COVID-19: coraz więcej sygnałów lipcowego spowolnienia w USA

COVID-19: coraz więcej sygnałów lipcowego spowolnienia w USA
Fot. stock.adobe.com / ETAJOE
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych przekroczyła o 100 tys. Dane o dużej częstotliwości potwierdzają hamowanie. Jest ono związane przede wszystkim z nową falą pandemii. Przedłużenie pakietów stymulacyjnych zapobiegnie bardziej skrajnym scenariuszom ‒ oceniają analitycy z Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao.

Problemem jest to, że czas mrożenia aktywności jest już dłuższy niż zakładano na początku pandemii i każdy tydzień zwiększa prawdopodobieństwo, że straty miejsc pracy czy zamknięcia firm będą trwałe #USA #Lockdown #RynekPracy #COVID19 @BankPekaoSA

Liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA wzrosła w ostatnim tygodniu o przeszło 100 tys. i o tyle też pobiła oczekiwania analityków.

Tym samym, od niemal miesiąca nie zanotowano w tym aspekcie żadnej poprawy. Liczba bezrobotnych otrzymujących zasiłek dla bezrobotnych wprawdzie systematycznie spada, ale wynik poprzedniego tygodnia nie jest jeszcze znany, a statystyka dotycząca bezrobocia rejestrowanego nie stanowi kompletnego odzwierciedlenia faktycznego bezrobocia na tamtejszym rynku pracy.

Prawdopodobne jest, że dane lipcowy raport BLS z rynku pracy przyniesie niewielki przyrost zatrudnienia.

Czytaj także: Rezerwa Federalna wojuje z pandemią nową bronią

Dane dotyczące bezrobocia nie są jedynym wskaźnikiem sugerującym pogorszenie sytuacji gospodarczej w USA w ostatnich tygodniach.

Należy bowiem zwrócić uwagę na inne sygnały spowolnienia: spadek indeksu WEI nowojorskiego Fedu.

A także wyhamowanie wzrostów wydatków konsumenckich i spadek przychodów małych przedsiębiorstw

(por. wykres poniżej).

Zobacz więcej najnowszych wiadomości o pandemii koronawirusa >>>

Główną przyczyną tego spowolnienia jest prawdopodobnie przetaczająca się przez Stany Zjednoczone fala zachorowań na COVID-19.

Średnia liczba nowych przypadków COVID-19 ustabilizowała się tam w przedziale 65-70 tys. (łącznie od początku zanotowano ich już ponad 4 miliony), ale przy rosnącej liczbie hospitalizacji i zgonów trudno oczekiwać złagodzenia epidemicznych obostrzeń w stanach, które je ponownie wprowadziły w tym miesiącu.

Z tego względu przynajmniej do końca miesiąca nie należy spodziewać się ponownego wzrostu aktywności społecznej i ekonomicznej.

Z gospodarczego punktu widzenia problemem oczywiście jest to, że czas mrożenia aktywności jest już dłuższy niż zakładano na początku pandemii i każdy tydzień zwiększa prawdopodobieństwo, że straty miejsc pracy czy zamknięcia firm będą trwałe.

Tym większe znaczenie odgrywa przedłużenie kryzysowych pakietów pomocowych o kolejne tygodnie (obecnie podwyższone transfery gotówkowe wygasają z końcem lipca).

Porozumienie w Kongresie jest w tej kwestii bardzo prawdopodobne i zwiększenie / przedłużenie stymulacji powinno ubezpieczyć amerykańską gospodarkę od najgorszych scenariuszy. Nie zmienia to jednak faktu, że negatywny szok ma już od dawna głównie charakter popytowy.

Źródło: Bank Pekao SA