Czy firmy ubezpieczeniowe będą zmuszone do podwyższenia cen OC?
Już wiosną 2022 roku eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl zwracali uwagę na duży spadek zysku technicznego zakładów ubezpieczeń ze sprzedaży OC. Był to sygnał sugerujący, że ubezpieczyciele muszą wprowadzić podwyżki składek obowiązkowych polis albo pogodzić się ze znacznie mniejszymi zyskami. Informacje Komisji Nadzoru Finansowego opublikowane po pierwszej połowie 2022 roku potwierdziły bardzo duży spadek zysku technicznego osiągniętego dzięki sprzedaży OC dla kierowców. W ujęciu rocznym zmiana była bowiem dwukrotna.
Różnica zysków z polis OC jest w skali roku ogromna…
Podobnie jak poprzednio, eksperci zaprezentowali w tabeli roczną różnicę zysku technicznego ubezpieczycieli z uwzględnieniem wszystkich głównych czynników wpływających na rentowność OC dla kierowców. Poniższe zestawienie informuje, że od stycznia do września 2022 r. rodzime zakłady ubezpieczeniowe zarobiły na sprzedaży OC dla kierowców około 0,21 mld zł.
Rok wcześniej analogiczny wynik z trzech kwartałów wynosił 0,70 mld zł, a więc był ponad trzy razy wyższy.
– Tak znaczące pogorszenie się rentowności najpopularniejszych ubezpieczeń w Polsce powinno stanowić sygnał alarmowy dla całej branży – zwraca uwagę Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Ogromną różnicę zysku technicznego z OC w ujęciu rocznym można dość łatwo wyjaśnić. Poniższa tabela informuje, że przez trzy kwartały 2022 roku zakłady ubezpieczeń wykazały składki OC na poziomie 8,96 mld zł.
Mowa o składkach obliczanych zgodnie z następującym wzorem: składki OC = składki przypisane brutto – udział reasekuratorów w składce przypisanej brutto – zmiany stanu rezerw składek i na ryzyko niewygasłe brutto + udział reasekuratorów w zmianie stanu rezerw składek.
Wzrost tej wartości składek o 0,19 mld zł (rok do roku) nie wystarczył do skompensowania bardzo szybko rosnących kosztów odszkodowań i świadczeń z OC. Taka suma wypłat ze strony ubezpieczycieli oraz powiązanych z nimi kosztów, w ciągu trzech kwartałów minionego roku wyniosła aż 6,72 mld zł. Rok wcześniej analogiczny wynik niewiele przekraczał 6,00 mld zł.
– Warto zwrócić uwagę, że bardzo dużą zmianę poziomu wypłat odnotowano jeszcze przed ostatecznym terminem wprowadzenia prokonsumenckich i kosztownych dla ubezpieczycieli rekomendacji KNF w sprawie likwidacji szkód komunikacyjnych – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Czytaj także: W przyszłym roku kierowców czekają dwie podwyżki kar za brak obowiązkowego OC
Ubezpieczyciele mogą przyjąć dwie strategie rynkowe
Na dane KNF dotyczące całorocznej rentowności obowiązkowych ubezpieczeń OC trzeba będzie jeszcze nieco poczekać. Wydaje się jednak, że nie będą one wyglądały dobrze. Nie można wykluczać, że roczny zysk techniczny ze sprzedaży OC spadnie poniżej 0,15 mld zł – 0,20 mld zł.
To ważna kwestia, bo nadzór finansowy dawał już do zrozumienia, że nie będzie tolerował rentowności sprzedaży obowiązkowych ubezpieczeń OC na ujemnym poziomie albo nawet bliskim zeru. Brak odczuwalnych dla kierowców podwyżek może skutkować właśnie taką sytuacją finansową w bieżącym roku.
– Komisja Nadzoru Finansowego chce natomiast wykluczyć występowanie długoterminowych strat zakładów ubezpieczeń na obowiązkowym OC, gdyż taka ujemna rentowność później może stymulować jeszcze szybsze podwyżki składek – tłumaczy Andrzej Prajsnar.
Analitycy Ubea.pl zwracają również uwagę, że każdy zakład ubezpieczeń sprzedający obowiązkowe OC będzie indywidualnie podejmował decyzje odnośnie zmian składek. Będą one zależały między innymi od aktualnej zyskowności sprzedaży OC i strategii rynkowej nastawionej mocniej na zyski albo ekspansję.
Niektóre towarzystwa ubezpieczeń mogą ograniczać podwyżki składek OC w celu utrzymania albo nawet zwiększenia udziału rynkowego.
– Taka strategia jest bezpieczna pod warunkiem osiągania względnie wysokiego zysku ze sprzedaży polis OC – podsumowuje Paweł Kuczyński.
Czytaj także: Gdzie w Europie ubezpieczenie OC podrożało o 40 procent?
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl