Co warto wiedzieć o Parlamencie Europejskim?

Co warto wiedzieć o Parlamencie Europejskim?
Fot. stock.adobe.com /Grecaud Paul
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Jak pracuje Parlament Europejski i jakich potrzebuje posłów? - wyjaśnia Piotr Gałązka adwokat, ekspert ds. Unii Europejskiej, pełniący funkcję Dyrektora Przedstawicielstwa ZBP w Brukseli

#PiotrGałązka: W przeciwieństwie do polskiego Parlamentu, w #PE gros prac odbywa się na etapie dyskusji w komisjach parlamentarnych, nie zaś na posiedzeniu plenarnym

Parlament Europejski powołany został do tego, by reprezentować interesy obywateli Unii Europejskiej, jak stanowią przepisy traktatowe UE.

Założenie jest zatem takie, że posłowie nie reprezentują poszczególnych państw członkowskich, z których się wywodzą, lecz ogólny interes obywateli UE, który w domyśle nie jest sumą interesów narodowych. Koncept ten jest zatem podobny jako przy wyborach do Sejmu, gdzie wybieramy posłów RP (nie zaś np. ziemi kaliskiej etc.), którzy nie reprezentują poszczególnych okręgów wyborczych i nie są również związani żadnymi instrukcjami swoich (czy też innych) wyborców.

Tyle teoria. Wiemy jednak dobrze, że „bliższa koszula ciału” i każdy z posłów dba przede wszystkim o interes odnoszący się do miejsca, gdzie uzyskał mandat. Dlatego też każdy z deputowanych do Parlamentu Europejskiego dba w pierwszej kolejności o interesy swojego kraju, jeśli staje przed wyborem w sytuacji nie do pogodzenia.

 

Jak pracuje Parlament Europejski?

Warto pamiętać, że w przeciwieństwie do polskiego Parlamentu, w PE gros prac odbywa się na etapie dyskusji w komisjach parlamentarnych, nie zaś na posiedzeniu plenarnym.

Te ostatnie dotyczą zagadnień najczęściej politycznych bądź proceduralnych. Służą formalnemu przegłosowaniu i uchwaleniu uzgodnionego między frakcjami tekstu nowego rozporządzenia czy dyrektywy, nie zaś debacie co do poszczególnych postanowień danej legislacji.

Wynika to przede wszystkim z liczby zasiadających w PE posłów. Mając ponad siedmiuset uczestników debaty nie tylko ciężko o zapewnienie każdemu faktycznego udziału w dyskusji, ale też trudno wyobrazić sobie dochodzenie do konsensusu.

Komisji parlamentarnych w Parlamencie Europejskim mamy kilkanaście, a w każdej zasiada kilkudziesięciu posłów. To daje możliwość debaty nad projektem.

Podzielone są one rzecz jasna przedmiotowo i każda koncentruje się na dość wąskim zakresie kompetencji Unii Europejskiej. Nowy projekt przedstawiony przez Komisję Europejską trafia do jednej z nich. Ta wybiera posła-sprawozdawcę, który prowadzi projekt przez meandry procesu w PE.

Dyskusje w komisjach, a także nieformalne między posłami oraz między asystentami poszczególnych posłów dotyczą często zagadnień bardzo technicznych, wysublimowanych, wymagających wiedzy specjalistycznej, rozeznania w sytuacji rynkowej czy społecznej w UE.

W ten sposób wykuwane są zręby nowych przepisów, szybko następnie przyjmowanych na plenarnym posiedzeniu PE.

 

Skuteczność w Parlamencie Europejskim

Jeśli chcemy, by polskie interesy były właściwie reprezentowane w Parlamencie Europejskim, trzeba zatem zadbać, by w każdej z jego komisji parlamentarnych zasiadali posłowie, którzy mają właściwą wiedzę i doświadczenie w zakresie kompetencji danej komisji.

Pytanie brzmi, czy poszczególne komitety wyborcze wystawiając listy wyborcze do zbliżających się majowych wyborów postawiły przed sobą takie pytanie? Czy mamy przekonanie, że każdy z kandydatów bądź kandydatek jest w stanie wskazać komisję parlamentarną, w pracach której będzie mogła wziąć udział bez kompleksów i bez obaw, że nie będzie umiała odnieść się krytycznie do pomysłów legislacyjnych na niej przedstawianych?

Ponadto, czy mamy przekonanie, że kandydaci reprezentują na tyle różnorodne środowiska, że spośród nich uda się obsadzić właściwymi osobami każdą z komisji parlamentarnych PE?

To kwestia bardzo istotna, od której zależeć będzie czy w kolejnej kadencji Parlamentu Europejskiego interesy Polski będą właściwie reprezentowane.

Źródło: aleBank.pl