Rząd uwalnia obrót ziemią rolną
Większy obrót gruntami rolnymi to główny efekt, którego można się spodziewać po podpisanej przez Prezydenta nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Zmiany mogą doprowadzić nie tylko do szybszego wzrostu cen działek na wsiach, ale też ułatwić deweloperom odbudowanie banków ziemi, rolnikom zaciąganie kredytów, a „miastowym” nabywanie działek.
Przypomnijmy, że co do zasady nie mając statusu rolnika indywidualnego można dziś kupić jedynie 30 arów ziemi rolnej (50 arów jeśli na działce były zabudowania rolnicze).
Jeśli ktoś chciał kupić więcej, musi dostać specjalne pozwolenie z KOWR. Warto dodać, że w myśl ustawy rolnikiem indywidualnym jest ktoś kto ma nie więcej niż 300 ha, a przez ostatnie 5 lat mieszkał na terenie gminy, na której posiadał działki rolne i na nich osobiście gospodarował.
Podpisana przez głowę państwa nowelizacja zmienia sporo w zarysowanych powyżej zasadach obrotu ziemią.
Nierolnicy kupią do hektara
Po pierwsze możliwe będzie nabycie działki o powierzchni do hektara. To wyraźnie ułatwia obrót działkami. Ministerstwo zadbało jednak o to, aby postawić skuteczną tamę przeciwko spekulacyjnym inwestycjom na rynku ziemi. Szczegóły?
Jeśli ktoś kupi w kilku transakcjach łącznie więcej niż 1 ha gruntów rolnych, to będzie w rozumieniu ustawy zobowiązany prowadzić powstałe w wyniku zakupu ziemi gospodarstwo rolne. Jeśli tego nie zrobi, KOWR ma prawo odkupić ziemię po cenie rynkowej.
Deweloperzy odbudują banki ziemi
Ulgą dla deweloperów jest fakt, że zasada ta nie dotyczy działek rolnych położonych w obszarach administracyjnych miast. Warunek – pojedyncza działka ma mieć powierzchnię do hektara.
W odróżnianiu od działek poza obszarem miast nie ma tu jednak ograniczenia co do łącznej powierzchni nabywanych działek o statusie rolnym. W efekcie poza miastami w sposób wolny można kupić do hektara ziemi, a w miastach dowolną liczbę działek rolnych – przy czym każda z nich nie może mieć więcej niż hektar.
Nie jest to zbyt duże ograniczenie, bo dużą działkę rolną w mieście można przecież podzielić na mniejsze w taki sposób, aby ustawowy limit został zachowany.
5 lat na roli
Co się stanie jeśli osoba niebędąca rolnikiem indywidualnym kupi poza miastem kilka działek o powierzchni do 1 ha? Zgodnie z ustawą powstanie wtedy gospodarstwo rolne, a więc konieczne będzie zamieszkanie przez 5 lat na terenie gminy, na której obszarze kupiona została przynajmniej jedna działka.
Gdyby tego było mało, trzeba będzie osobiście prowadzić gospodarstwo rolne. Nowelizacja skraca w tym przypadku wspomniany okres dwukrotnie. Obowiązujące przepis mówią o 10 latach zamieszkania i prowadzenia gospodarstwa.
Rozważmy przy tym przykład praktyczny. Załóżmy, że obecnie „miastowy” kupuje inwestycyjnie działki na wsi i umawia się z lokalnym rolnikiem, aby ten zajmował się ich uprawą.
Nowelizacja nie zmienia faktu, że w myśl prawa taki układ można łatwo zakwestionować, a inwestor naraża się na utratę nieruchomości – oczywiście za odszkodowaniem.
Zgoda na sprzedaż dyrektora generalnego KOWR
Teoretycznie też nie będzie można przez 5 lat sprzedać takiego rolnego gruntu. A co jeśli ktoś np. ulegnie wypadkowi i nie będzie w stanie samodzielnie uprawiać ziemi? Zgodę na sprzedaż przed upływem 5 lat będzie mógł wydać dyrektor generalny KOWR.
Nowelizacja łagodzi w tym miejscu aktualne zapisy ustawy, które wymagają sądowej zgody na zawarcie takiej transakcji.
Łatwiej o kredyt
Z punktu widzenia rolników chcących zaciągnąć kredyt pod zastaw ziemi dobrą informacją jest to, że nowelizacja nie każe być rolnikiem indywidualnym, aby przystąpić do licytacji komorniczej działek rolnych Efekt?
Działki rolne będą atrakcyjniejszym – bardziej płynnym w przypadku egzekucji – zabezpieczeniem dla banków finansujących rolników.