Coraz trudniej znaleźć pracownika
Szacunki ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej wskazują, że bezrobocie w maju br. wyniosło 5,4%, co jest rekordowym wynikiem. W stosunku do poprzedniego miesiąca poziom bezrobocia spadł o 0,2 pkt proc. Sama dynamika spadku nie jest znacząco odmienna od tej, która była w ubiegłych latach, zatem spadek bezrobocia w tym okresie można uznać za zjawisko sezonowe.
Czytaj także: Stopa bezrobocia rejestrowanego spadła do 5,4 proc. w maju >>>
Duże różnice w poziome bezrobocia pomiędzy poszczególnymi województwami
Nadal występują duże różnice w poziome bezrobocia pomiędzy poszczególnymi województwami. Najniższy odsetek zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy jest w województwie wielkopolskim (2,9%), najwyższy w województwie warmińsko – mazurskim (9,2%). W stosunku do kwietnia stopa bezrobocia spadła w każdym województwie, przy czym dynamika spadku była największa w tych regionach, gdzie jest najwyższe bezrobocie. W warmińsko – mazurskim stopa bezrobocia spadła o 0,5 pkt proc., w kujawsko – pomorskim o 0,3 pkt proc., a dla porównania w wielkopolskim o 0,1 pkt proc. Oznacza to, że w województwach o najniższym bezrobociu i dużym popycie na pracę, zasoby osób zarejestrowanych jako bezrobotne raczej nie będą źródłem pozyskiwania nowych pracowników, gdyż te osoby, które mogły i chciały podjąć prace za oferowane wynagrodzenie już to zrobiły.
Maleje liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne
Maleje również liczba osób zarejestrowanych jako bezrobotne – w maju w rejestrach powiatowych urzędów pracy było 907 117 osób; najwięcej w województwie mazowieckim (67 549 osób), najmniej w lubuskim (12 071 osób). Spadek bezrobocia jaki miał miejsce na przełomie kwietnia i maja w większym stopniu wiązał się z odpływem z rejestrów mężczyzn niż kobiet. Dynamika spadku liczby bezrobotnych ogółem wyniosła -3.3%, a w grupie kobiet było niższa, na poziomie -2.6%.
Stopa bezrobocia i liczba zarejestrowanych jako osoby bezrobotne przez długi czas były miernikami zmian na rynku pracy. W sytuacji, gdy stopa bezrobocia w niektórych regionach jest bliska temu co ekonomia nazywa bezrobociem frykcyjnym, należy zwrócić uwagę, że występują znaczące problemy z obsadzeniem stanowisk pracy, a tym samym ograniczenia w zwiększaniu lub utrzymaniu produkcji czy usług. Niedobory pracowników są efektem nie tylko nasilonych odpływów migracyjnych, ale również coraz mniej licznych roczników wchodzących na rynek pracy. Coraz istotniejszym wyzwaniem staje się nie znalezienie pracy dla osoby, ale znalezienie pracownika, który będzie gotowy podjąć prace na określonym stanowisku pracy.