Bardziej szczegółowe i specyficzne nalepki na pojazdy w strefach czystego transportu?
Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych oraz Polska Izba Rozwoju Elektromobilności, przedstawiły uwagi do projektu naklejek dla pojazdów uprawnionych do wjazdu do strefy czystego transportu.
Celem w pierwszych latach funkcjonowania SCT powinno być ograniczenie liczby pojazdów na drogach, które emitują najwięcej zanieczyszczeń
Uwagi te są odpowiedzią na przekazany do zaopiniowania projekt Rozporządzenia Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wzoru nalepki i zostały dostarczone do rąk Sekretarza Stanu, Ireneusza Zyska.
Czytaj także: Jazda niesprawnym dieslem to jak palenie śmieciami w piecu węglowym
Oznaczenia łatwo identyfikowane
W opinii FPPE i PIRE stworzenie jednego, uniwersalnego wzoru nalepki, obowiązującego we wszystkich strefach czystego transportu, umożliwiającego uwzględnienie zarówno kryteriów, jak też wyłączeń ustawowych oraz przedmiotowych i podmiotowych wydaje się być niemożliwe.
Jeżeli mają one być łatwo identyfikowane dla celów kontrolnych nawet w przypadku poruszającego się pojazdu, oznaczenia muszą być bardziej szczegółowe i specyficzne.
Elastyczność w kształtowaniu kryteriów wjazdu do SCT jest konieczna z uwagi na specyfikę każdej gminy
‒ Sugerujemy, aby w trakcie projektowania nalepek wprowadzać różne kształty, kolory i cyfry, które będą miały nadane określone znaczenie.
To pozwoli szybko i precyzyjnie identyfikować, czy dany pojazd może wjechać do konkretnej strefy ‒ mówi Marcin Nowak z PIRE.
Szczegółowe propozycje dotyczące nalepek można znaleźć TUTAJ
Kryteria wjazdu do stref czystego transportu
Elastyczność w kształtowaniu kryteriów wjazdu do SCT jest konieczna z uwagi na specyfikę każdej gminy oraz nadal niewielką liczbą pojazdów zeroemisyjnych na naszych drogach.
Warto mieć na uwadze, że strefy czystego transportu powinny służyć wszystkim mieszkańcom i mieszkankom gmin oraz odpowiadać na realne potrzeby i ograniczenia, które pojawiają się w polskim kontekście.
‒ Celem w pierwszych latach funkcjonowania SCT powinno być ograniczenie liczby pojazdów na drogach, które emitują najwięcej zanieczyszczeń, niejednokrotnie przekraczając obowiązujące w Polsce normy emisji (Euro).
Są to przede wszystkim stare, wyeksploatowane pojazdy z silnikiem diesla i to właśnie na nie należy nałożyć ograniczenia w pierwszej kolejności ‒ mówi Jacek Mizak z FPPE.
Sugerujemy, aby w trakcie projektowania nalepek wprowadzać różne kształty, kolory i cyfry, które będą miały nadane określone znaczenie
W przypadku silników benzynowych, różnice w emisjach między poszczególnymi normami Euro (wiekiem pojazdu ‒ datami produkcji i rejestracji) nie są tak duże jak w przypadku silników diesla. Dodatkowo, emitowane przez samochody benzynowe zanieczyszczenia dużo mniej szkodliwe dla człowieka i środowiska.
Takie podejście nie wymusza na mniej zamożnych użytkownikach konieczności wymiany pojazdu na znacznie nowszy (i droższy). Możliwa jest wymiana starszego pojazdu z silnikiem diesla na porównywalny wiekowo i cenowo, ale dużo mniej emisyjny pojazd napędzany silnikiem benzynowym. Dzięki temu zminimalizowane zostanie ryzyko wykluczenia transportowego mniej zamożnej części lokalnej społeczności gminy.
Nalepki na pojazdy powinny zawierać informacje o tym, jakiego rodzaju kryterium zostało zastosowane w przypadku danego pojazdu. Potrzebne są również nalepki informujące o wyłączeniu z przestrzegania norm obowiązujących w danej strefie bezterminowo lub tymczasowo. W tę kategorię wpadają pojazdy uprzywilejowane oraz te, których użytkownicy dostali czas na wymianę pojazdu na mniej emisyjny.
Czytaj także: Większość społeczeństw w siedmiu krajach UE jest za zaostrzeniem przepisów dotyczących emisji spalin