Kieszonkowe na ferie – karta czy gotówka?
Rozpoczął się sezon zimowych wyjazdów. Dzieci, które spędzą ferie na różnego rodzaju obozach i wycieczkach, zwykle dostają od rodziców trochę pieniędzy. Expander podpowiada, aby kwota kieszonkowego nie była zbyt duża, ale wystarczyła na zakup pamiątek i pokryła inne drobne wydatki. Jeśli obawiamy się nieprzewidzianych sytuacji i chcemy dać większą kwotę to najlepiej przekazać ją za pomocą karty przedpłaconej lub tej wydawanej do młodzieżowego konta bankowego.
Zaopatrzenie dziecka w większą kwotę pieniędzy, przeznaczoną na wypadek nieprzewidzianych problemów, z pewnością ukoi nerwy wielu rodziców. Jeśli będzie to jednak gotówka, to zwiększamy ryzyko, że zostanie ona skradziona, dziecko je zgubi lub po prostu wyda na przyjemności. Aby się przed tym zabezpieczyć, warto zaopatrzyć wyposażyć w kartę płatniczą.
Zaletą tego rozwiązania jest przede wszystkim to, że rodzice mogą na bieżąco śledzić wydatki swojej pociechy, a także regulować je, ustanawiając dzienne limity wypłaty z bankomatu czy płatności w sklepach. W razie potrzeby istnieje również możliwość natychmiastowego przekazania dziecku dodatkowych pieniędzy wpłacając określoną kwotę na rachunek karty. Należy jednak pamiętać, że bankomaty nie znajdują się wszędzie i nie wszystkie sklepy akceptują płatności kartą. Z tego powodu najlepszym rozwiązaniem wydaje się podarowanie niewielkiej sumy w gotówce oraz karty, która będzie sposobem na ewentualne przekazanie dodatkowych pieniędzy. Warto zaznaczyć, że w momencie wyjazdu wcale nie musi tam być zdeponowana żadna kwota.
Karta przedpłacona czy do konta?
Rodzaj karty, którą można podarować dziecku, zależy między innymi od jego wieku. Jeśli nasza pociecha ma mniej niż 13 lat to może otrzymać jedynie specjalną kartę przedpłaconą, którą wydają nieliczne banki (np. PKO BP i BZ WBK). Jeśli natomiast jest starsze to do wyboru mamy dwa rozwiązania – kartę przedpłaconą lub otwarcie młodzieżowego rachunku z kartą. Obie umożliwiają zarówno płacenie w sklepach, jak i wypłatę gotówki z bankomatów. Istnieją jednak miedzy nimi pewne różnice.
Jeśli oprócz zapewnienia bezpiecznego kieszonkowego podczas zimowego wyjazdu chcemy, aby nasze dziecko miało swój rachunek dzięki któremu rozpocznie finansową edukację, to najlepiej wybrać konto młodzieżowe z kartą. Dzięki niemu nasza pociecha będzie mogła w praktyce uczyć się bankowości. To zwykle znacznie skuteczniejsze rozwiązanie niż przekazywanie tylko teoretycznych wskazówek na temat oszczędzania. Wadą jest natomiast to, że co miesiąc będziemy musieli płacić kilka złotych prowizji za konto lub kartę.
Karta przedpłacona będzie korzystniejszą opcją, jeśli nie zależy nam na walorze edukacyjnym. Najczęściej nie wiąże się ona z żadnymi stałymi opłatami za korzystanie. Zwykle płaci się tylko za jej wydanie – od 15 zł do 25 zł, w zależności od banku. Tego typu karty są wydawane na określony czas. Po zakończeniu okresu ważności możemy o niej zwyczajnie zapomnieć, więc jest optymalnym rozwiązaniem zapewnienia dziecku środków na czas jego zimowego wyjazdu. Co więcej, w przeciwieństwie do przypadku karty do konta, rezygnacja z niej nie wymaga wypowiedzenia umowy. Karta przedpłacona nie sprawdza się natomiast jako miejsce gromadzenia i pomnażania oszczędności dziecka, czy nauki finansów. Jest ona bowiem powiązana z rachunkiem technicznym, który nie jest oprocentowany i z którego nie można wykonywać przelewów.
Jarosław Sadowski