 proc. ankietowanych zauważa, że nie będzie musiało martwić się konserwacją, a 9 proc., że może w ten sposób mieć dostęp do najnowszych rozwiązań.
Część badanych dostrzega również takie pozytywy najmu jak ograniczanie konsumpcjonizmu (12 proc.) czy redukcję zużycia zasobów naturalnych (9 proc.).
Na zainteresowanie tym modelem użytkowania wpływ ma poziom wykształcenia i wiek respondentów. Najbardziej otwarte na nowe formy dzielenia się zasobami jest pokolenie poniżej 25 r.ż. oraz osoby z wykształceniem wyższym. Jakichkolwiek plusów wynajmu czy wypożyczania nie widzi 26 proc. badanych.
– Ekonomia współdzielenia to zjawisko, które obecnie napotyka w polskim społeczeństwie bardzo różne reakcje jednak młodsze pokolenia już efektywniej korzystają z tego modelu konsumpcji. Świadczy to o rosnącej elastyczności w podejściu do posiadania rzeczy oraz odchodzenia od zakorzenionego przez lata „fetyszu” własności.
Mimo że na razie znajomość pojęcia ekonomii współdzielenia deklaruje jedynie 18 proc. zachodzące zmiany dobrze wróżą temu modelowi użytkowania — zauważa dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
– Ja na przykład, z uwagi na krótki sezon narciarski w Polsce, zdecydowałem się kupić tylko buty narciarskie, narty zawsze wypożyczam i dzięki temu za każdym razem mogę szusować na najnowszych modelach – dodaje.
Ekonomia współdzielenia – opcja dla solidnych
Zainteresowani krótkoterminowym wynajmem przedmiotów muszą pamiętać, że taką możliwość mają tylko osoby rzetelne finansowo. Firmy, które pozwalają korzystać m.in. z nowinek technologicznych za ułamek ich wartości muszą mieć pewność, że ich klienci są wiarygodni i uczciwi.
Właśnie dlatego sprawdzają wynajmujących w rejestrze dłużników BIG InfoMonitor. Jeśli zależy nam na uzupełnieniu urlopowego ekwipunku wypożyczając go, upewnijmy się, że nie ciążą na nas żadne przeterminowane zobowiązania.
To nic trudnego. Swój status w BIG InfoMonitor możemy raz na pół roku bezpłatnie online. Pozwoli to uniknąć nieprzyjemnego rozczarowania.
Czytaj także: Bankowość i Finanse | Ekonomia Współdzielenia | Czy da się dzielić tak, by mieć więcej?
***
Badanie opinii Polaków nt. wypożyczania produktów, zakupów ratalnych i stosunku do ochrony środowiska. Badanie CAWI przeprowadzone w dniach 15 – 18 września 2023, na próbie 1065 osób, Quality Watch dla Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.