Będzie można zawiesić stosunek pracy z pracownikiem na 3 miesiące? Związkowcy i pracodawcy oceniają rządowy pomysł
„Lada moment przedstawimy instrument dotyczący zawieszenia stosunku pracy. Osoba taka, będąca na zawieszeniu, mogłaby pobierać zasiłek solidarnościowy na pewien okres” – powiedziała.
Dodała, że taki zasiłek można by pobierać na 3 miesiące.
Sprzeciw związkowców
W reakcji na tę zapowiedź Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych przysłało nam komunikat, w którym m.in czytamy:
OPZZ stanowczo sprzeciwia się rządowym planom wprowadzenia instytucji zawieszenia stosunku pracy z pracownikiem na okres 3 miesięcy.
-Ten niezwykle szkodliwy pomysł zakłada, że pracodawca miałby prawo czasowego zwolnienia pracownika z pracy i pozbawienia go tym samym wynagrodzenia, jak i innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy.
Z dnia na dzień pracownik w wyniku jednostronnej decyzji pracodawcy straciłby swoją pracę powiększając de facto szeregi bezrobotnych, licząc jedynie na miesięczną zapomogę od rządu w postaci 1200 zł zasiłku solidarnościowego, za który musiałby przeżyć wraz ze swoja rodziną. – piszą w swoim komunikacie związkowcy.
Pracodawcy też mają wątpliwości
Joanna Torbé, ekspertka BCC ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych w komentarzu dla aleBank.pl stwierdza:
Generalnie inicjatywy takie przyjmujemy z rezerwą, a ich ocena będzie możliwa po przedłożeniu propozycji konkretnego aktu prawnego. Być może sama idea wsparcia pracowników jest dobra, ale w tym przypadku istotną kwestią jest to na jakich zasada ten zasiłek będzie przyznawany, komu będzie wypłacany i kto będzie o niego wnioskował.
Jeżeli ma być to pomoc dla pracodawcy, która zmierza do utrzymania miejsc pracy w okresach przestoju to jest to bardzo pozytywne. Warunkiem jednak musiałoby być to, aby to pracodawca miał decydujący głos, czy taki stosunek pracy zawiesić, tak aby nie było to narzędzie służące pracownikowi do kalkulacji „opłacalności” wykonywania pracy.
O zasiłek taki powinien wnioskować pracodawca i to on powinien ostatecznie go wypłacać – konstatuje ekspertka BCC.
Czytaj także: Bezrobocie w kwietniu już wyższe niż przed rokiem i dalej będzie rosło >>>
Ten pomysł nie przejdzie
Wioletta Żukowska-Czapilcka, ekspertka Pracodawców RP ds. prawa pracy powiedziała nam:
– Rozwiązanie zapowiedziane przez panią minister Maląg idzie bardzo daleko, a po jego krytyce nie tylko przez związki zawodowe, ale również pracodawców, prawdopodobnie nie zostanie wprowadzone.
Konstrukcja zawieszenia stosunku pracy jest obca polskiemu kodeksowi pracy. Wprowadziłaby ona wyłom w systemie prawa pracy i nowy, nieznany wcześniej, twór prawny.
Nie znamy też szczegółów tego rozwiązania. Nasuwa ono wiele pytań i wątpliwości, przykładowo: czy pracodawca mógłby samodzielnie zawiesić etat, czy musiałby to zrobić w drodze porozumienia z pracownikiem, a także, czy pracownik miałby gwarancję pracy po powrocie.
Tego rodzaju propozycja, choć z pozoru mogłaby się wydawać korzystna dla pracodawców, jest niebezpieczna. Może ona wywołać katastrofalne skutki w stosunkach zatrudnienia i załamanie na polskim rynku pracy, co tylko pogłębi kryzys.
Czytaj także: Niespodzianka: w marcu bezrobocie spadło, ale wkrótce gwałtownie wzrośnie >>>
Trudno też uznać, aby zgłoszona propozycja wychodziła naprzeciw oczekiwaniom związków zawodowych i pracodawców. Pracodawcy oczekują wprawdzie większej elastyczności, ale w zakresie umów terminowych i czasu pracy. O takich rozwiązaniach chcemy rozmawiać na forum Rady Dialogu Społecznego.
Propozycja Pani Minister nie była konsultowana ani z Pracodawcami RP, ani z RDS.
Zamiast zgłaszać nie do końca przemyślane propozycje lepiej spróbować porozumieć się ze wszystkimi zainteresowanymi stronami i wypracować rozwiązania antykryzysowe, które będą stanowiły realne wsparcie zarówno dla pracodawców, jak i pracowników. – uważa ekspertka Pracodawców RP.