Bankowość i Finanse | Gospodarka | Nie można widzieć tylko czubka swojego nosa

Bankowość i Finanse | Gospodarka | Nie można widzieć tylko czubka swojego nosa
Nasz rozmówca: profesor zwyczajny doktor habilitowany nauk ekonomicznych, rektor Wyższej Szkoły Turystyki i Języków Obcych w Warszawie, poprzednio kierownik Zakładu Bankowości SGGW w Warszawie oraz Stacjonarnych Studiów Doktoranckich. Autor lub współautor 21 książek i ok. 250 artykułów oraz ekspertyz m.in. dla FAO i Parlamentu Europejskiego.
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przyszłość Polski i naszego PKB będzie kształtowana przez efekty myślenia abstrakcyjnego, badań naukowych, patentów i innowacyjności polskich produktów. To droga i klucz do bogactwa narodu i do dalszego budowania szacunku do Polski i Polaków na arenie międzynarodowej. Jak słusznie mówił śp. profesor Antoni Kukliński, należy budować potęgę państwa na wiedzy a nie na wieprzowinie – podkreśla prof. dr hab. Sławomir Krzysztof Juszczyk w rozmowie z Pawłem Jabłońskim.

Jak pan ocenia gospodarczą sytuację Polski? W których obszarach jest ona najbardziej perspektywiczna, a gdzie można dostrzec zagrożenia?

– Rzeczywistość nie jest czarno-biała i wątpię, żeby kiedykolwiek była, zarówno w przeszłości, obecnie, jak i w przyszłości. To, co mnie martwi to to, że jest ona coraz bardziej skomplikowana i niebezpieczna. Świat drży w wielu miejscach, nie tylko w Ukrainie, Palestynie, Korei czy Tajwanie, pokój lokalny i globalny jest zagrożony bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, poza tym epidemie różnego rodzaju, nie tylko COVID-19, są coraz groźniejsze. Rosną też naprężenia prawne, organizacyjne i instytucjonalne. Dlatego musimy patrzeć, i co ważne – widzieć znacznie szerzej niż dotychczas, co więcej, przekonujemy się coraz bardziej, że wszystko wynika ze wszystkiego i warunkuje to, co korzystne dla stabilnego rozwoju.

Warto podkreślić, że sukces Polski zależy przede wszystkim od Polaków, jakości naszych rządów, nakładów na badania, od obecnej i przyszłej innowacyjności polskich produktów na rynkach światowych – ale równocześnie od sukcesu Unii Europejskiej oraz innych kluczowych graczy międzynarodowych. Nie ma sukcesu Polski bez sukcesu Unii Europejskiej i odwrotnie.

Co dodatkowo ważne, nasze sukcesy zależeć będą również od współpracy z najbiedniejszymi krajami. To tam trzeba budować lepszą przyszłość dla miejscowej ludności, by tworzyć nadzieję dla jej lepszej przyszłości i by w efekcie zatrzymać falę migracji do bogatych państw. By tak się stało, przywódcy krajów bogatych muszą zrozumieć, że chcąc tworzyć dobrobyt we własnym kraju, równolegle również trzeba tworzyć dobrobyt tam, gdzie go nie ma. To jest wielki obowiązek krajów najbogatszych, również Polski, który trzeba przeprowadzić, jeśli chcemy przetrwać i dalej się rozwijać w spokoju. A zatem – nie można widzieć tylko czubka swojego nosa.

Przewartościowanie pewnych zjawisk i pojęć jest koniecznością, większa empatia również jest niezbędna. Zatem chodzi o coś znacznie szerszego niż zwykła relokacja uchodźców w ramach Unii Europejskiej, która nie ma większego sensu. Potrzebna jest nowa, mądra polityka migracyjna na szczeblu ONZ, potrzebna jest współpraca w tym zakresie między USA i UE oraz innymi kluczowymi graczami współczesnego świata. Czy jest to możliwe? Chyba tak, zresztą nie mamy wyjścia, w przeciwnym razie narastanie konfliktów będzie nieuniknione, a przecież pragniemy temu zapobiec. Jeśli chcemy spokoju w biznesie, to trzeba spełnić coraz więcej warunków wstępnych, z czego musimy sobie zdawać sprawę.

Co w takim razie dzieje się naszym podwórku i czy możemy jakoś przyspieszyć rozwój gospodarczy, który dziś nie dostarcza powodów do optymizmu?

– Nasze PKB lekko rośnie. Według wrześniowych danych wzrost ten był na poziomie 1,1% – czy jest to powód do radości? Raczej nie, wprawdzie na tle innych krajów u nas przyrost ten wygląda trochę lepiej, jednak powodu do otwierania szampana nie ma. Co gorsza, jestem pesymistą co do perspektyw w tym zakresie. W długiej perspektywie nie widać znaków na niebie i ziemi, by w Polsce stało się coś przełomowego w tym względzie. Będziemy co najwyżej dreptać trochę szybciej albo trochę wolniej, ale wciąż będziemy dreptać. Dlaczego? Bo obecni rządzący, jak i wszyscy poprzedni, chyba nie wiedzieli, nie wiedzą i nie pytają ekonomistów o to, co było pierwotną przyczyną naszego sukcesu gospodarczego i wyraźnego przyrostu PKB.

Uważam, że przyszłość Polski i naszego PKB będzie kształtowana przez efekty myślenia abstrakcyjnego, badań naukowych, patentów i innowacyjności polskich produktów. To droga i klucz do bogactwa narodu i do dalszego budowania szacunku do Polski i Polaków na arenie międzynarodowej. Jak słusznie mówił śp. Profesor Antoni Kukliński, należy budować potęgę państwa na wiedzy, a nie na wieprzowinie. Państwa eksportujące surowce (np. węgiel, miedź, siarkę) i nisko przetworzoną żywność z góry skazują się na słabszą pozycję finansową w porównaniu do państw, które eksportują najnowocześniejsze i tym samym najdroższe towary przemysłowe. Chciałbym jak najmocniej podkreślić, że w tyle głowy polskich decydentów powinna być świadomość, że najważniejszym kluczem do sukcesu ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK