Prezes Pekao: problem z płynnością jest na tyle duży, że banki walczą na lokaty
Problem z płynnością jest na tyle duży, że banki walczą na lokaty.
– powiedział Skiba, komentując ostatnią fale podwyżek oprocentowania lokat w wielu bankach. M.in. tydzień wcześniej Bank Pekao zaoferował promocyjne oprocentowanie konta oszczędnościowego w wysokości 8%.
Czytaj także: Prezes Banku Pekao: zakończymy rok na plusie, będzie wypłata dywidendy >>>
„Banki mają kłopot z odpływami wynikającymi z różnych czynników, np. mieliśmy falę zakupów obligacji detalicznych, ale także z zabezpieczeniami, które banki muszą przygotowywać w ramach transakcji dla firm” – dodał.
Skiba uważa jednak, że ta wojna na lokaty nie okaże się dla rynku wyniszczająca w dłuższej perspektywie.
„Obserwujemy dużą falę środków, które przechodzą z 'darmowych’ rachunków bieżących na oprocentowane lokaty. I to jest bardziej istotne od tego, czy oprocentowanie lokat wynosi 5 czy 7%” – powiedział prezes.
Czytaj także: PKO BP podwyższył oprocentowanie lokaty progresywnej dla firm>>>
Koszty ryzyka wzrosną, ale nie powinny przekroczyć 60 pb
Bank Pekao spodziewa się wzrostu kosztów ryzyka, uważa jednak, że nie wykroczy on poza cel założony w strategii banku na lata 2021-24 czyli 50-60 pb, stwierdził Leszek Skiba. Na koniec II kw. standardowe koszty ryzyka wynosiły 51 pb.
Koszt ryzyka wzrośnie, może też wzrosnąć w przyszłym roku proporcja kredytów, które nie będą spłacane.
„To dla banków jest naturalne zjawisko w sytuacji spowolnienia gospodarczego i utrzymujących się wysokich stóp procentowych” – powiedział Skiba.
„Jeżeli nasze koszty ryzyka wzrosną do 60 pb, będzie to zgodne z celami zapisanymi w naszej strategii” – dodał, zastrzegając, że trudno jednoznacznie prognozować poziom kosztów, bo wszystko zależy od tego, jak długo potrwa spowolnienie.
Czytaj także: Bank Pekao: obligacje skarbowe przyciągają nowych klientów >>>
W strategii Banku Pekao na lata 2021-24 założono poziom standardowych kosztów ryzyka na 50-60 pb. Na koniec I poł. 2022 r standardowe koszty ryzyka wyniosły 51 pb, po uwzględnieniu rezerw skutków covid i ryzyka związanego z kredytami frankowymi – 67 pb.
„Można się spodziewać, że niektóre banki będą się mierzyły z większym wzrostem kosztów ryzyka, w zależności od struktury finansowania” – wskazał prezes.
Jego zdaniem, w przypadku spełnienia się optymistycznych prognoz, że recesja potrwa przez zimę, a w połowie przyszłego roku ceny energii zaczną spadać – turbulencji możemy nawet nie odczuć.
„Jeżeli jednak problemy rynkowe potrwają dwa lata, to skala wzrostu kosztów może być poważniejsza” – podsumował Skiba.
Bank Pekao jest częścią grupy PZU – największej grupy finansowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Od 1998 roku bank obecny jest na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Aktywa razem banku wyniosły 250,57 mld zł na koniec 2021 r.
Czytaj także: Największe wzrosty oprocentowania depozytów już za nami?>>>