Odgłosy: Z prasy krajowej – luty 2009
Uduszą gospodarkę?
(...) Jeśli banki nie odkręcą kurka z pieniędzmi, spowolnienie gospodarcze będzie większe, niż wynikałoby to z naturalnego cyklu koniunkturalnego - ostrzega Konfederacja Pracodawców Polskich. Niedawno rząd Donalda Tuska obniżył prognozy wzrostu PKB w tym roku z 3,7 do 1,7 proc. We wtorek NBP opublikował wyniki ankiety, z której wynika, że 80 proc. pytanych banków ograniczyło akcję kredytową dla firm. Wczoraj prezes KPP Andrzej Malinowski powiedział, że jego organizacja wystosowała do premiera, prezesa Związku Banków Polskich i do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego list z propozycjami działań, które mają zapewnić świeży dopływ gotówki do gospodarki. Najważniejsze punkty to pilnowanie przez KNF wypływu środków finansowych za granicę i dokapitalizowanie banków z udziałem Skarbu Państwa, co pozwoli na zwiększenie akcji kredytowej.
Kryzys wchodzi do Polski tylnymi drzwiami, właśnie przez odmowę kredytu. Nie może być tak, że decyzje o jego przyznaniu zapadają w Paryżu czy Mediolanie – mówi Malinowski. Apeluje o szybkie dokapitalizowanie PKO BP, Banku Ochrony Środowiska, co stworzy alternatywę wobec instytucji komercyjnych (pod koniec roku rząd zadecydował, że Bank Gospodarstwa Krajowego otrzyma 2 mld zł na rozszerzenie akcji kredytowej). KPP postuluje też, by samorządy wszystkich szczebli mogły w przetargach na prowadzenie kont bankowych stawiać warunki gotowości banku do finansowania inwestycji na terenie samorządu. Pracodawcy oczekują zmian w prawie umożliwiających podmiotom podlegającym ustawie o zamówieniach publicznych „w razie wyższej konieczności” zmianę banku bez przeprowadzania przetargu.
Chcę, żeby pieniądze z moich podatków wspierały rozwój kraju, a nie trafiały za granicę w postaci depozytów i lokat, jak to wynika z nieoficjalnych informacji. Mimo zapewnień zagranicznych banków, że kapitał nie ma narodowości, okazało się, że bliższa koszula ciału – mówi Malinowski. (…)
„Gazeta Wyborcza” 6 lutego 2009 r.
Banki nie są wrogami Polaków
Z rozmowy z Andrzejem Wolskim, dyrektorem generalnym ZBP
(…) Rząd zapowiada, że będzie pomagał ludziom, którzy zaciągnęli kredyty hipoteczne, w spłacaniu tych długów. To czysty PR?
– Ja te słowa odczytałem nieco inaczej. Mógł sobie na nie pozwolić tylko polski premier. To były słowa człowieka szczęśliwego, że nie musi ratować sytuacji w sektorze bankowym.
Z tym szczęściem to chyba Pan przesadza.
– Niekoniecznie. Tusk jest jednym z nielicznych szczęśliwców w świecie, którzy nie muszą się martwić upadającymi bankami. W związku z tym może zająć się ratowaniem szeregowych dłużników i realnej gospodarki. W czasach, gdy na całym świecie dopłaca się do sektora bankowego ciężkie miliardy, u nas nie dopłacono jeszcze ani złotówki. Banki w Polsce obsługują firmy na wysokim poziomie. Nie ma więc powodu, żeby wykonywać wobec nich wrogie gesty. To nie mieści się w logice dbania o dobro gospodarki.
Przedsiębiorcy, którzy stracili na opcjach walutowych, są innego zdania. Mówią, że wpadli w pułapkę zastawioną przez banki. Co Pan na to?
– Zupełnie się z tym nie zgadzam.
To o co chodzi przedsiębiorcom?
– O to, by unieważnić ich zobowiązania. Zastawili w ruletkę majątek i przegrali. A teraz tłumaczą się, że byli nieświadomi, iż zostali wprowadzeni w błąd. Gdy zarabiali pieniądze, to nie używali określenia „oszustwo” czy „hazard”. Teraz, gdy sytuacja się odwróciła i muszą płacić za przegraną, mówią, że gra jest nieważna. To próba rozegrania sytuacji biznesowej tak, by kosztem innych uchronić siebie przed konsekwencjami własnych czynów.
A może rzeczywiście opcje to hazard, w który banki wciągały swoich klientów?
– Większość przedsiębiorców używała opcji walutowych po to, by zabezpieczyć wartości swoich kontraktów. Chciała na miesiąc, dwa, trzy zarezerwować korzystny dla siebie kurs wymiany walut obcych na ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI