123people ostrzega: przez zdjęcia z wakacji możesz wylecieć z pracy
Jesteśmy najbardziej otwartym narodem europejskim jeśli chodzi o publikowanie zdjęć w sieci - wynika z badania przygotowanego przez największą wyszukiwarkę osób na świecie, 123people.pl: niemal 60 proc. z nas pochwali się w sieci swoimi wakacyjnymi zdjęciami. Dla mniej uważnych internautów dzielenie się fotografiami z urlopu może jednak oznaczać kłopoty. Konflikt z pracodawcą, partnerem czy urzędem skarbowym to tylko niektóre konsekwencje, jakie może przynieść nieprzemyślane dzielenie się wakacyjnymi zdjęciami.
Badanie przeprowadzone przez wyszukiwarkę osób 123people.pl pokazało, że niemal 60 proc. Internautów aktywnie korzysta z mediów społecznościowych. Tyle samo ankietowanych przyznało, że dzieli się swoimi zdjęciami z wakacji w sieci. Dane dla Polski okazują się dość zaskakujące – wśród badanych narodów europejskich wiedziemy zdecydowany prym, jeśli chodzi o publikowanie w sieci. Spośród plasujących się tuż za nami Francuzów już tylko 48 proc. opublikuje w Internecie zdjęcia z wakacji. Niemców wrzucających fotografie do sieci będzie jeszcze mniej, bo tylko 35 proc. To ponad 20 proc. różnica w porównaniu z Polakami.
Dane 123people.pl są kolejnym dowodem na to, że media społecznościowe stają się naszym równoległym życiem. Naturalne więc jest, że w nich również chcemy się podzielić naszymi wrażeniami z wakacji. – Wielu z nas jednak zapomina, że wszystko, co udostępniamy w sieci, może trafić do pracodawcy, szkoły, rodziny czy do każdej innej osoby, która zechce wyszukać nasze nazwisko w sieci – mówi Alexandra Senoner, Dyrektor Komunikacji w 123people. Mimo zwiększającej się świadomości użytkowników Internetu, wielu z nas wciąż nie zdaje sobie sprawy, jakie konsekwencje może mieć udostępnienie w sieci zdjęcia w bikini czy z drinkiem. – Coraz łatwiejszy dostęp do urządzeń mobilnych powoduje, że w minutę nasze zdjęcie z wakacji może znaleźć się na portalu społecznościowym. W tej samej minucie możemy stracić pracę lub przyjaciół – ostrzega Senoner. Dlatego tak ważne jest przemyślane dobieranie zdjęć, które chcemy opublikować. – Ważna jest także systematyczna weryfikacja informacji i obrazów, jakie pojawiają się w sieci po wpisaniu naszego imienia i nazwiska w wyszukiwarki takie jak 123people.pl. – radzi Alexandra Senoner. – Możemy nie zdawać sobie sprawy, że nasze zdjęcie zostało wykorzystane przez znajomych lub zupełnie obcą osobę w sposób, jakiego byśmy sobie nie życzyli.
Zanim zdecydujemy się upublicznić jakiekolwiek treści w sieci – zwłaszcza zdjęcia – zastanówmy się dwa razy. Zdrowy rozsądek i kilka prostych zasad bezpieczeństwa pozwolą uniknąć niepotrzebnych problemów.
- Zanim opublikujesz w sieci jakiekolwiek zdjęcie, pomyśl o swojej Mamie. Zazwyczaj jeśli nie masz problemu z pokazaniem fotografii swoim rodzicom, zdjęcie nadaje się do publikacji.
- Bądź ostrożny korzystając z urządzeń mobilnych. Pod wpływem chwili chętnie publikujemy treści, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego.
- Sprawdź, jakimi Twoimi zdjęciami dysponują inni. Możesz nawet nie zauważyć, kiedy ktoś Cię sfotografuje i oznaczy w portalu społecznościowym.
- Sprawdź swoje ustawienia prywatności – upewnij się, że tylko wybrani znajomi widzą treści, które publikujesz. Pamiętaj, że korzystając z aplikacji na Facebooku automatycznie zezwalasz im na przetwarzanie Twoich danych, również zdjęć.
- Regularnie monitoruj swoją reputację w sieci. Sprawdzaj, jakie informacje pojawiają się w takich wyszukiwarkach jak 123people.pl lub Google po wpisaniu Twojego imienia i nazwiska. Jeśli znajdziesz zdjęcia, których wolisz nie udostępniać, skontaktuj się z administratorem i poproś o usunięcie.
123people