Już nie bezrobocie, a niska stopa zatrudnienia problemem polskiego rynku pracy
Eurostat mierzy zharmonizowaną stopę bezrobocia jako procent osób w wieku 15-74 lata pozostających bez pracy, zdolnych podjąć zatrudnienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, którzy aktywnie poszukiwali pracy w ciągu ostatnich tygodni w odniesieniu do wszystkich osób aktywnych zawodowo w danym kraju. Według danych GUS, stopa bezrobocia mierzona jako odsetek bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wobec całości cywilnej ludności aktywnej zawodowo. W polskich urzędach pracy muszą się rejestrować wszyscy, jeżeli chcą zachować dostęp do bezpłatnej opieki zdrowotnej, a nie szukają zatrudnienia.
Czytaj także: Tak niskiego bezrobocia nie było w Polsce od 27 lat >>>
Unijny jak i polski urząd statystyczny są zgodne co do tego, że bezrobocie w Polsce maleje. Jest też znacznie niższe niż średnia dla całej Unii, w której bezrobocie wg. Eurostatu wynosi 7,1 proc. (w Polsce 4,4 proc.).
Jak wypadamy na tle innych krajów?
Polskim kłopotem nie jest obecnie bezrobocie, jest nim niska stopa zatrudnienia.
– Porównując sytuację w krajach OECD w taki sposób, że przeliczamy ile na 100 osób w wieku 15-64 lata pracuje, to dla Polski jest to mniej niż 70 osób – mówi dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
A jak jest w krajach bogatych, które lubimy stawiać za wzór prowadzenia pomocy społecznej przez państwo?
– Dla Szwajcarii ten wskaźnik to 83 proc. W Szwecji i Danii przekracza 80 proc. – mówi ekspert. – Ale są też kraje, gdzie jest niższy niż w Polsce: to na przykład Rumunia czy Turcja.
Im więcej osób pracuje, tym więcej płaci też podatki i w lepszej sytuacji jest budżet państwa i finanse publiczne.
– Dla Polski jest to bardzo poważny problem, istotny dla sytuacji gospodarczej – dodaje Przemysław Kwiecień.
Źródło: MarketNews24