Co czwarta firma chce dzielić się swoimi maszynami, autami, a nawet pracownikami ‒ raport EFL
‒ Ekonomia współdzielenia to obszar, który w przypadku wielu firm będzie służył do rozwoju nowych modeli biznesowych. Z jednej strony ułatwi prowadzenie działalności i zoptymalizuje koszty, z drugiej zaś da nową przestrzeń do rozwoju biznesu.
Coraz więcej przedsiębiorców spogląda w kierunku ekonomii współdzielenia. Przyszłością̨ jest rozwój wspólnego użytkowania w mikrospołecznościach
Katalizatorem dynamicznego rozwoju tej formy był kryzys finansowy w 2008 roku, a także potrzeba oszczędzania i lepszego wykorzystania zasobów.
W Polsce na razie jesteśmy na początku drogi, ten trend dopiero się kształtuje i nabiera rozpędu. Głównie za sprawą gospodarki. Rosnące koszty prowadzenia działalności, w szczególności koszty pracy, a z nią świadomość, że czas to pieniądz, sprawiają, że coraz więcej przedsiębiorców spogląda w kierunku ekonomii współdzielenia. Przyszłością̨ jest rozwój wspólnego użytkowania w mikrospołecznościach np. w zakresie korzystania z energii czy samochodów w sąsiadujących biznesach – mówi Wojciech Przybył, członek zarządu EFL.
Czytaj także: Raport Specjalny. Horyzonty Bankowości 2020. Finanse: Rzeczy na własność już mieliśmy
Najmłodsi najbardziej skłonni do dzielenia sią
Z raportu EFL „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą” wynika, że dziś wspólne użytkowanie aktywów razem z innymi przedsiębiorcami w celu redukcji kosztów nie jest jeszcze tak popularne.
Korzysta z niego tylko co dziesiąty przedsiębiorca z sektora MŚP. Jednak w przyszłości może to się zmienić – 26% firm planuje być z tą formą „za pan brat”.
W szczególności dotyczy to najmłodszych przedsiębiorców, którzy znacznie rzadziej korzystają i zamierzają korzystać z tradycyjnych form finansowania inwestycji, takich jak kredyt czy zakup za gotówkę. Pokolenie Z dużo bardziej niż starsi koledzy jest przekonane do możliwości wspólnego użytkowania aktywów. Dziś już 39% korzysta z tego rozwiązania, podczas gdy w pozostałych pokoleniach od 1% do 4%.
Biorąc pod uwagę branże, to dziś wspólne użytkowanie ma najwięcej zwolenników w budownictwie i handlu (odpowiednio 15% i 14% wskazań), a najmniej w produkcji (6%). W ciągu 5 lat ta forma dostępu do aktywów najbardziej zyska w transporcie i logistyce (38%) oraz handlu (31%).
Czytaj także: Ekonomia współdzielenia, czyli rewolucyjne zmiany w wielu sektorach gospodarki
Maszyny, auta i… pracownicy
W celu obniżenia kosztów MŚP najczęściej są gotowe współużytkować maszyny i urządzenia (86%) oraz samochody (72%). Podium domyka sprzęt IT (62%). Rzadziej firmy chciałyby się dzielić z innymi powierzchniami biurowymi (44%) oraz pracownikami (29%). I tu ponownie widać pokoleniowe różnice.
Pokolenie Z dużo bardziej niż starsi koledzy jest przekonane do możliwości wspólnego użytkowania aktywów. Dziś już 39% korzysta z tego rozwiązania
Najmłodsi przedsiębiorcy zdecydowanie bardziej niż starsi byliby otwarci na współużytkowanie powierzchni – 2 na 3 przedstawicieli pokolenia Z jest skłonnych dzielić się swoim biurkiem, podczas gdy na taki krok zdecydowałby się tylko co czwarty przedstawiciel pokolenia Baby Boomers. Podobnie jest w przypadku pracowników – 46% Zetek i tylko 15% BB byłaby skłonna podzielić się nimi z innymi przedsiębiorcami.
Potencjał współdzielenia jest nieograniczony
Ekonomia współdzielenia jest w zasadzie nieograniczona. Maciej Panek, właściciel PANEK CarSharing wskazuje, że widać to szczególnie w przypadku mieszkań czy miejsc parkingowych.
– Ludzie korzystając z portali, które zajmują się wynajmowaniem hoteli czy mieszkań, przeznaczają na wynajem swoje lokum. I ktoś, kto ma mieszkanie i niemusi w nim mieszkać, może je wynajmować. I to mieszkanie jest dzielone przez wiele osób w ciągu miesiąca. Zatem zasób w postaci mieszkania jest wykorzystywany.
Dodatkowo można też dzielić miejsca parkingowe. W śródmieściach miejsca w garażach podziemnych kosztują często po kilkaset złotych. Można je też wynajmować na godziny na zasadzie współdzielenia. I ten zasób będzie też bardziej efektywnie wykorzystany niż tylko przez jedną osobę, która dodatkowo np. wyjedzie za granicę na miesiąc lub dwa, a opłacony zasób stoi – mówi Maciej Panek.
Ekonomia współdzielenia jest w zasadzie nieograniczona (…) widać to szczególnie w przypadku mieszkań czy miejsc parkingowych
Podobnie od dłuższego czasu działa wynajem narzędzi dla branży budowlanej, zmienia się też wynajem powierzchni biurowych. Powierzchnie nie są przeznaczone tylko i wyłącznie dla jednego nabywcy. Są też miejsca coworkingowe, gdzie w ciągu dnia, tygodnia pracuje wiele różnych osób czy różnych firm. I oni dzielą tę powierzchnię między sobą.
Pełna wersja raportu „Cyfrowa (r)ewolucja na rynku leasingu. Pod lupą” jest dostępna na stronie https://efl.pl/efl_cyfrowa_rewolucja.