IT@BANK 2020 | mSzafir zmienia polską gospodarkę
Kwalifikowany podpis elektroniczny jest stosowany w Polsce od blisko 20 lat. W świetle prawa jest równoważny z podpisem odręcznym składanym w tradycyjny sposób. Czy Polacy, prywatnie i w przedsiębiorstwie, potrzebują cyfrowych podpisów?
– Przez lata lista zastosowań podpisu elektronicznego systematycznie się rozszerza. Wzrost zainteresowania e-podpisem zwykle powiązany był z kolejnymi zmianami w prawie, które wymagały zastosowania kwalifikowanych certyfikatów. Ponadto wraz z wejściem w życie w 2016 r. unijnego rozporządzenia eIDAS, kwalifikowany e-podpis wydany w jednym z krajów UE jest ważny we wszystkich państwach członkowskich, co ułatwia m.in. start w europejskich postępowaniach przetargowych. Także dzięki temu od kilku lat, jak wynika z badania Kantar, rośnie liczba osób zainteresowanych dostępem do podpisu cyfrowego. Trzy ostatnie edycje badania, zrealizowane w latach 2018-2020 wykazały, że wśród użytkowników bankowości internetowej lub mobilnej odsetek tych, którzy chcieliby korzystać z e-podpisu wzrósł z 22% w 2018 r. do 28% w roku bieżącym. Jedną z barier w upowszechnianiu tego rozwiązania były kwestie techniczne – do składania podpisu w standardowej wersji usługi Szafir niezbędny jest czytnik i karta kryptograficzna. Wydanie karty z certyfikatem z kolei wymaga zweryfikowania tożsamości użytkownika w osobistym, fizycznym kontakcie.
Obecnie właściwie wszędzie tam, gdzie stosuje się tradycyjne pisma, można zastosować kwalifikowany podpis elektroniczny, np. w kontakcie z urzędem skarbowym w celu złożenia e-deklaracji podatkowej w formie JPK czy dokumentów do ZUS. Korzystając z e-podpisu, można złożyć wniosek o dowód osobisty, zgłosić narodziny dziecka czy uzyskać odpis aktu z urzędu stanu cywilnego. Równie szerokie zastosowanie podpisu kwalifikowanego dotyczy także kontaktów komercyjnych.
Potrzeba dystansowania społecznego, związana z rozprzestrzenianiem się COVID-19, ogranicza możliwości osobistych kontaktów. Jak wpływa to na usługi zaufania?
– Sytuacja pandemiczna zasadniczo zmieniła podejście do kwestii komunikacji i uwierzytelniania. Ograniczenia wynikające z konieczności zachowania dystansu społecznego czy upowszechnienie pracy zdalnej sprawiają, że dotychczasowy obieg dokumentów w wersji standardowej często musimy realizować w trybie cyfrowym. Konsekwencją zmian społecznych i rynkowych jest rosnące zapotrzebowanie na usługi podpisu elektronicznego, który jest jedynym bezpiecznym sposobem zdalnej autoryzacji dokumentów.
Naszą odpowiedzią na te wyzwania jest mSzafir – nowatorska wersja kwalifikowanego podpisu elektronicznego, którą wprowadziliśmy na rynek w marcu. mSzafir jest produktem w pełni cyfrowym, nie wymaga stosowania fizycznych urządzeń, takich jak karty i czytniki. Dzięki temu możliwe jest prowadzenie spraw prywatnych, biznesowych i urzędowych całkowicie zdalnie, bez konieczności drukowania dokumentów, wysyłania ich kurierem czy ponoszenia kosztów archiwizacji.
Oczywiście mSzafir nie powstał z dnia na dzień. Wprowadzenie usługi na rynek poprzedziły miesiące przygotowań, choć nie ukrywam, że pandemia przyspieszyła ten proces. E-podpis umożliwia digitalizację obiegu dokumentów, co nie tylko zwiększa szybkość ich przetwarzania, ale także podnosi poziom bezpieczeństwa. mSzafir błyskawicznie zyskał akceptację rynku, stając się idealnym sposobem na bezkontaktowe podpisywanie umów, np. o „wakacje” kredytowe, czy leasingowych.
Jak działa mSzafir?
– Podpis złożony za pomocą mSzafir, identycznie jak w przypadku podpisu elektronicznego w standardowej wersji, jest w świetle prawa równoważny z podpisem odręcznym złożonym na papierowym dokumencie. mSzafir pozwala podpisywać pliki w formacie PDF. Warto zauważyć, że usługę oferujemy w dwóch wariantach – jednorazowy podpis mSzafir służy do podpisania pojedynczego dokumentu, a certyfikatem z długim terminem ważności możemy podpisać wiele dokumentów. Przed uzyskaniem certyfikatu jednorazowego użytkownik potwierdza swoją tożsamość, korzystając z bankowości elektronicznej PKO Banku Polskiego i Inteligo. W przypadku mSzafir z długim terminem ważności, użytkownicy potwierdzą tożsamość na jeden z trzech sposobów: z wykorzystaniem bankowości elektronicznej, przy użyciu standardowej wersji certyfikatu kwalifikowanego zapisanego na karcie Szafir lub w placówce KIR. Do każdego złożonego podpisu dołączany jest kwalifikowany znacznik czasu, zapewniający podpisanemu dokumentowi długotrwałą wartość dowodową.
W trakcie Kongresu Gospodarki Elektronicznej ogłoszono laureatów konkursu organizowanego przez Związek Banków Polskich. Tytuł Projekt Roku kapituła przyznała kwalifikowanemu podpisowi elektronicznemu w wersji mobilnej mSzafir, opracowanemu przez KIR. Jakie znaczenie ma to wyróżnienie?
– Nagroda dla mSzafir jest potwierdzeniem, że stworzyliśmy produkt na czasie. Taki, który jest potrzebny na rynku, spełnia oczekiwania klientów w zakresie rozwiązań cyfrowych i pozwala zaadresować nowe wyzwania, które pojawiły się w czasach pandemii. W naszym odczuciu to wyróżnienie docenia wkład KIR w cyfryzację gospodarki. Jest to także dowód rosnącego zapotrzebowania na rozwiązania, umożliwiające kompleksową elektronizację procesów, zarówno w obszarze administracji, jak i biznesu. Możliwość bezpiecznego podpisywania dokumentów w wersji elektronicznej, choć nabrała kluczowego znaczenia w ostatnich miesiącach, jest stale obecnym elementem współczesnych trendów wysoko plasujących usługi zdalne.
Produkt został bardzo dobrze przyjęty przez rynek. W jakich instytucjach spotkamy się z tą usługą?
– To prawda, mSzafir szybko zyskuje uznanie. Dowodem na to są kolejne wdrożenia komercyjne – PKO Bank Polski udostępnia go klientom zakładającym zdalnie rachunek inwestycyjny w Domu Maklerskim, a Orange Polska prowadzi pilotażowy program wykorzystania mSzafir do podpisywania dokumentów kadrowych.
PKO Bank Polski był pierwszą instytucją, która identyfikowała tożsamość na potrzeby wydawania mobilnych, kwalifikowanych podpisów elektronicznych mSzafir. Klienci banku (PKO BP i Inteligo) mogą w pełni zdalnie uzyskać podpis elektroniczny mSzafir i podpisywać dokumenty bez konieczności wychodzenia z domu. Pracujemy nad tym, aby z usługi online mogli korzystać również klienci innych banków.
W sektorze bankowym mamy najsilniej zweryfikowaną tożsamość klientów, dlatego jej wykorzystanie w dobie cyfryzacji usług stanie się coraz bardziej powszechne. Usługa zdalnego potwierdzania tożsamości otwiera drzwi do wielu rozwiązań e-administracji czy usług komercyjnych. Jest konieczna do ich rozwoju i rozpowszechniania wśród obywateli. Możliwość korzystania z podpisu elektronicznego w wersji mobilnej to kolejna usługa po mojeID, która wykorzystuje identyfikację bankową klienta.
mSzafir wyszedł już poza środowisko instytucji finansowych, trafiając m.in. do dużego przedsiębiorstwa telekomunikacyjnego.
– Tak, Orange Polska pilotażowo wdrożył w swoich procesach kadrowych kwalifikowany podpis elektroniczny mSzafir. W ramach tego projektu, firma dostarczyła swoim pracownikom jednorazowe certyfikaty do mobilnego, kwalifikowanego podpisu elektronicznego, zapewniając możliwość załatwiania spraw z działem HR całkowicie zdalnie, bez skanowania czy drukowania dokumentów. Certyfikaty są generowane online z wykorzystaniem potwierdzenia tożsamości użytkowników w bankowości elektronicznej.
Z naszej usługi korzystają klienci z różnych sektorów gospodarki, bo innowacyjne przedsiębiorstwa widzą pilną potrzebę elektronizacji procesów. Kolejne wdrożenia są w toku i będziemy o nich informować niebawem. Oczekiwania naszych klientów dowodzą, że od elektronizacji procesów gospodarczych i wielu aspektów codziennego życia nie ma już odwrotu.