Drugi tydzień stycznia przynosi osłabienie złotego
Istotne znaczenie mogło mieć również wyhamowanie strumienia kapitału płynącego do Polski – wzrosty na GPW są kontynuowane, jednak ich skala jest wyraźnie mniejsza niż jeszcze kilka dni temu, rentowności polskich obligacji 10-letnich z kolei są dosyć stabilne. Silnego osłabienia złotego raczej nie należy wiązać z kwestią rekonstrukcji rządu – wszelkie zmiany personalne (czy to potwierdzone, czy jeszcze nie) są raczej przyjmowane ze spokojem. Złoty na przestrzeni ostatnich dni był jedną z najjaśniejszych gwiazd koszyka EM, więc nie dziwi specjalnie, że PLN przoduje również w spadkach.
Pozostając przy sprawach naszego regionu, warto zwrócić uwagę, iż Narodowy Bank Rumunii wczoraj – po raz pierwszy od dekady – podniósł stopy procentowe. Referencyjna stopa wzrosła o 25 punktów bazowych z poziomu 1,75% do 2%. Decyzję wiązać należy z ogromnym skokiem dynamiki PKB (znacznie powyżej produktu potencjalnego) oraz dynamicznym wzrostem płac, który stymuluje inflację. Rumunia jest kolejnym krajem regionu, który decyduje się na wzrost kosztów kredytu. Warto zwrócić uwagę, czy do kwestii zmian w polityce monetarnej Rumunii odniesie się prezes Glapiński podczas zaplanowanej na środę konferencji prasowej Rady Polityki Pieniężnej.
SPOJRZENIE NA GŁÓWNE WALUTY
EUR
Kurs EUR/PLN w poniedziałek umocnił się o 0,5%, wahając się w widełkach 4,15 – 4,17. Wspólna waluta dość istotnie traciła w parze z dolarem amerykańskim, euro słabło również w relacji do głównych walut. Nie pomogły jednoznacznie dobre dane gospodarcze – powyżej oczekiwań wzrosły praktycznie wszystkie istotne indeksy nastrojów w grudniu, pozytywnie zaskoczyła również listopadowa dynamika sprzedaży detalicznej, która wyniosła 2,8% w ujęciu rocznym (wobec oczekiwań 2,2%). Euro mogą obecnie nie sprzyjać obawy o kwestie polityczne: pojawiły się spekulacje na temat potencjalnego odejścia z polityki Angeli Merkel, do czego miałoby dojść w przypadku braku osiągnięcia porozumienia koalicyjnego. Niedługo rynki powinny również bardziej zainteresować się zaplanowanymi na marzec wyborami we Włoszech, gdzie na prowadzenie wysuwa się eurosceptyczna partia Pięciu Gwiazd.
GBP
Kurs GBP/PLN w poniedziałek umocnił się aż o 1%, wahając się w widełkach 4,68 – 4,73. Trzymiesięczny indeks implikowanej zmienności kursu GBP/USD oparty na wycenach opcji obniżył się do najniższego poziomu od listopada 2014 r. Wartość długich pozycji na funcie z kolei wzrosła do najwyższego poziomu od ponad trzech lat. Zmiany na rynku w kontekście braku istotnych informacji z Wielkiej Brytanii sugerują poprawę nastrojów inwestorów względem negocjacji w kwestii Brexitu.
USD
Kurs USD/PLN w poniedziałek umocnił się aż o 1,2%, wahając się w widełkach 3,45 – 3,49. Amerykańska waluta zyskiwała, kontynuując umocnienie z piątku. Wczorajszy dzień nie przyniósł istotnych odczytów makro, pod koniec dnia kilkukrotnie wypowiadali się natomiast członkowie FOMC. Jeden z nich, Raphael Bostic stwierdził, iż w kontekście niskiej inflacji FED niekoniecznie powinien podnosić stopy procentowe aż trzy razy w tym roku. John Williams poinformował z kolei, iż warto zastanowić się nad samą kwestią stosowania obecnego celu inflacyjnego, zwracając uwagę, iż trwające pozostawanie inflacji poniżej celu może budzić obawy o wiarygodność Rezerwy Federalnej.
KLUCZOWE PUBLIKACJE
16:00 – raport JOLTS z amerykańskiego rynku pracy
Roman Ziruk
Ebury