Brexit w Halloween nastraszył firmy

Brexit w Halloween nastraszył firmy
Fot. stock.adobe.com/veneratio
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Kolejne daty brexitu nie potwierdzają się. Taka niepewność jest bardzo kłopotliwa dla przedsiębiorców. Polska jest wg ekonomistów trzecim najbardziej narażonym na straty wynikające z brexitu państwem UE, polski eksport do Wielkiej Brytanii ma wartość ponad 58 mld złotych, PKB po "rozwodzie" może spaść nawet o 0,24%.

Polska jest wg ekonomistów trzecim najbardziej narażonym na straty wynikające z brexitu państwem UE #brexit #WielkaBrytania

Najbardziej niepokoją się firmy mające kooperantów działających na zagranicznych rynkach. Czy po twardym brexicie tacy partnerzy nie przestaną się rozliczać i płacić faktur? Obecnie ponad 50 tysięcy firm prowadzi wymianę handlową z Wielką Brytanią.

Jak firmy przygotowują się na brexit?

Wg pierwotnego planu Wielka Brytania miała opuścić Unię Europejską w tym roku, w piątek 12.04. Tak się nie stało, a kolejnym terminem był 31.10. Na ten sam dzień przypada święto Halloween, ale firmy najbardziej boją się nie tego, że brexit będzie miał miejsce szybko, a tego, że nie wiadomo czy w ogóle i na jakich warunkach do niego dojdzie.

Czytaj także: Brexit nadal w centrum uwagi. Umocnienie złotego hamuje >>>

– Największy problem z brexitem przedsiębiorcy mają z tym, że nie wiadomo czy w ogóle do niego dojdzie, a jeśli tak, to kiedy i na jakich zasadach się dokona. W uproszczeniu można powiedzieć, że nic nie jest przesądzone. To najgorsze okoliczności dla biznesu. Przecież rozwój firmy i podejmowane inwestycje planuje się precyzyjnie na kilka lat do przodu, zaciągane kredyty też opierają się na planach sprzedaży, które mogą, ale nie muszą zrealizować się w sytuacji dużej niepewności. W takim kontekście kluczowe jest zapewnienie sobie płynności finansowania i skrócenie długich terminów zapłaty faktur. Popularne w polskim obrocie handlowym odroczone terminy płatności, czasem nawet na pół roku, to duże ryzyko w tak niepewnej sytuacji, kiedy nie wiadomo, co się wydarzy za kilka dni – mówi Joanna Rembelska, Dyrektor ds. Bezpieczeństwa i Audytu Wewnętrznego eFaktor S.A.

Najdroższy „rozwód” w historii – polskie firmy na pewno ucierpią

Wg Oxford Economics, Polska jest trzecim najbardziej narażonym na straty państwem UE po Wielkiej Brytanii i Irlandii. Tzw. twardy brexit (czyli bez umowy) może obniżyć PKB Polski o 0,24 proc. głównie w wyniku spadku eksportu, a w przypadku brexitu za porozumieniem może zmniejszyć PKB o 0,14 proc. (Dane: Polski Instytut Ekonomiczny). Wielka Brytania to dla naszych firm trzeci największy rynek eksportowy. Towary wysyłane z Polski do Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku były warte 58,2 mld zł. Eksportujemy tam maszyny i urządzenia mechaniczne, sprzęt elektroniczny (blisko jedna czwarta eksportu), artykuły spożywcze (sektor rolno-spożywczy stanowi około 20 proc. całkowitego eksportu Polski do Wielkiej Brytanii), a także części i komponenty do samochodów czy meble.

Czytaj także: Brexit: Polska wśród krajów, które rozwód Wielkiej Brytanii z UE uderzy najmocniej >>>

Po „rozwodzie” mogą pojawić się problemy w rozliczeniach z firmami działającymi na tamtym rynku. Obecnie ponad 50 tysięcy firm prowadzi wymianę handlową z Wielką Brytanią.

– Część firm nie odczuje brexitu, ale będą też takie, które „rozwód” może dużo kosztować. Dotyczy to głównie eksporterów, np. z branży motoryzacyjnej. Temat brexitu pojawia się w rozmowach z firmami zgłaszającymi się do nas po finansowanie faktoringowe i budzi ich niepokój. Część polskich przedsiębiorców działających na rynku w Wlk. Brytanii obawia się m.in. ceł i obostrzeń w handlu z innymi rynkami. W takiej sytuacji w wielu branżach wymiana handlowa może przestać się opłacać. Przedsiębiorca starający się w banku o wieloletni kredyt na rozwijanie produkcji nie będzie umiał przekonać analityków, że nie ma zagrożenia spłaty pożyczonych środków. W przypadku faktoringu jest inaczej, jak do tej pory nie ograniczamy finansowania faktur przedsiębiorców prowadzących biznes także w Wielkiej Brytanii, ale każdy przypadek analizujemy indywidualnie – mówi Joanna Rembelska z eFaktor S.A.

 

Źródło: eFaktor