Bezpieczeństwo płatności elektronicznych
Dzięki nowym technologiom wiele codziennych czynności możemy wykonywać łatwiej i szybciej. Dotyczy to także bankowości i płatności elektronicznych. Dawniej, bezpieczeństwa naszych oszczędności chroniły mury i sejfy, dzisiaj są to kody PIN, hasła SMS czy autoryzacje telefoniczne. Expander podpowiada, jak bezpiecznie korzystać z tych udogodnień w domu i "na mieście", aby nie paść ofiarą oszustów i złodziei.
Bezpieczeństwo w domu
Jak wynika z badań, 98% użytkowników zarządza w sieci swoimi kontami bankowymi lub dokonuje zakupów online. Podczas realizacji transakcji bezgotówkowych należy pamiętać o wielu czynnikach, które mają kluczowe znaczenie dla naszego finansowego bezpieczeństwa. Szczególną ostrożność należy zachować więc jeszcze w domowym zaciszu, korzystając z rozwiązań internetowych. – Pamiętajmy o ochronie zarówno naszych danych do logowania, jak i tokenów czy listy haseł jednorazowych. Dostęp do nich powinniśmy mieć jedynie my czy współmałżonek. Upewnijmy się także czy połączenie ze stroną jest zaszyfrowane. Klikając w ikonę kłódki obok paska adresu powinniśmy otrzymać informację o aktualnym certyfikacie bezpieczeństwa podpisanym przez bank lub sklep internetowy – radzi Jarosław Sadowski, Expander Advisors. – Kolejnym ważnym obszarem jest korespondencja mailowa. Cyberprzestępcy chcąc wyłudzić dane potrafią dosyć dokładnie odwzorować wygląd bankowych komunikatów. Najczęściej przesyłają link i zachęcają, aby zalogować się. Dlatego nie wolno otwierać takich łączy, ani załączników od podejrzanych nadawców – dodaje.
Bezpieczeństwo „na mieście”
Płatności bezgotówkowe zyskały swoją popularność głównie ze względu na wygodę. Gdy planujemy zakup sprzętu RTV za kilka tysięcy, nie trzeba nosić przy sobie grubego portfela, ani szukać „drobnych”, kiedy płacimy za szybki lunch w restauracji. Dobrze jednak znać kilka podstawowych zasad bezpieczeństwa.
– Przede wszystkim nie wolno umieszczać kodu PIN na karcie, ani nie przechowywać takiej informacji na karteczce noszonej w portfelu. W przypadku kradzieży, złodziej będzie posiadać pełen komplet danych umożliwiających nie tylko wyczyszczenie konta, ale także i zaciągnięcie zobowiązań, np. kredytów – ostrzega Sadowski. Ostrożność należy zachować także w sklepach i restauracjach. Czasami zdarza się, że nieuczciwa obsługa potrafi skopiować kartę wykorzystując naszą nieuwagę. Nie wolno zatem dopuścić do sytuacji, w której przekazujemy ją w obce ręce bez nadzoru.
– Warto również dokładnie przyglądać się bankomatom, z których planujemy podjąć gotówkę. Jeśli którykolwiek z elementów wydaje się nienaturalny lub podejrzany, lepiej nie wkładać tam karty. Oszuści instalują bowiem dodatkowe klawiatury, nakładki kopiujące, a nawet małe kamery. Dzięki temu nie dość, że powielą kartę, to jeszcze poznają PIN chroniący dostępu do niej – dodaje.
Bezpieczeństwo w smartfonie
Coraz większą popularnością cieszą się wszelkie m-usługi. Nie należy więc zapominać o bezpieczeństwie podczas płatności za pomocą telefonu. – Transakcje dokonywane za pomocą smartfonów powinny odbywać się wyłącznie za pośrednictwem oficjalnych, sprawdzonych aplikacji. Warto również na bieżąco dokonywać ich aktualizacji. Banki stale udoskonalają zabezpieczenia, dlatego najnowsza wersja najczęściej gwarantuje lepsze rozwiązania – mówi Sadowski. Smartfony, wraz z ich cenną zawartością, to łakomy kąsek dla złodziei. Chociaż kradzieży nie można przewidzieć, można jednak zapewnić ochronę swoich danych oraz finansów poprzez instalację oprogramowania, które pozwoli na zdalne zarządzanie telefonem. W przypadku jego zagubienia, aplikacja umożliwi zlokalizowanie sprzętu za pomocą nadajnika GPS. Gdy smartfon zostanie jednak skradziony, program nie tylko zablokuje do niego dostęp, lecz także wyczyści wszystkie dane. – To niezwykle ważne w dobie m-bankowości, w której za pomocą telefonu środki można przelać w kilkanaście minut, a kredyt uzyskać w mniej niż godzinę – konkluduje ekspert.
Źródło: Expander