Amerykańskie wybory do Kongresu determinują kondycję złotego

Amerykańskie wybory do Kongresu determinują kondycję złotego
Fot. stock.adobe.com/Adam Machocki
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Złoty pozostaje pod wpływem czynników globalnych, a te kształtowane są głównie przez sytuację w amerykańskiej polityce - zarówno tej wewnętrznej jak i monetarnej. Wygrane przez Demokratów wybory do Kongresu oraz oczekiwania na komunikat po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) znacząco podbijają zmienność na rynku walutowym.

#Złoty pozostaje pod wpływem czynników globalnych, a te kształtowane są głównie przez sytuację w amerykańskiej polityce – zarówno tej wewnętrznej jak i monetarnej #USA #wybory #CMCMarkets

W cieniu tych wydarzeń pozostaje środowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, które zgodnie z założeniami zakończyło się pozostawieniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie.

Dotychczasowa retoryka względem przyszłości polskiej polityki monetarnej również została utrzymana. Zgodnie z wcześniejszymi komunikatami prezes Glapiński oczekuje utrzymania aktualnego poziomu stóp w całym roku 2019. Rodzimy rynek zdawał się jednak ignorować to wydarzenie, a zachowanie złotego było zbieżne z sytuacją walut rynków wschodzących, czyli w pełni podporządkowało się wahaniom kursu eurodolara.

Czytaj także: RPP nie zaskoczyła. Stopy procentowe bez zmian >>>

Główna para charakteryzowała się wyjątkową zmiennością – informacja o wygranych przez Demokratów wyborach do Izby Reprezentantów zwiększyła apetyt na ryzykowne aktywa, na czym mocno ucierpiał dolar. W pierwszej połowie dnia para EUR/USD zbliżyła się do trzytygodniowego maksimum na poziomie 1,1500, jednak w dalszej części dnia oddała całość wypracowanych zysków. W czasie dzisiejszej sesji azjatyckiej rynek pozostawał w konsolidacji w zakresie 1,1425 – 1,1435, z której wybił się dołem po godzinie 8:00, osiągając minimum na poziomie 1,1411. Wśród inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets panuje jednak przekonanie o tymczasowości siły dolara – aż 65% z nich posiada obecnie otwarte pozycje długie na EUR/USD, zatem oczekuje umocnienia wspólnej waluty. Ich oczekiwań nie można uznać za bezpodstawne – dzisiejsze posiedzenie FED, które niemal na pewno nie przyniesie zmian w zakresie polityki monetarnej zostało już przez rynek wycenione, a kluczem pozostaje dzisiejsza konferencja. Inwestorzy będą wyczekiwali informacji na temat przyszłej dynamiki podnoszenia stóp procentowych w USA – grudniowa podwyżka „wyceniana” jest z prawdopodobieństwem 75%, kolejne jednak pozostają niewiadomą. Według zapowiedzi Fed w 2019 roku można spodziewać się 3 kolejnych ruchów, natomiast rynek w dalszym ciągu nie jest w pełni w tej kwestii przekonany i patrząc na kontrakty terminowe na amerykańskie stopy procentowe, oczekuje w przyszłym roku dwóch podwyżek. Oczekiwanie na posiedzenie może więc podbijać zmienność.

Kurs EUR/PLN doszedł wczoraj w okolice październikowych minimów na poziome 4,2850, lecz dziś od rana ponownie zwraca się w kierunku północnym. W dalszym ciągu przebywa jednak w zakresie dość szerokiej konsolidacji w zakresie 4,2670 – 4,3420, co pozostawia spore pole do kontynuacji ruchu spadkowego w kolejnych dniach. USD/PLN przetestował wczoraj poziom 3,7500, jednak również w tym przypadku widoczny jest chwilowy odwrót od rodzimej waluty – po godzinie 8:30 dolar kosztował już 3,7540. Umiarkowany wzrost apetytu na ryzykowne aktywa może natomiast sprzyjać sytuacji na parze CHF/PLN. Wczorajsze zejście poniżej 3,7500 daje szanse na osiągnięcie październikowych minimów w okolicach 3,7370.

Dzisiejsze kalendarium nie będzie stanowiło dla inwestorów istotnego drogowskazu – warte uwagi mogą być jedynie cotygodniowe dane z amerykańskiego rynku pracy, które publikowane prawie sześć godzin przed konferencją Fed mogą jednak zostać przyćmione oczekiwaniami na „danie główne”.

Maciej Leściorz, dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets/ISBnews