Usługi bankowe, z których nie warto korzystać
W ofercie banków znajduje się wiele usług, z których korzystanie nie zawsze będzie dla nas korzystne. Jak radzi Expander, jeśli po zagranicznych wakacjach w kieszeni zostaną nam monety obcej waluty, nie wpłacajmy ich do banku. Prowizja wyniesie bowiem aż 60% ich wartości. Lepiej nie płacić także bankowi rat kredytu walutowego w złotych oraz nie wypłacać gotówki z karty kredytowej.
Pierwszym przykładem na to, czego nie warto robić, może być wpłata do banku waluty obcej w bilonie. Jeśli po powrocie z zagranicznych wakacji zostaną nam monety i będziemy chcieli je wpłacić na konto, to prowizja z tego tytułu może wynieść nawet 60%. Oznacza to, że jeśli zostanie nam np. 10 euro w pięciu monetach po 2 euro, to bank zaksięguje nam na koncie jedynie równowartość 4 euro.
Zwykle nie warto również składać dyspozycji w oddziale banku jeśli założyliśmy w nim konto internetowe. Dla przykładu posiadacze „Konta z Lwem Direct” w ING Banku Śląskim za wpłatę gotówki w kasie banku muszą zapłacić aż 9 zł. Tymczasem posiadacze innych kont w tym banku nie płacą z tego tytułu żadnej prowizji.
Usługa, z której nie warto korzystać, to także wypłata gotówki z bankomatu za pomocą karty kredytowej. Takie karty ofertują tzw. okres bezodsetkowy. Nie dotyczy on jednak wypłat gotówki, a jedynie płatności kartą w sklepach czy innych punktach, które je akceptują. Jeśli wypłacimy pieniądze z karty kredytowej w bankomacie to od razu będą nam naliczane odsetki. Tymczasem oprocentowania takich kart nie należy do najniższych. Ponadto zapłacimy jeszcze ok. 3% prowizji za wypłatę pieniędzy z bankomatu. Co istotne, ta opłata zostanie naliczona nawet, jeśli skorzystamy z bankomaty swojego banku.
Kolejny przykład usług, z których nie opłaca się korzystać, to wpłacanie złotych na poczet rat kredytów we frankach czy euro. Niestety, bankowe kursy po jakich dokonują one przeliczenia waluty na spłatę rat zwykle są dość istotnie zawyżone, a więc zwiększają też kwotę raty. Zamiast spłacać raty w złotych, lepiej podpisać bezpłatny aneks do umowy kredytowej, a walutę potrzebną do spłaty, kupować samodzielnie, tam gdzie kurs jest korzystny. Dzięki temu, można rocznie zaoszczędzić ponad 1000 zł.
Dość powszechnym sposobem, na dawanie bankowi pieniędzy w prezencie, jest również trzymanie dużych kwot na podstawowym, nieoprocentowanym rachunku. W skali kilku milionów klientów banki zyskują ogromne sumy, od których nie muszą płacić odsetek. Tymczasem, możemy otrzymać odsetki od swoich pieniędzy, bez konieczności zamrażania ich na lokacie. Wystarczy otworzyć konto oszczędnościowe. Zwykle jego oprocentowanie jest zbliżone do tego, jakie można uzyskać na lokatach. Pieniądze można jednak wypłacić w każdej chwili, bez utraty należnych odsetek.
Jarosław Sadowski
Główny Analityk firmy Expander
www.expander.pl