Gołębie komentarze przedstawicieli RPP
Przez większość ubiegłego tygodnia europejska waluta zyskiwała wobec funta oraz dolara amerykańskiego.
Przez większość ubiegłego tygodnia europejska waluta zyskiwała wobec funta oraz dolara amerykańskiego.
Granie pod prąd na indeksach związane było ze sporym ryzykiem. Wczoraj na analizie SP500 pisaliśmy, że jest niemalże równoznaczne z szaleństwem. Jednak koniec sesji amerykańskiej w dniu wczorajszym pokazał, że może misie nie stoją na do końca stratnej pozycji. Na widelcu mamy inny indeks, francuskich blue chips.
Główna uwaga rynków w ubiegłym tygodniu była ponownie skierowana na banki centralne.
Od tygodnia polska polityka żyje ujawnionymi przez tygodnik Wprost nielegalnymi podsłuchami m.in. ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza i prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marka Belki dyskutujących o nowej ustawie o NBP. Powstałe zamieszanie polityczne sprawiło, że na rynku finansowym po długiej nieobecności pojawiło się ryzyko polityczne. To zaś ma negatywny wpływ na złotego i dług.
Dni wolne w niektórych europejskich krajach na początku ubiegłego tygodnia i brak istotnych danych gospodarczych sprawiły, że inwestorzy musieli szukać wskazówek gdzie indziej.
Najbliższa przyszłość niesie coraz to nowe wyzwania dla banków. Jednowymiarowa konkurencja bank kontra bank właściwa dla okresu do lat 90. XX w. odeszła już w zapomnienie. Została zastąpiona w szybkim tempie przez n-wymiarowy współczesny wymiar konkurencji. Jak sobie banki z tym poradzą?
Temat nowej relacji banków z klientami jest kluczowym zagadnieniem z punktu widzenia banków ponieważ dotyczy ich strategicznego zasobu, jakim jest klient oraz wiedza o nim.
Komunikaty głównych banków centralnych kierowały zakresami wahań kursów w ubiegłym tygodniu. Europejski, angielski, australijski i kanadyjski – wszystkie te banki centralne spotkały się aby omówić politykę pieniężną. Decyzje banków były zgodne z oczekiwaniami rynków, ale na rynkach czuć niepewność odnośnie kolejnych oficjalnych komunikatów. Dane gospodarcze z USA oraz Chin wypadły na tyle dobrze, aby wesprzeć optymistyczne perspektywy dla globalnego wzrostu, przy czym jednocześnie ograniczyły potencjał wzrostowy dla walut „save haven” takich jak jen i frank szwajcarski.
W ubiegłym tygodniu wymiana walutowa na świecie doznała spowolnienia z uwagi na dni świąteczne w wielu krajach. W efekcie, w połączeniu z brakiem istotnych ekonomicznych publikacji, handel był dość rachityczny. Warto jednak wspomnieć o poluzowaniu polityki monetarnej przez EBC i poprawę sytuacji na Ukrainie.
W poprzedni piątek anonsowaliśmy, że ostatni tydzień maja upłynie w relatywnie spokojnej atmosferze wyczekiwania, przed naprawdę gorącym pierwszym tygodniem czerwca, gdy m.in. Europejski Bank Centralny (ECB) będzie podejmował prawdopodobną decyzję ws. dalszego poluzowania polityki monetarnej, zostaną opublikowane comiesięczne raporty z amerykańskiego rynku pracy oraz cała seria przemysłowych i usługowych indeksów PMI/ISM od Chin, poprzez Europę, aż do USA.
Popyt zupełnie uśpiony na EURUSD
EURUSD ma wyraźne problemy z pozbieraniem się po ciosie zadanym przez szefa EBC.
Dział Wycen Nieruchomości to nowy projekt Centrum AMRON, wdrażany od października 2013 roku. Opiera się on na nowym modelu współpracy z rzeczoznawcami majątkowymi oraz nowej ofercie adresowanej do banków, dotyczącej szacowania wartości nieruchomości będących lub mających być zabezpieczeniem udzielanych kredytów.
Książkowe prowadzenie ceny na EURAUD
Przestąpienie Polski do Unii Europejskiej w maju 2004 roku otworzyło nasz rynek mieszkaniowy na Europę. Przyniosło ze sobą zarówno impuls wzrostu cen mieszkań w Polsce spowodowany po części przez napływ zagranicznych inwestorów, a także – dzięki wejściu do Polski międzynarodowych firm deweloperskich – nową jakość organizacji rynku deweloperskiego, nowy standard budowanych mieszkań oraz ich otoczenia, jednak przede wszystkim wzrost świadomości znaczenia prywatnej własności mieszkaniowej i dbania o zachowanie jej możliwie wysokiej wartości.
Na początku ubiegłego tygodnia Rosja została objęta kolejnymi sankcjami, jednak napięcie geopolityczne nie wzrosło. W kolejnych dniach inwestorzy podejmowali decyzje inwestycyjne w oparciu o sygnały dotyczące ukraińskiego kryzysu. Znaczną uwagę przyciągnął również kwartalny raport Banku Anglii o inflacji oraz pozostałe informacje gospodarcze z rynku brytyjskiego.
Trend boczny na dłużej zagości na GPW
Warszawska giełda coraz mocniej odczuwa brak, a właściwie spadek udziału Otwartych Funduszy Emerytalnych w generowanych obrotach na giełdzie. Przekłada się to nie tylko na mniejsze obroty, ale też na mniejszą zmienność. I co najgorsze z punktu widzenia inwestorów, póki co nie zanosi się na to, żeby szybko się to zmieniło.
Tematem numer jeden na rynkach pozostaje czerwcowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. W przyszłym tygodniu to się nie zmieni. Dodatkowo uwagę inwestorów będą absorbować publikacje indeksów PMI, protokół z ostatniego posiedzenia FOMC i zbliżające się wybory prezydenckie na Ukrainie.
To już połowa maja czyli okres gdzie zazwyczaj można oczekiwać ucieczki części inwestorów do bardziej bezpiecznych instrumentów. Tym razem może być ona wsparta obawami o dalszą destabilizację geopolityczną. Jednakże pomimo iż ostatnia seria danych z Europy zaskoczyła inwestorów, rynek zareagował relatywnie spokojnie. Nie doświadczyliśmy znaczących turbulencji i ataku strony podażowej. Złoty generalnie jest stabilny, chociaż dane o inflacji zaskoczyły rynek. Wczoraj nasza waluta oddała część swojego umocnienia do euro chwilowo przełamując poziom 4,19 w górę.
W ubiegłym tygodniu uwaga rynków była skupiona wokół kilku kluczowych wydarzeń: podsumowania stanu amerykańskiej gospodarki przez Janet Yellen oraz posiedzeń dwóch banków centralnych – Angielskiego i Europejskiego. Komentarze ze strony prezes FED sugerują pozostawienie stóp na niskich poziomach, wobec czego dolar znalazł się pod sporą presją sprzedających.
Pomimo niezłych dzisiaj danych dla GBPUSD i początkowego dobrego układu technicznego na rynku, kabel dziś mocno stracił i w konsekwencji nadgryzł linię średnioterminowego trendu wzrostowego (górna czarna). Odbicie nastąpiło dopiero na horyzontalnym wsparciu 1,6835 i w chwili obecnej trwa walka o powrót ponad linie trendu. W długim terminie sentyment nie został zanegowany, byków może boleć jedynie niewykorzystanie klina (niebieskie linie) do utworzenia kolejnej fali spadkowej.