W światłocieniach stabilizacji: polska gospodarka w 2025 roku

W światłocieniach stabilizacji: polska gospodarka w 2025 roku
Tomasz Pawlonka. Źródło: ZBP
Końcówka roku w naturalny sposób skłania do pewnych podsumowań. W przypadku danych gospodarczych nie są one jednak oczywiste, ponieważ pełny obraz sytuacji polskiej gospodarki poznamy dopiero w kolejnych miesiącach. Mimo to, już dziś możliwe jest zarysowanie pewnej diagnozy stanu polskiej gospodarki w kończącym się roku, pisze dr Tomasz Pawlonka – dyrektor Zespołu Badań i Analiz w Związku Banków Polskich, dyrektor Programu Analityczno-Badawczego Warszawskiego Instytutu Bankowości.

W 2025 r. wiele kluczowych procesów było na tyle wyraźnych, że brak danych rocznych nie zmienia zasadniczych wniosków. A obraz ten jest nieoczywisty.

2025 rok był rokiem stabilnego wzrostu, równowagi, ale jednocześnie nie był rokiem długo wyczekiwanego przełomu.

Trzy perspektywy

Z perspektywy makroekonomicznej był to rok normalizacji: inflacja wróciła w okolice celu, stopy procentowe zaczęły spadać, a wzrost gospodarczy przyspieszył.

Z perspektywy przedsiębiorstw był to rok przejścia od defensywy do selektywnej ekspansji.

Z perspektywy sektora bankowego – rok rosnącej dostępności finansowania i rosnącej roli banków w finansowaniu długu publicznego.

Te trzy perspektywy składają się na spójny obraz gospodarki, która po kilku latach podwyższonej niepewności wraca do myślenia w dłuższym horyzoncie.

Inflacja w celu NBP

Najważniejszym wydarzeniem makroekonomicznym 2025 r. był powrót inflacji do poziomów zgodnych z celem banku centralnego. Po okresie uporczywie podwyższonej dynamiki cen gospodarka weszła w fazę dezinflacji, która – co kluczowe – nie była okupiona recesją ani gwałtownym wzrostem bezrobocia. Proces dezinflacji postępował szybciej niż pierwotnie przewidywano.

Z dużym prawdopodobieństwem średnioroczna inflacja w 2025 r. osiągnie poziom 3,7%, choć jeszcze w listopadowej (2024) projekcji NBP wskazywał, że w roku 2025 średnioroczna inflacja osiągnie poziom 5,6% (w marcu 2025 r. NBP szacował, że inflacja w całym 2025 roku osiągnie poziom 4,9%).

Inflacja konsumencka stopniowo obniżała się w trakcie roku, a jesienią znalazła się już w pobliżu celu inflacyjnego. Jednocześnie jej struktura pozostawała zróżnicowana: ceny usług rosły szybciej niż ceny towarów (ok. 5-6% vs 2%), co jest typowe dla gospodarki o relatywnie dobrej sytuacji na rynku pracy i odbudowującym się popycie krajowym.

Powrót inflacji do celu stworzył przestrzeń do łagodzenia polityki pieniężnej. W 2025 r. rozpoczął się proces obniżek stóp procentowych, który doprowadził do istotnego spadku kosztu pieniądza w gospodarce. Stopa referencyjna została zredukowana łącznie o 175 pb.

Należy jednak pamiętać, że obniżka stóp procentowych rozpoczęła się dopiero w maju, co sprawia, że w skali średniorocznej główna stopa procentowa nadal utrzymywała się na relatywnie wysokim poziomie (5,08%). W rezultacie wielowymiarowe skutki obniżki stóp procentowych w skali roku są jeszcze ograniczone.

Oczywistym, natychmiastowym efektem obniżek stóp procentowych była wyraźna ulga, którą odczuli kredytobiorcy. Przeciętna rata kredytu mieszkaniowego obniżyła się o około 12,7%, zaś łączny koszt kredytu w całym cyklu życia tego kredytu obniżył się o blisko 26%.

Obniżka stóp procentowych to również wyższa dostępność do kredytów. Obniżka o 175 pb. głównej stopy procentowej zwiększyła dostępność kredytową o 14,6%, zaś uwzględniając rozkład dochodów w gospodarce – do finansowania poprzez kredyt bankowy dostęp zyskała grupa kredytobiorców, którzy do tej pory nie mieli wystarczającej zdolności kredytowej.

Przyśpieszenie gospodarcze

Na tym tle wzrost gospodarczy w 2025 r. nabrał tempa. W III kwartale 2025 r. realny PKB wzrósł o 3,8% r/r, a w ujęciu kwartał do kwartału (po odsezonowaniu) o około 0,9%. Było to wyraźne przyspieszenie względem 2024 r.

Wysoki wzrost gospodarczy w 2025 r. nie jest jednak zaskoczeniem. Już zeszłoroczne projekcje wskazywały, że w 2025 r. wzrost gospodarczy może osiągnąć poziom 3,4-3,5%. I poziom ten prawdopodobnie zostanie osiągnięty.

Źródło: opracowanie własne Zespołu Badań i Analiz ZBP, dane: GUS

Co istotne, wzrost w 2025 r. nie był oparty wyłącznie na konsumpcji – coraz większą rolę zaczęły odgrywać inwestycje, choć z pewnym opóźnieniem (słaby drugi kwartał). To jakościowa zmiana w porównaniu z wcześniejszym okresem, gdy wysoka inflacja i drogi pieniądz skutecznie hamowały aktywność inwestycyjną.

To informacja, że firmy i sektor publiczny zaczęły ponownie podejmować decyzje „kapitałochłonne”, a nie wyłącznie optymalizować koszty i zapasy. W III kwartale 2025 r. inwestycje wzrosły o ponad 7% r/r, co oznaczało wyraźną poprawę względem poprzednich kwartałów. W ujęciu nominalnym oznaczało to powrót nakładów inwestycyjnych na ścieżkę wzrostową.

Odbudowa inwestycji miała kilka źródeł. Po pierwsze, spadek inflacji i stóp procentowych poprawił przewidywalność warunków makroekonomicznych. Po drugie, przedsiębiorstwa – po okresie silnej presji kosztowej – weszły w 2025 r. z relatywnie dobrą sytuacją finansową.

Po trzecie, coraz większą rolę zaczęły odgrywać projekty infrastrukturalne, energetyczne i modernizacyjne, często o dużej skali i długim cyklu realizacji. Są to inwestycje, które w sposób naturalny generują popyt na finansowanie długoterminowe i sprzyjają wykorzystaniu zarówno kredytu bankowego, jak i instrumentów rynku długu.

Źródło: opracowanie własne Zespołu Badań i Analiz ZBP, dane: GUS

Nadal niska stopa inwestycji

Nie zmienia to jednak faktu, że stopa inwestycji (relacja nakładów brutto na środki trwałe do PKB w cenach bieżących – bez korekty sezonowej oraz bez korekty kalendarzowej) nie wskazuje na istotną poprawę w stosunku do 2024 roku. Choć w III kw. 2025 r. wzrosła ona do poziomu 16,4% z 15,8% w III kw. 2024 r., dystans do średniej UE-27 pozostaje wysoki i niezmienny (ok. 4,5 pp. PKB).

Oznacza to, że poziom inwestycji, pomimo pozytywnych sygnałów pozostaje o około 27% za niski (tj. o ok. 175 mld zł) w stosunku do średniej unijnej i o około 300 mld zł (tj. o 46%) w stosunku do państw naszego regionu takich jak Czechy, Węgry czy Rumunia.

To z kolei oznacza, że po zapowiadanym na lutowej (2025) konferencji prasowej Premiera Donalda Tuska „przełomie inwestycyjnym w tysięczną rocznicę koronacji Bolesława Chrobrego” (skądinąd – dość skromnym, ponieważ 700 mld zł inwestycji to około 18% PKB) może pozostać tylko wspomnieniem.

Źródło: opracowanie własne Zespołu Badań i Analiz ZBP, dane: Eurostat

W okresie I–III kwartał 2025 r. przedsiębiorstwa niefinansowe osiągnęły przychody na poziomie 3,88 bln zł, a zatem wyższych r/r o 106 mld zł. Dynamika wzrostu przychodów była wyższa niż dynamika wzrostu kosztów (2,8% vs 2,4%), co pozwoliło na zwiększenie wyników finansowych o ponad 10% r/r w ujęciu nominalnym i o 7% w ujęciu realnym (a zatem po uwzględnieniu korekty z tytułu inflacji).

Źródło: opracowanie własne Zespołu Badań i Analiz ZBP, dane: GUS

Lepsze wyniki finansowe przedsiębiorstw

Poprawa wyników finansowych przełożyła się na lepsze przepływy pieniężne i wyższą zdolność do obsługi zadłużenia. Z perspektywy sektora bankowego oznaczało to poprawę jakości portfela kredytowego oraz większą liczbę projektów, które spełniały kryteria bankowalności.

Jednocześnie poprawa koniunktury nie była jednorodna. Wskaźniki koniunktury wskazywały na bardzo dobre nastroje w sektorze finansowym i części usług, podczas gdy przemysł przetwórczy i budownictwo pozostawały w fazie ostrożnego ożywienia.

To zróżnicowanie pokazuje, że 2025 r. był rokiem przejściowym: część gospodarki już korzystała z niższych stóp i stabilnych cen, inne sektory nadal dochodziły do równowagi po wcześniejszych szokach.

Stabilizacja sektora bankowego

Rok 2025 był dla sektora bankowego okresem dobrych, stabilnych wyników finansowych, które stworzyły bezpieczną przestrzeń do finansowania gospodarki i inwestycji. Wyniki te były efektem utrzymywania się nadal relatywnie wysokich stóp procentowych (5,08% średnio w 2025 r.), ale również istotnych zmian  struktury bilansów banków, w szczególności wysokiego udziału aktywów o okresowo stałej stopie procentowej.

W konsekwencji, o ile w 2024 r. udział przychodów odsetkowych z instrumentów dłużnych (obligacje Skarbu Państwa, bony pieniężne NBP i pozostałe instrumenty dłużne) wynosił niespełna 27%, o tyle obecnie przekracza on 36% i w kolejnych miesiącach nadal będzie wzrastał.

Źródło: opracowanie własne Zespołu Badań i Analiz ZBP, dane: KNF

Rozsądne gospodarowanie zyskiem sprawiło, że banki mają dzisiaj potencjał do wzrostu finansowania gospodarki na poziomie ponad 460 mld zł, przy czym nawet w układzie konsorcjalnym miałyby problem ze sfinansowaniem dużych projektów infrastrukturalnych. Zapowiedziana i wprowadzona w 2025 r. podwyżka stawki CIT dla banków zredukuje jednak ten potencjał o około 50 mld zł już w 2026 roku.

Jednym z istotnych zjawisk 2025 r. była wyraźna poprawa podaży kredytów – w szczególności w drugiej połowie roku. Podaż kredytów dla sektora niefinansowego prawdopodobnie przekroczy w całym 2025 r. poziom 470 mld zł, co oznacza, że r/r będzie wyższa o 13%.

Jednocześnie należy podkreślić, że realna wartość portfela kredytowego sektora bankowego pozostaje niska. Portfel kredytów dla sektora niefinansowego osiąga poziom 31,7% PKB, co plasuje nas na końcowych miejscach na tle europejskich państw. W praktyce oznacza to, że mimo rosnącej podaży kredytu, jego wykorzystanie przez sektor prywatny w relacji do wielkości polskiej gospodarki pozostaje niskie.

Na tym tle szczególnie widoczny jest wysoki udział obligacji skarbowych w aktywach banków. Finansowanie długu Skarbu Państwa stanowi znaczącą część bilansów sektora (25%), co z jednej strony wzmacnia stabilność i płynność banków, ale z drugiej strony rodzi długookresowe pytania o strukturę alokacji kapitału w gospodarce.

Już na początku 2025 roku udział instrumentów dłużnych w aktywach banków przewyższył udział aktywnego portfela kredytów dla sektora niefinansowego, co stanowi ewenement w Europie (a być może i w skali globalnej).

W 2025 r. (po trzech kwartałach) – instrumenty dłużne w aktywach banków wzrosły o 140 mld zł. W tym samym czasie portfel kredytów dla sektora niefinansowego wzrastał 3-krotnie wolniej (+56 mld zł).

Źródło: opracowanie własne Zespołu Badań i Analiz ZBP, dane: KNF

Rosnący deficyt finansów publicznych

Rok 2025 upłynął również pod znakiem wysokiego deficytu sektora finansów publicznych. Dochody budżetu pokrywają wydatki budżetowe jedynie w 69%, co sprawia, że deficyt budżetowy osiągnie (według założeń ustawy budżetowej na 2025 r.) poziom blisko 290 mld zł (7,4% PKB – drugi najwyższy w UE-27).

Był to efekt zarówno wysokich wydatków bieżących, jak i kosztów obsługi długu oraz realizacji programów inwestycyjnych i osłonowych. Nie można również nie zauważyć, że w strukturze wydatków budżetowych bardzo istotne miejsce zajmują transfery socjalne.

W konsekwencji dług publiczny w relacji do PKB wzrósł do poziomu 59,8% (klasyfikacja EDP), a zatem o 1,4 pp. (ok. 55 mld zł) mocniej, niż przewidywano jeszcze w 2024 roku.

Źródło: Opracowanie własne Zespołu Badań i Analiz ZBP,  Ministerstwo Finansów „Strategia zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2025-2028”, „Strategia zarządzania długiem sektora finansów publicznych w latach 2026-2029

Choć według polskiej klasyfikacji (PDP) dług publiczny w relacji do PKB osiągnie w 2025 r. poziom 48,9% (a zatem poniżej konstytucyjnego limitu), na napięcia w sytuacji budżetowej uwagę zwróciły również największe agencje ratingowe, które (dwie spośród trzech), choć utrzymały ocenę ratingową na dotychczasowym poziomie, zmieniły perspektywę na negatywną. Na konieczność podjęcia natychmiastowych działań w zakresie konsolidacji fiskalnej uwagę zwrócił również Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Konieczna odbudowa inwestycji prywatnych

Rok 2025 zapisał się jako okres stabilizacji i odbudowy równowagi makroekonomicznej. Inflacja spadła do okolic 2,5–3%, stopy procentowe obniżono do 4%, wzrost PKB przyspieszył do blisko 4% r/r, a inwestycje wzrosły, choć nadal pozostają na poziomie zdecydowanie zbyt niskim w stosunku do potrzeb rozwojowych polskiej gospodarki.

Dlatego kluczowym wyzwaniem na kolejne lata będzie zrównoważenie odbudowy inwestycji prywatnych z procesem stopniowej konsolidacji fiskalnej, tak aby system finansowy mógł w większym stopniu wspierać wzrost produktywności, a nie tylko stabilizować finanse publiczne.

Sektor bankowy wszedł w tę fazę z dobrą kondycją finansową, opartą na konserwatywnej strukturze aktywów i wysokim udziale instrumentów o okresowo stałej stopie. Pozwoliło to na zwiększenie podaży kredytu i utrzymanie wysokiej zdolności finansowania gospodarki, mimo że realny wolumen kredytów pozostaje nadal niski.

Rok 2025 był więc momentem przejścia – od zarządzania ryzykiem kryzysowym do odbudowy długiego horyzontu decyzyjnego. To, czy stabilność przełoży się na trwały wzrost inwestycji i produktywności, zależeć będzie od jednego zasadniczego pytania: czy kapitał w większym stopniu zacznie pracować na rzecz rozwoju sektora prywatnego, a nie tylko finansowania bieżących potrzeb państwa.

Czytaj także: Które branże najmocniej odczują skutki wzrostu płacy minimalnej w 2026 roku?

dr Tomasz Pawlonka, dyrektor Zespołu Badań i Analiz w Związku Banków Polskich.
Dr Tomasz Pawlonka – dyrektor Zespołu Badań i Analiz, Związek Banków Polskich, dyrektor Programu Analityczno-Badawczego Warszawskiego Instytutu Bankowości, adiunkt w Katedrze Finansów SGGW w Warszawie. Doktor nauk ekonomicznych. Realizuje prace nad warunkami rozwoju sektora bankowego, z uwzględnieniem środowiska makroekonomicznego i regulacyjnego, zagadnień struktury rynku finansowego i finansowania gospodarki. Posiada praktyczne doświadczenia analityczne w zakresie sektora bankowego ze szczególnym uwzględnieniem bankowości spółdzielczej. Od samego początku związany z Programem Analityczno-Badawczym WIB, którego pracami kieruje od marca 2024 r. Doświadczony prelegent i autor ponad 40 publikacji, w tym czterech monografii. Adiunkt w Katedrze Finansów SGGW w Warszawie. Wieloletni doświadczony nauczyciel akademicki. Jego działalność naukowo-dydaktyczna skoncentrowana jest na bankowości, finansach behawioralnych oraz zarządzaniu finansami przedsiębiorstw ze szczególnym uwzględnieniem przedsiębiorstw agrobiznesu.
Źródło: BANK.pl