GUS: przeciętne wynagrodzenie wzrosło do 5186,12 zł w kwietniu. Zatrudnienie też w górę
W ujęciu miesięcznym, przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 0,4% i wyniosło 5 186,12 zł. zł. Natomiast zatrudnienie w przedsiębiorstwach w ujęciu miesięcznym pozostało bez zmian w ujęciu procentowym m/m i wyniosło 6 392,4 tys. osób, podano w komunikacie.
Czytaj także: Wynagrodzenia w Polsce: najlepsze miesiące mamy już za sobą >>>
Przeciętne miesięczne #wynagrodzenie (brutto) w sektorze przedsiębiorstw w kwietniu 2019 r. wyniosło 5 186,12 zł (wzrost o 7,1% r/r).
Więcej: https://t.co/3gSSJDjgBr
#GUS #statystyki #gospodarka #przedsiębiorstwa #praca #wynagrodzenia #RynekPracy pic.twitter.com/SCiROv5K93— GUS (@GUS_STAT) 21 maja 2019
Czytaj także: Eksplozji płac nie będzie >>>
Konsensus rynkowy przewidywał, że wzrost zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw sięgnął 3% r/r w kwietniu br. (wobec wzrostu o 3% r/r w marcu br.), a wynagrodzenia w tym sektorze w kwietniu br. zwiększyły się o o 6,6% r/r (wobec 5,7% wzrostu w marcu br.).
W kwietniu 2019 r. przeciętne #zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6 392,4 tys. (wzrost o 2,9% r/r).
Więcej: https://t.co/3gSSJDjgBr
#GUS #statystyki #gospodarka #przedsiębiorstwa #praca #RynekPracy pic.twitter.com/7rE8sQSdDV— GUS (@GUS_STAT) 21 maja 2019
Wzrost zatrudnienia będzie spowalniać
Kwietniowe dane dotyczące wzrostu płac znalazły się znacząco powyżej konsensusu, a dane o zatrudnieniu wykazały kontynuację tendencji spowolnienia jej dynamiki wzrostu. Ekonomiści podtrzymują, że trend dynamiki płac zostanie utrzymany na poziomie z ub. r. – ok. 7% wzrostu r/r w kolejnych miesiącach. W ujęciu miesięcznym zatrudnienie zmniejszyło się o 1,2 tys. osób – był to pierwszy miesięczny spadek zatrudnienia w kwietniu od 2015 roku, wskazują ekonomiści.
Według ekonomistów, popyt na pracę będzie stopniowo hamował w warunkach wolniejszej dynamiki wzrostu gospodarczego i również niskiej podaży pracy.
Niektórzy ekonomiści wskazują na ograniczoną skalę możliwości wzrostu płac w 2019 roku m.in. z uwagi na wprowadzenie pracowniczych planów kapitałowych (PPK), zapowiedziane przez rząd w Aktualizacji Programu Konwergencji zniesienie ograniczenia dla rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe (tzw. 30-krotność) począwszy od 2020 r.
Ekonomiści są zgodni, że dzisiejsze dane nie wpłyną na zmianę przekazu Rady Polityki Pieniężnej i stabilizację stóp procentowych do końca 2020 roku.
Czytaj także: Płace będą rosły wolniej >>>
„Prognozujemy, że wskaźnik oscylować będzie wokół 7-8%r/r. Za takim scenariuszem przemawia wysoki odsetek przedsiębiorstw sygnalizujących chęć podwyższania wynagrodzeń w badaniu NBP oraz raportujących niedobór pracowników” – uważa ekonomista ING Banku Śląskiego Jakub Rybacki.
„Z kolei dane o zatrudnieniu okazały się słabsze od oczekiwań: 2,9% r/r wobec konsensusu rynkowego 3,0% i naszej prognozy 3,1%. Zakładamy, że przyszłe miesiące przyniosą jego dalsze spowolnienie, z uwagi na ograniczenia w podaży pracy. Zaskoczenie ze strony płac pomogło w odbiciu dynamiki realnego funduszu płac w kwietniu z 7,1% r/r do 7,9%, co sprzyja konsumpcji prywatnej” – ocenia ekonomista Santander Bank Polska Grzegorz Ogonek.
„Biorąc pod uwagę powyższe oraz wyniki badania NBP podtrzymujemy nasze oczekiwania bardzo stopniowego hamowania popytu na pracę w warunkach wolniejszej dynamiki wzrostu gospodarczego. Szacujemy, że do końca br. dynamika zatrudnienia obniży się w kierunku 2% r/r” – podsumowuje ekonomista BOŚ Banku Aleksandra Świątkowska.