GUS: inflacja wyniosła 2,9 proc. rdr w maju, kolejne miesiące przyniosą spadki cen?
„W maju br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały niższe ceny w zakresie transportu (o 4,5%), które obniżyły ten wskaźnik o 0,39 pkt proc. Wyższe ceny w zakresie zdrowia (o 1,6%) oraz żywności (o 0,1%) podwyższyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,09 pkt proc. i 0,03 pkt proc. W porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku wyższe ceny żywności (o 6,5%) oraz w zakresie mieszkania (o 5,8%) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 1,50 pkt proc. i 1,40 pkt proc. Niższe ceny w zakresie transportu (o 12,8%) oraz odzieży i obuwia (o 4,2%) obniżyły wskaźnik odpowiednio o 1,29 pkt proc. i 0,21 pkt proc” – czytamy w komunikacie.
W maju 2020 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z majem 2019 r. wzrosły o 2,9% (wskaźnik cen 102,9), a w stosunku do kwietnia 2020 r. obniżyły się o 0,2% (wskaźnik cen 99,8).https://t.co/ER8dgD0jJ5#GUS #CPI #WskaźnikCen #statystyki #inflacja pic.twitter.com/0a2OnVwrty
— GUS (@GUS_STAT) June 15, 2020
Poniżej zmiany % wskaźnika CPI w maju w ujęciu r/r
% r/r | |
---|---|
Ogółem | 2,9 |
Żywność i napoje bezalkoholowe | 6,2 |
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe | 4,5 |
Odzież i obuwie | -4,2 |
Użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii | 7,5 |
Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego | 0,5 |
Zdrowie | 5,5 |
Transport | -2,8 |
Łączność | 3,2 |
Rekreacja i kultura | 2 |
Edukacja | 4,8 |
Restauracje i hotele | 6 |
Inne towary i usługi | 3,6 |
Konsensus rynkowy wyniósł w maju 2,9% r/r.
W szybkim szacunku danych GUS podał, że inflacja wyniosła 2,9% w ujęciu rocznym w maju br. (wobec 3,4% r/r w kwietniu).
Ministerstwo Rozwoju oczekuje spowolnienia inflacji do ok. 2,5% rdr w czerwcu
Inflacja konsumencka spowolni do ok. 2,5% r/r w czerwcu br., przewidują eksperci Ministerstwa Rozwoju.
„W ocenie MR, w czerwcu inflacja wyniesie ok. 2,5% w ujęciu rocznym. Wolniejszy wzrost wskaźnika będzie możliwy ze względu na spowolnienie wzrostu cen żywności (poniżej 6% r/r). Jednocześnie szacujemy wyhamowanie dotychczasowych spadków cen w transporcie” – czytamy w komentarzu resortu do danych GUS.
Ekonomiści: inflacja w Polsce będzie spadać
Kolejne miesiące przyniosą dalsze spadki inflacji w Polsce, w czerwcu wskaźnik może znaleźć się w okolicy celu NBP, tj. ok. 2,5 proc. – oceniają ekonomiści.
JAKUB RYBACKI, ING BANK ŚLĄSKI:
„Finalny szacunek potwierdził spadek inflacji CPI w maju z 3,4 proc. do 2,9 proc. rdr. Był to głównie efekt niższej dynamiki cen żywności oraz paliw. Na podstawie bieżących informacji spodziewamy się niewielkiego wzrostu inflacji bazowej o 0,1 pkt. proc. do 3,7 proc. rdr.
Wzrost inflacji bazowej wywołany był zmianami w dwóch grupach – produktach i usługach zdrowotnych oraz kategorii pozostałe, która grupuje usługi związane z higieną oraz finansami i ubezpieczeniami. Komentarz GUS wskazuje, że najmocniej wskaźnik CPI podwyższały usługi stomatologiczne (0,04 pkt. proc.) oraz fryzjerskie i pielęgnacyjne (0,03 pkt. proc.). Są to najprawdopodobniej krótkotrwałe wahania związane z większą liczbą klientów po okresie zamrożenia aktywności. Bardziej trwałą zmianą może być wzrost opłat za usługi bankowe i instytucji finansowych – to najprawdopodobniej efekt uboczny obniżek stóp procentowych. Jego łączny wpływ na indeks jest jednak mały.
Czytaj także: Inflacja hamuje, usługi drożeją znacznie bardziej niż towary >>>
Bieżące dane dalej bazują na szacunkach zmian cen w kategoriach usług sportowych i rekreacyjnych oraz turystyki zorganizowanej (w kraju i za granicą). Odmrożenie aktywności w czerwcu najprawdopodobniej obniży ceny w tych kategoriach. W efekcie spodziewamy się dalszych spadków CPI w kolejnych miesiącach – najprawdopodobniej już w lipcu inflacja znajdzie się poniżej celu NBP (2,5 proc. rdr)”.
MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:
„Inflacja w Polsce, w ujęciu rocznym, obniża się. Następuje to jednak powoli. W warunkach recesji, gdzie spada popyt na towary i usługi, hamowanie inflacji na pewno mogłoby odbywać się dużo szybciej. Problemem jest to, że inflację w Polsce w dół „ściągają” głównie spadające ceny paliw czy ostatnio także nośników energii (gazu, opału itd.).
Inflacja bazowa, po wykluczeniu cen żywności, paliw i nośników energii, cały czas pnie się w górę. W dużej mierze przyczyniają się do tego rosnące ceny usług, odzwierciedlające rosnące koszty ich świadczenia. O ile ceny towarów w maju wzrosły tylko o 1,4 proc. rdr, o tyle ceny usług wzrosły aż o 7,1 proc. rdr. Po podwyżce płacy minimalnej na początku br., która „podbiła” ceny w tym obszarze, teraz koszty podnoszą obostrzenia związane z COVID19 (maseczki, dezynfekcje, odległości itp.). Przykładem są tu chociażby usługi fryzjerskie i kosmetyczne, które w maju, po „odmrożeniu”, podrożały o 4,3 proc. w stosunku do kwietnia.
Czytaj także: Pandemia COVID-19 podbiła ceny usług i inflację bazową >>>
Wskaźnik CPI w kolejnych miesiącach będzie nadal obniżał się i w końcu br. oscylować będzie w okolicach 2,0 proc. rdr. Średniorocznie inflacja w Polsce pozostanie w tym roku wysoka, bo w okolicach 3,0 proc., podczas gdy w roku poprzednim było to 2,3 proc. Nie będzie to miało jednak większego znaczenia z punktu widzenia decyzji RPP w sprawie stóp procentowych. Rada, po dokonanych trzech szybkich i głębokich cięciach stóp w ostatnich miesiącach, pozostawi je na obecnym poziomie prawdopodobnie długi czas”.
„Polska inflacja w maju potwierdzona: 2,9 proc. rdr. Ciekawostka na inflacji bazowej również potwierdzona: wzrost z 3,6 proc. do 3,7 proc. W czerwcu powrót do bardziej „normalnego” poboru danych cenowych. Kierunek: w dół”.
„W majowej inflacji widać materializację anegdot o wyższych cenach usług fryzjerskich. W czerwcu inflacja powinna być już blisko celu NBP (2,5 proc.). Zagrożeniem jest materializacja anegdot o wyższych cenach nad Bałtykiem”.