Redaktor Naczelny MF Bank: Czas zmian wrzesień 2009
No cóż, minister finansów Jacek Rostowski, z czym się zgadza większość ekspertów, zdecydowanie nie doszacował przyszłorocznego defi cytu budżetowego.
No cóż, minister finansów Jacek Rostowski, z czym się zgadza większość ekspertów, zdecydowanie nie doszacował przyszłorocznego defi cytu budżetowego.
Bez względu na to, w jakiej fazie wychodzenia z zapaści znajduje się gospodarka Stanów Zjednoczonych, proces ożywienia, bez drastycznych reform systemu finansowego i bankowego, nie potrwa długo.
Czy w okresie kryzysu uda się aż tak dynamicznie, jak dotąd, budować sieć partnerską? Czy znajdą się przedsiębiorcy skłonni zaryzykować własne pieniądze? A może upowszechni się inny model sprzedaży na wzór zapowiadanej przez BRE na jesień nowej sieci Aspiro.
WYDARZENIA I WSKAŹNIKI
Jacek Wiśniewski
główny ekonomista Raiffeisen Bank Polska SA
Jestem zwolennikiem rynku i raczej mniejszego, niż większego udziału państwa w gospodarce. Z tego punktu widzenia, „Pakt na Rzecz Rozwoju Akcji Kredytowej” ma kilka słabości. W szczególności chodzi o te konsekwencje, których nie widać na pierwszy rzut oka. Banki spółdzielcze zaproponowały objęcie gwarancjami Skarbu Państwa emitowanych przez nie obligacji. Nie ma z tym problemu, jeśli cena za udzielenie gwarancji będzie rynkowa, gdyż Skarb Państwa od dawna sprzedaje swoje gwarancje (i można je kupić już teraz bez zmian prawnych). Jeśli jednak cena miałaby być niższa niż rynkowa, to kto ma za to zapłacić? Przecież ewentualne straty będziemy pokrywali z naszych – podatników – kieszeni. Zgłoszony został postulat obejmowania przez Skarb Państwa dłużnych papierów emitowanych przez ten sektor (dokapitalizowanie). Aby kupić te papiery, Skarb Państwa albo musi wyciągnąć te pieniądze z innych części sektora finansowego, albo podnieść podatki, czyli wyciągnąć je z kieszeni podatników. Łącznie dla gospodarki zysk wątpliwy. Udzielać pożyczek podporządkowanych można przez BGK, na rynkowych warunkach, ale dlaczego miałoby w tym uczestniczyć NBP? I na koniec chciałbym zadać podchwytliwe pytanie: dlaczego Skarb Państwa, lub NBP, miałby się angażować w przedsięwzięcia, w które jak widać nie chce – lub nie może – zaangażować się kapitał prywatny? A może przedsiębiorstwa prywatne, jakim również są banki spółdzielcze, powinny kapitał najpierw pozyskać – na przykład przez giełdę?
Tylko około 6 mln Polaków korzysta z internetu w celach komercyjnych – kupuje i sprzedaje, płaci przelewami z e-kont w bankach, robi inne transakcje. Z kolei 7,5 mln używa go, ale tylko biernie. Kiedyś to się zmieni. Tylko kiedy?
Rozmowa z Jerzym Różyńskim, prezesem Krajowego Związku Banków Spółdzielczych
Gospodarka elektroniczna jest wymianą towarów, usług i wszelkiego rodzaju własności intelektualnej przez medium elektroniczne. Powszechnie panuje przekonanie, że sprzyja ona również rozwojowi szarej strefy. Jednak być może zapowiada jej rychły upadek?
Rozmowa z Adamem Leszkiewiczem, podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa
Pojawiające się raz po raz wypowiedzi prezesów w mediach na temat kształtowania przez banki komercyjne relacji z klientami zobligowały redakcję do przeprowadzenia na ten temat kilku rozmów z ich szefami. Oto ich zdanie – bez komentarza odredakcyjnego – w tej sprawie.
Portfel najbardziej popularnych kredytów konsumenckich (ratalne i gotówkowe) wyraźnie się psuje. W listopadzie udział rachunków kredytowych ratalnych z opóźnieniami w spłacie powyżej 60 dni wyniósł 9,16 proc. Dzisiaj osiągnął już 12,05 proc., a w czerwcu wynosił jeszcze tylko 10,42 proc.
Maciej Bombol
Objął funkcję dyrektora inwestycyjnego w ING Investment Management (Polska) SA. W latach 1996-2000 pracował w Banku Handlowym w Warszawie SA na stanowiskach zastępcy dyrektora biura, doradcy zarządu banku oraz dyrektora inwestycyjnego. Od 1999 do 2005 r. wiceprezes zarządu spółki Handlowy Zarządzanie Aktywami SA. Równolegle (1999-2000) był członkiem rady nadzorczej TFI Banku Handlowego SA, w latach 2000-2001 zarządzał funduszami inwestycyjnymi, a następnie (2001-2005) był wiceprezesem zarządu TFI Banku Handlowego SA. Od 2005 do 2006 r. zarządzał portfelami akcyjnymi i mieszanymi w AIG Asset Management (Polska) SA oraz Amplico Life SA, zaś dodatkowo w roku 2006 funduszami inwestycyjnymi akcyjnymi i mieszanymi w AIG TFI SA. Od listopada 2006 r. w Millennium TFI SA – był wiceprezesem zarządu.
Zbigniew Jagiełło, obecnie „podwójny” szef Pioneer Pekao TFI oraz Pioneer Pekao Investment Managment SA z branżą funduszy inwestycyjnych związany jest od stycznia 1995 roku. Nosi w sobie pewnego rodzaju wrażliwość obserwatora – na świat i ludzi – co pomaga mu być skutecznym menadżerem.
Gospodarka w warunkach kryzysu
Pod red. Sławomira Antkiewicza i Michała Pronobisa
Wydawnictwo CeDeWu
Warszawa 2008
Oddana do rąk czytelnika książka jest zbiorem artykułów prezentujących najnowsze aspekty funkcjonowania gospodarki w warunkach kryzysu.
W ciągu minionych 20 lat dołożono wielu starań i włożono wiele wysiłku w to, by banki, bankowcy i bankowość zasłużyły na miano „instytucji zaufania publicznego”. Chciano, by takie postrzeganie budowało nie tylko reputację, ale także wpływy. To się udało, jednak nie w każdym aspekcie.
Wśród licznych programów operujących środkami unijnymi przygotowanych na lata 2007-2013 polskie instytucje finansowe powinny zwrócić szczególną uwagę na programy ramowe. Są one, w odróżnieniu od programów krajowych i regionalnych, realizowane na poziomie całej Unii Europejskiej. Często zresztą są pomijane w oficjalnych zestawieniach mechanizmów wsparcia dostępnych dla Polski, toteż świadomość możliwości, jakie dają, może być nieco niższa.
Inicjatywa LEADER jest wdrażana w Polsce od pięciu lat. Ale dopiero teraz pojawiła się szansa na prawdziwy przełom. Właśnie uruchamiane są środki nowego budżetu na lata 2009-2013. Na jego realizację w Polsce zaplanowano 1,2 mld euro.
Kulturalne lokaty. Mecenat poszukiwany. Kryzys zaufania wywołany krachem na rynkach finansowych spowodował pogorszenie postrzegania instytucji z sektora finansowego. W tak trudnej sytuacji wszelkie działania poprawiające wizerunek muszą być prowadzone z niezwykłą ostrożnością i rozmysłem. Jednym z rozwiązań, które świetnie sprawdza się również w czasie bessy, jest mecenat kultury. Po trosze i dlatego Muzeum Historii Żydów Polskich postanowiło poszukać pieniędzy właśnie u mecenasów. Instytucje, które zdecydują się na sponsoring koncertu charytatywnego „Muzyka dla Dobrego Świata” nie tylko będą mogły uczestniczyć w benefisie światowej sławy skrzypka Joshuy Bella, ale również znajdą się we wszystkich materiałach promocyjnych muzeum oraz na honorowej tablicy w jego wnętrzu. Więcej informacji o koncercie znajduje się na stronie www.jewishmuseum.org.pl.
Kwestia – człowiek wobec wyboru drogi swego postępowania w trudnych momentach dziejowych powinna nam, podczas spaceru po mokrej od deszczu ulicy Bankowej, zająć jeszcze nieco czasu. Chodzi tu, bowiem o PRL. A czasy owe to materia bardziej skomplikowana.
Dzięki funkcjonowaniu międzybankowego Systemu DOKUMENTY ZASTRZEŻONE każdego dnia blokowanych jest kilkadziesiąt prób wykorzystania cudzej tożsamości. Tygodniowo zastrzeganych jest nawet do 4 tys. dokumentów!
Rozmowa z Robertem Siuchno, ekspertem w Departamencie Klienta Korporacyjnego w Biurze Informacji Kredytowej BIK SA.
Postępuje konsolidacja polskiego sektora bankowego. Zarządzający łączącymi się instytucjami szczególną uwagę muszą zwrócić na ryzyko informatyczne. Dla nowo powstałego, na bazie funduszu mikro, banku istotne będzie zaś właściwe ważenie ryzyka kredytowego.
Nie ulega wątpliwości, że relacje banku i firmy zarządzającej wierzytelnościami są bardzo skomplikowane – bez względu na to, czego dotyczy współpraca. Co powoduje, że relacje między bankiem a firmą windykacyjną różnią się od relacji banku z innymi przedsiębiorstwami? Co wpływa na ich specyfikę?
Gdzie szukać źródeł odbudowy zaufania do sektora usług finansowych? Między innymi we właściwym, najbardziej pozbawionym ryzyka i nastawionym na wnikliwą obserwację rynku pracy doborze i utrzymaniu kompetencji pracowników. Oto wizja nowoczesnego świata kwalifikacji zawodowych w Europie, która może się spełnić.
Utrata przysłowiowej twarzy nie skutkuje zwykle bankructwem instytucji finansowej. Wynikać to może z różnych przyczyn. Choćby takiej, że banki w Polsce cieszą się dużym zaufaniem i musiało by dojść do realnego zagrożenia bezpieczeństwa depozytów bankowych, żeby popadły w duże kłopoty..
Bańka kredytowa spowodowała najpierw brak płynności w sektorze finansowym, a potem rozlała się na ograniczenia kredytowe i spowolniła całą gospodarkę. W tej sytuacji pojawiają się wyzwania co do konieczności modyfikacji dotychczas stosowanych metod oceny ryzyk.
Tomasz Tarczyński
Naczelną zasadą jest przyjęcie przez bank formalnego procesu zarządzania ryzykiem płynności, który jest częścią procesu zarządzania ryzykiem w banku. Proces ten powinien zapewniać bankowi zarówno możliwość dziennego zarządzania płynnością, jak i umożliwić przetrwanie na wypadek odpływu źródeł finansowania w czasie kryzysu.
Niedawno miałem przyjemność spotkać się z kilkoma osobami, które w firmach należących do tzw. wielkiej czwórki zajmują się zarządzaniem ryzykiem dla największych polskich banków. I wywiązała się między nami taka oto rozmowa:
Termin ryzyko w sektorze bankowym w pierwszej kolejności kojarzony jest z podstawowym obszarem aktywności, czyli ryzykiem kredytowym, ryzykiem kursowym oraz stóp procentowych, a także z ochroną danych i transakcji elektronicznych. Ale przecież nie tylko do tego się ono ogranicza.
Dotyka wielu obszarów działalności przedsiębiorstwa, począwszy od etapu pozyskiwania klientów aż po uzyskanie zapłaty na podstawie umów lub wystawionych faktur. Proces ten obejmuje różne usługi: od wizji lokalnej, scoringu i wywiadu detektywistycznego, poprzez wszelkiego rodzaju ubezpieczenia, faktoring. Na wykupie i sekurytyzacji wierzytelności kończąc.