Bankowość I Finanse | Bezpieczeństwo Żywieniowe | Żywność coraz droższa
Maria Dunin-Wąsowicz
Dr nauk politycznych. Specjalizuje się w badaniu politycznych aspektów międzynarodowych stosunków gospodarczych i pieniężnych, integracji światowej, w tym transatlantyckiej oraz europejskiej. Autorka sześciu publikacji książkowych oraz kilkudziesięciu artykułów naukowych w języku polskim i angielskim.
Globalne Południe, łącznie z Chinami, zaczyna wyrastać na znaczącego konkurenta dla dotychczasowych potęg eksportowych żywności. Dokonują się jednocześnie zmiany w ich wzajemnej pozycji. Obniża się potencjał eksportowy Ameryki Północnej, jej udział w światowym eksporcie żywności spadł w ostatnich latach z 19 do 13%. Funkcję międzykontynentalnego dostawcy żywności przejmują tradycyjnie nierolnicze rejony, jak Afryka Subsaharyjska, których udział w handlu żywnością wyniósł w 2022 r. ok. 9% eksportu towarów ogółem, co równa się ok. 2,24 mld USD. Import żywności Afryki Subsaharyjskiej wynosił w tym czasie 6,3766 %, czyli ok. 1,53 mld USD, całkowitego importu towarów i produktów (patrz wykr. 1.)
O ile handel żywnością od ok. 2015 r. utrzymuje się w większości regionów świata na relatywnie niezmiennym poziomie, to jednocześnie obserwuje się dwojakiego typu zmiany jej cen. Jedne mają charakter okresowy i regularny. Obok nich pojawiają się jednak nieoczekiwanie wysokie i nadmierne skoki cen. Zazwyczaj powodują zaburzenia na rynku i wzrost inflacji, choć nie oddziałują bezpośrednio na rynek finansowy.
Znaczenie zmian cen
Standardowe zmiany cen produktów żywnościowych są pochodną terminów zbiorów różnych płodów. W naszej sferze klimatycznej zbiory odbywają się, z niezmienną regularnością, od wczesnej wiosny po późną jesień. Ta znana konsumentom regularność generalnie dotyczy rynków lokalnych. Import żywności ze świata – Ameryki, Afryki czy ze Wschodu – uzupełnia ofertę lokalną, modyfikując jednocześnie termin wejścia produktów na rynek – nie zawsze korzystny dla konsumenta. Zmiany cen zależą nie tylko od kosztów uprawy czy transportu, ale też uwarunkowań zewnętrznych, jak choćby wspomniany import. Przy czym wyższe ceny towarów i produktów lokalnych ułatwiają ich producentom rozwiązanie problemu niższych plonów niż oczekiwane.
Problemem dla producentów są niskie ceny towarów; dla konsumentów zaś nieoczekiwanie wysokie i nadmierne ich zmiany. Zazwyczaj sygnalizują one niedobory rynkowe i zwiększają niepewność na rynku, co przyspiesza inflację, która jest zjawiskiem niekorzystnym dla obu tych grup. Konsekwencją są konflikty polityczne i niepokoje społeczne.
Zmiany cen żywności w dużej mierze wynikają z unowocześniania produkcji rolnej – przyczyniając się do wzrostu plonów, powoduje jednocześnie systematyczny spadek realnych cen produktów. Zmiany te mierzy się za pomocą przyjętego przez FAO dopiero w 1996 r. wskaźnika FFPI (FAO Food Price Index) będącego miarą miesięcznej zmiany cen międzynarodowych koszyka towarów spożywczych. FFPI mierzy zmiany zachodzące w koszyku zbóż, nasion oleistych, produktów mlecznych, mięsa i cukru. W latach 1960–2000 ceny towarów i produktów spożywczych na rynku światowym, mierzone wskaźnikiem cen żywności FFPI, podążały za ogólną tendencją zmian cen surowców. Spadały one od 1960 r. –z poziomu 63% do 53,1% w 2002 r. (patrz wykr. 2).
Z prognoz FAO i OECD wynika, że zaobserwowana od 2002 r. tendencja wzrostu wskaźnika cen żywności utrzyma się w latach 2030. Ceny będą wyższe, ponieważ producenci nie tylko uzależniają je od czynników pogodowych czy rolnych, ale też dopasowują do aktualnych uwarunkowań podażowo-popytowych.
Zmiany cen są też konsekwencją modyfikacji sytuacji wewnętrznej oraz międzynarodowej. Lata 2008–2022 przyniosły trzy szczyty cenowe. Pierwszy wystąpił w końcu 2008 r., kiedy FFPI cen wyniosło 117,5%. Dwa kolejne zaobserwowano w 2012 r. (122,8%) oraz w 2022 r. (144,7%). W okresie kryzysu finansowego w latach 2007–2008 zwyżki były reakcją na wysokie ceny ropy oraz związane z nimi spekulacje inwestorów na rynkach rolnych. Wprowadzone wówczas środki protekcjonistyczne spowodowały wzrost cen rolnych nawet na takich rynkach, jak zwyczajowo ustabilizowany rynek ryżu. Z problemem drogiej żywności konsumenci ponownie musieli się mierzyć od 2011 r. Przyczyną była susza i straty w uprawach na półkuli północnej.
Pierwsza wojna Rosji z Ukrainą, która rozpoczęła się w lutym 2014 r., ponownie wywołała, stosunkowo łagodny, wzrost cen żywności. Drugi konflikt rosyjsko-ukraiński, rozpoczęty w lutym 2022 r., był przyczyną radykalnego podniesienia cen energii i nawozów i zakłócił eksport zboża i nasion oleistych. Na wysokość cen żywności miał również wpływ kryzys związany z COVID-19, kiedy to przerwaniu uległy łańcuchy dostaw, co doprowadziło do wyższych kosztów transportu i nawozów. Jak pokazuje wykr. 2, wywindowany wskaźnik cen żywności (FFPI) w grudniu 2022 r., wynoszący 144,7 pkt., w dwóch kolejnych latach został nieco zredukowany. Spadek w styczniu 2023 r. o 1,2 pkt. jest równoznaczny ze spadkiem cen o 1% w porównaniu do grudniu 2022 r. Natomiast Indeks FAO w grudniu 2023 r. był o 13,7 pkt. (10,4%) niższy od wartości cen w grudniu 2022 r. Wysoki wskaźnik cen żywności utrzyma się co najmniej przez dekadę na poziomie z 2012 r., pozostając ok. 1,5-krotnie wyższy od wskaźnika z 2002 r. Warto w tym kontekście pamiętać, że inflacja cen żywności jest wyższa od inflacji w 71% państw spośród tych 165, w których dokonuje się pomiarów omawianych danych.
Ceny żywności w USA
Amerykanie nie są zadowoleni ze swoich cen żywności. Bezpośrednio po wojnie ich inflacja przekroczyła 20%, co jednak było politycznie uzasadnione. W latach 1952–1974 odnotowano stabilizację tych cen, przy przeciętnym wskaźniku CPI żywności wahającym się wokół 5%. Ceny podskoczyły dopiero wraz z narastaniem pierwszego kryzysu naftowego w 1973 r., kiedy odnotowano CPI żywności na poziomie 14,46%.
W kolejnych latach ceny ustabilizowały się na przeciętnym poziomie 2–3%, utrzymującym się aż do kryzysu finansowego 2008+. Wówczas żywność zaczęła istotnie drożeć, ale jednocześnie – po raz pierwszy od lat 60. XX w. – ceny żywności domowej, czyli produkowanej na własne potrzeby, zaczęły różnić się do tej kupowanej czy spożywanej poza domem. W latach 2016–2017 comiesięczny koszt żywności domowej obniżył się, za to koszty tej pozadomowej systematycznie rosły.
Przyczyną dynamiki cenowej, zwłaszcza w ostatnich dwóch-trzech latach, był w dużej mierze COVID-19. Począwszy od 2020 r. ceny żywności przygotowanej w domu wzrosły o 3,5%, a ceny żywności pozadomowej wzrosły o 3,4%. W 2021 r. obie wzrosły o 3,9%. Kolejny covidowy rok również przyniósł zwyżki cen żywności. Ceny jedzenia w domu wzrosły o 11,4%, zaś poza domem o 7,7%. Wszystkie kategorie cen żywności wzrosły o ponad 5%, co oznacza, że rosły szybciej niż ich historyczne średnie tempo. Dla przykładu – po wybuchu złośliwej grypy ptaków (HPAI) ceny jaj w latach 2021–2022 wzrosły o 32,2%, zaś ceny wołowiny i cielęciny co najmniej o 5,3% (patrz wykr. 3).
Wydarzenia lat 2021–22 spowodowały (by odwołać się do statystyk rządowych), że ponad 12% amerykańskich gospodarstw domowych zaczęło borykać się nie tylko z problemem kurczących się dochodów, ale poczuciem braku bezpieczeństwa żywnościowego. Z danych BLS (Bureau of Labor Statistics) wynika, że aż 5,1% – czyli 6,8 mln gospodarstw domowych – mówiło o bardzo niskim poczuciu bezpieczeństwa żywnościowego. Narastającym problemem z tego punktu widzenia był i pozostaje wysoki udział żywności w comiesięcznych dochodach. W 2022 r. gospodarstwa domowe w kwintylu o najniższych dochodach wydały na żywność średnio 5090 USD, co stanowi 31,2% dochodu. Te mieszczące się w kwintylu o najwyższych dochodach wydały na żywność średnio 15 713 USD, co stanowi 8% ich dochodu, zaś średni miesięczny koszt zakupów spożywczych w gospodarstwie domowym w ostatnich latach wynosi ok. 475 USD, co daje w sumie 5703 USD rocznie.
W 2022 r. amerykańscy konsumenci wydali na żywność średnio 11,3% swojego dochodu osobistego, czyli tyle samo, ile przeznaczyli na zakupy żywności w latach 80. Jedną z przyczyn są wysokie ceny warzyw w USA – wyższe są jeszcze tylko w sześciu państwach: w Szwajcarii, Korei Płd., Norwegii, Islandii, Francji i Izraelu.
Inflacja cen żywności w UE
Koszt żywności w Unii Europejskiej wzrósł w grudniu 2023 r. o 5,87% w porównaniu z tym samym miesiącem roku poprzedniego. Inflacja żywności w latach 1997–2023 wynosiła średnio 3,63%. Najwyższy wzrost cen – 19,19% – nastąpił w marcu 2023 r., zaś deflację tych cen na poziomie -1,20% odnotowano w czerwcu 2014 r. (patrz wykr. 5).
Jednym z czynników wzrostu cen konsumpcyjnych był gwałtowny wzrost cen energii pogłębiony skutkami susz i epidemii chorób zwierzęcych. Wzrosty cen żywności, stanowiące element inflacji spekulacyjnej, były też w dużej mierze spowodowane inwazją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. Właśnie w tym czasie, jak informuje MFW, pojawiło się zjawisko ograniczania zakupów żywności przez gospodarstwa domowe. Znaczna część społeczeństwa zaczęła korzystać z banków żywności. Jak podkreśla analiza przygotowana dla Parlamentu Europejskiego (EP 2023), rosyjska inwazja zaostrzyła sytuację odpowiedzialną za inflację żywności w UE, prowadząc do zagrożenia bezpieczeństwa żywnościowego w Europie i na świecie.
Przypomnijmy, że ta wojna jest wielką walką między dwoma czołowymi światowymi producentami produktów rolnych. Przed jej wybuchem łączny eksport Ukrainy i Rosji stanowił ok. 34% światowego eksportu pszenicy, 27% jęczmienia i 56% oleju słonecznikowego. Ponadto Ukraina eksportowała 15% całości kukurydzy (11 mln ton rocznie do UE) oraz 61% makuchu słonecznikowego. Oba te produkty są ważnymi składnikami pasz dla zwierząt. Jak wskazuje analiza EP, „Rosja celowo obrała za cel ataków zakłady produkcji rolnej na Ukrainie, aby doprowadzić do blokady szlaków czarnomorskich i praktycznie wstrzymać eksport produktów rolnych z Ukrainy”. Problem częściowo został rozwiązany dzięki ONZ-owskiej inicjatywie „Zboże Morza Czarnego” (The Black Sea Initiative) udrożniającej transport międzynarodowy.
Nie jest więc przypadkiem, że inflacja cen żywności – która aż do czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę rosła zasadniczo zgodnie z tempem inflacji – wyprzedziła inflację wszystkich cen i produktów (CPI) w gospodarce. Stopa inflacji cen żywności osiągnęła najwyższy poziom w marcu 2023 r. W tym okresie zaczęły one pełnić wiodącą presję inflacyjną. O jej natężeniu w szczególności zdecydowały zmiana cen olejów, tłuszczów i masła (których ceny są ściśle powiązane) oraz chleba. Ceny tych produktów, będących podstawą wyżywienia każdego konsumenta, rosły szybciej niż ogólna inflacja żywności.
Poważne problemy z wysokimi cenami żywności w okresie styczeń 2022–styczeń 2024 pojawiły się w państwach Europy Środkowej, zwłaszcza na Węgrzech, w Czechach i Polsce. Na Węgrzech w lutym 2023 r. stopa ich wzrostu osiągnęła 46%, po czym powoli spadała. W badanym okresie najwyższy poziom – blisko 48% – inflacja żywności osiągnęła w grudniu 2022 r.
W kontekście sytuacji Węgier, przebieg inflacji żywności w Czechach można postrzegać jako stosunkowo łagodny. W grudniu 2023 r. koszty żywności spadły tam o 0,3% w porównaniu z analogicznym miesiącem roku poprzedniego. Inflacja żywności w Czechach w latach 2000–2023 wynosiła średnio 3,19%, najwyższy poziom – 26% – osiągnęła w listopadzie 2022 r., a rekordowo niski (-6,5%) w lipcu 2009 r.
Również w Polsce ceny żywności w 2023 r. mocno wzrosły, bo o ok. 15%. Według NBP, w tym roku należy spodziewać się ich wzrostu o 3%, zaś w 2025 r. o 2,6%. Z kolei z obliczeń ekspertów Credit Agricole Banku Polska wynika, że od stycznia 2020 r. do czerwca 2023 r. ceny żywności w Polsce wzrosły o 38,9%. Zgodnie z szacunkami ekspertów Food &Agro w BNP Paribas Banku Polska w grudniu 2023 r. ceny żywności i napojów bezalkoholowych w Polsce były już na poziomie około 6–7% (patrz wykr. 6).
Analiza danych z perspektywy marca 2024 r. wykazuje, że w okresie grudzień 2021–grudzień 2023 średnia inflacja cen żywności w Polsce wynosiła ok. 15,15%.
Nieco mniejsze problemy z inflacją żywności obserwuje się w tzw. starych państwach UE – takich jak Francja, Niemcy, Niderlandy czy Hiszpania – które nie dość, że od dłuższego już czasu prowadzą gospodarki zgodnie z kryteriami z Maastricht, to jedynie pośrednio odczuwają skutki wojny rosyjskiej. W rezultacie we Francji ceny żywności nawet w okresie COVID-19 podniosły się nieznacznie. Niemniej ich udział w miesięcznych wydatkach wzrósł w okresie kwiecień 2020– sierpień 2022 do 50%. Począwszy od września unormował się on na poziomie 36% (Eurostat 2022).
Wręcz idealnie wygląda sytuacja w Niemczech, gdzie konsumenci systematycznie wydają na żywność zaledwie ok. 15% swoich miesięcznych dochodów. W przypadku czteroosobowej rodziny (dwoje dorosłych i dwoje dzieci) są to wydatki rzędu 520 euro. Wstępne dane za 2022 r. wskazują, że w ciągu roku gospodarstwa domowe w Niemczech wydały na żywność ok. 190 mld euro w porównaniu z ok. 175,4 mld euro w 2021 r. Z analiz Eurostatu wynika, że w 2019 r. przeciętne wydatki na żywność wszystkich konsumentów europejskich wynosiły ok. 1035 mld euro, czyli 7,1% PKB UE.
Bezpieczeństwo żywnościowe
Wahania cen żen żywności w następstwie rosyjskiej inwazji na Ukrainę stały się bezpośrednim powodem zorganizowania przez przywódców UE nieformalnego spotkania w dniach 10–11 marca 2022 r. w Wersalu we Francji. Jego tematem było zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego na świecie i przystępności cenowej żywności w Europie. W swojej deklaracji wydanej po spotkaniu szefowie państw lub rządów podkreślili konieczność działań, które poprawią „nasze bezpieczeństwo żywnościowe poprzez zmniejszenie uzależnienia od kluczowych importowanych produktów rolnych i środków produkcji, w szczególności poprzez zwiększenie produkcji białka roślinnego w UE”. Państwa członkowskie zwróciły się ponadto do Komisji „o jak najszybsze przedstawienie możliwości rozwiązania kwestii rosnących cen żywności i światowego bezpieczeństwa żywnościowego”. Z kolei w czasie posiedzenia Rady Europejskiej w dniach 30–31 maja 2022 r. podkreślono znaczenie realizacji wspólnej polityki rolnej (WPR) dla utrzymania bezpieczeństwa żywnościowego oraz potrzebę dywersyfikacji i optymalizacji stosowania nawozów.
Po deklaracji wersalskiej, w marcu 2022 r., Komisja Europejska przyjęła szereg środków mających na celu wsparcie produkcji rolnej Ukrainy, wzmocnienie odporności UE i złagodzenie gwałtownego wzrostu cen żywności dla europejskich konsumentów. Środki te obejmowały pakiet o wartości 500 mln euro i zorganizowanie tymczasowych ram kryzysowych umożliwiających zastosowanie środków pomocy państw dla producentów dotkniętych gwałtownie rosnącymi kosztami nawozów i zwiększonymi zaliczkami na płatności bezpośrednie. Komisja przyjęła również wyjątkowe i czasowe odstępstwo zezwalające na wykorzystanie gruntów ugorowanych (nieobsianych w ciągu roku uprawnego) w celu zwiększenia produkcji na cele spożywcze i paszowe. Wprowadzono też czasowe złagodzenie wymogów przywozowych dotyczących pasz dla zwierząt. Z kolei państwa członkowskie zostały zachęcane do obniżenia stawek VAT w celu ograniczenia inflacji cen żywności oraz do korzystania z Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym (FEAD) uzupełniającego środki krajowe do zwalczania wykluczenia społecznego, w tym poprzez dostarczanie żywności. Zgodnie z tym postulatami w Polsce została wprowadzona tzw. tarcza VAT. Jej funkcjonowanie zostało przedłużone do czerwca 2024 r., co będzie miało wpływ na ceny energii i żywności w obecnym roku, łącznie z pierwszymi miesiącami 2025 r.
Choć UE jest w dużej mierze samowystarczalna w zakresie wielu produktów rolnych, kryzysy pokazały, że Europa jest zależna od importu niektórych środków produkcji. Aby rozwiązać kwestię bezpieczeństwa żywnościowego w perspektywie długoterminowej, Komisja Europejska zakłada wykorzystanie zreformowanej WPR (poprzez krajowe plany strategiczne) do promowania zwiększenia krajowej produkcji towarów rolnych, których UE jest importerem, w szczególności białek roślinnych kluczowych dla żywienia zwierząt gospodarskich i stanowiących alternatywę dla produktów zwierzęcych.
Działania te poparł Parlament Europejski w swojej rezolucji z marca 2022 r. W szczególności wezwał do wspierania lokalnych rynków rolnych i środków zabezpieczających dostawy żywności, co przyczynia się do zmniejszenia zależności UE od importu i zwiększenia produkcji krajowej, zwłaszcza roślin wysokobiałkowych. W kolejnej rezolucji z maja 2022 r. PE skoncentrował działania na społecznych i gospodarczych konsekwencjach wojny w Ukrainie, wzywając do zapewnienia obywatelom ochrony przed wyższymi cenami towarów i wsparcia najsłabszych grup społecznych.
Zagadnienie zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego jest także jednym z zadań rządu USA. Problem, mimo podejmowania od 2006 r. zorganizowanych działań, narasta. Zgodnie z klasyfikacją USDA analitycy wyróżniają cztery poziomy bezpieczeństwa żywnościowego. Są to kolejno – wysokie bezpieczeństwo żywnościowe, obserwowane wówczas, kiedy gospodarstwa domowe konsekwentnie nie mają problemów ani obaw odnośnie zapewnienia pożywienia. Następnym poziomem jest sytuacja marginalnego czy relatywnego bezpieczeństwa żywnościowego. Pojawia się wówczas, gdy gospodarstwa domowe mają jedynie czasami problemy z dostępem do odpowiedniej ilości żywności dobrej jakości. Niskie bezpieczeństwo żywnościowe i bardzo niskie bezpieczeństwo żywnościowe związane są – odpowiednio – z obniżeniem jakości przyjmowanej żywności oraz zaburzeniem wzorców żywieniowych.
W maju 2022 r. Grupa Banku Światowego i prezydencja G7 wspólnie zwołały Światowy Sojusz na rzecz Bezpieczeństwa Żywnościowego, którego celem jest przyspieszenie natychmiastowej i skoordynowanej reakcji na rozwijający się globalny kryzys głodowy. Rok później Bank Światowy zwiększył zaangażowanie w zachowanie bezpieczeństwa żywnościowego i żywieniowego poprzez przekazanie 45 mld USD do 90 państw. Te posunięcia nie są jednak wystarczające. Globalny kryzys żywnościowy częściowo zaostrza rosnąca liczba ograniczeń w handlu żywnością wprowadzonych przez niektóre państwa w celu zwiększenia podaży krajowej i obniżenia cen. Według informacji Banku Światowego na 30 stycznia 2024 r. 15 krajów wprowadziło 21 zakazów eksportu żywności, a 11 wdrożyło 14 środków ograniczających eksport.