Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia
Najprawdopodobniej już za miesiąc poznamy ostateczną wersje Rekomendacji U - Komisja Nadzoru Finansowego zapowiada opublikowanie dokumentu regulującego rynek bancassurance jeszcze w tym półroczu. To ostatni moment, aby wszyscy zainteresowani mogli się wypowiedzieć na temat przygotowywanych rekomendacji.
Jednym z forów wymiany opinii była konferencja zatytułowana „Bancassurance – Rekomendacja U – szanse i zagrożenia”, zorganizowana 21 czerwca z inicjatywy Rzecznika Ubezpieczonych oraz Fundacji Edukacji Ubezpieczeniowej.
W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele branży bankowej, Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika Ubezpieczonych oraz organizacji konsumenckich i niezależni eksperci.
Czego oczekujemy od nowej rekomendacji? Na to pytanie odpowiedzi próbowali udzielić Katarzyna Łakoma z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Kamil Pluskwa-Dąbrowski, Prezes Federacji Konsumentów. Zdaniem prelegentów, podstawowe problemy to: niejasna pozycja banku przy zawieraniu umowy bancassurance, oferowanie produktów z pogranicza bankowości i ubezpieczeń bez dokładnego sprecyzowania ich właściwego charakteru (przykład polisolokat) czy nieprzedstawianie przez niektóre banki ogólnych warunków ubezpieczenia. To, czego oczekują środowiska konsumenckie – to przede wszystkim wyeliminowanie konfliktu interesów, jasne określenie oferowanego produktu i wyraźne rozdzielenie ubezpieczającego i ubezpieczanego w warunkach ubezpieczeń, co znalazło odzwierciedlenie w przygotowywanych rekomendacjach. Czy rekomendacje stanowić będą wystarczające rozwiązanie, czy potrzeba zmian legislacyjnych – to kolejna wątpliwość pojawiająca się na gruncie bancassurance. O tym, jak wyglądać może przyjęcie drugiego, bardziej restrykcyjnego rozwiązania, świadczyć może przykład Wielkiej Brytanii – wprowadzone niedawno w tym kraju regulacje zaprezentowała dr Małgorzata Więcko – Tułowiecka z Biura Rzecznika Ubezpieczonych. Warto jednak przypomnieć, że polskie realia w istotny sposób odbiegają od brytyjskich – również z uwagi na aktywność sektora bankowego i ubezpieczeniowego w dziedzinie ograniczania nieprawidłowości:
– Wspólnie z Polską Izbą Ubezpieczeń przygotowaliśmy trzy rekomendacje w zakresie bancassurance. Można mieć zastrzeżenia, czy one były przez wszystkich wdrażane, natomiast generalnie miały na rynek pozytywny wpływ – przypomniał Dyrektor Zespołu Bankowości Detalicznej i Rynków Finansowych, Norbert Jeziolowicz.
Pojawiły się i postulaty znacznie bardziej dyskusyjne – jak choćby odejście od prowizyjnego wynagradzania pracowników banków w procesie sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, co w konsekwencji oznaczałoby wytworzenie nierówności pomiędzy bankowym i niebankowym kanałem sprzedaży ubezpieczeń. Podobne wątpliwości budzi zresztą zawarta w Rekomendacji U propozycja ujawniania pobieranej przez bank prowizji z tytułu sprzedaży ubezpieczeń. Na kwestię tę zwrócił uwagę reprezentant ZBP.
O tym, że oferowanie i sprzedaż produktów bancasurance już dziś może wypełniać przeważającą większość oczekiwań regulatora, przekonywała Agnieszka Olek z Departamentu Ubezpieczeń i Inwestycji BZ WBK. W opinii reprezentantki banku, dążenie do sztywnego rozdziału sprzedaży produktów bankowych i ubezpieczeniowych w ramach jednej placówki nie jest konieczne dla poszanowania praw konsumenta, natomiast stwarza istotne ograniczenia i generuje koszty – zarówno dla banku, ubezpieczyciela jak i w ostatecznym rozrachunku dla samego konsumenta. Przykładem rozwiązania niekoniecznie potrzebnego konsumentom może być ujawnianie prowizji banku otrzymywanej od ubezpieczyciela – przeważająca większość klientów twierdzi, iż liczą się dla nich inne czynniki, jak zakres ubezpieczenia i przejrzystość warunków oraz ostateczna cena produktu.
W wystąpieniu Arbitra Bankowego Katarzyny Marczyńskiej pojawiła się subtelna granica między naruszeniem praw konsumenta w dziedzinie bancassurance – do takich działań należało między innymi reklamowanie polisolokat jako klasycznych bankowych produktów depozytowych – i rozwiązań koniecznych dla zagwarantowania bezpieczeństwa obrotu gospodarczego. Do tych ostatnich należą między innymi ubezpieczenia niskiego wkładu, umożliwiające zaciąganie kredytów hipotecznych osobom o stosunkowo niskich dochodach. Wbrew powszechnie spotykanym opiniom, ubezpieczenie to daje sporo korzyści samym klientom – na przykład uwalniając ich od groźby egzekucji przy użyciu BTE czy dodatkowych opłat naliczanych przez banki.
Kolejny z reprezentantów Rzecznika Ubezpieczonych, Cezary Orłowski, zwrócił uwagę na fakt iż rekomendacja U ma na celu nie tylko uregulowanie zasad ochrony konsumenta. Rozdzielenie funkcji ubezpieczającego i pośrednika ubezpieczeniowego i usprawnienie dochodzenia roszczeń z tytułu bancassurance ubezpieczonym i ich spadkobiercom to główne sugestie Rzecznika Ubezpieczonych. Na problem nadużycia ubezpieczenia na cudzy rachunek zwrócił uwagę również prof. Marcin Orlicki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, zaznaczając, że postanowienia Rekomendacji U powinny dotyczyć całego rynku. Bank nie powinien być dyskryminowany – podkreślił prelegent.
Szczegółowa relacja z konferencji w czerwcowym numerze miesięcznika „Bank”.
Karol Jerzy Mórawski