Przecena na giełdach wygląda coraz groźniej

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analiza.gielda.150xPoniedziałkowa sesja stała pod znakiem kontynuacji przeceny. Fatalne nastroje panowały na niemal wszystkich giełdach światowych. Dominowały narastające obawy związane z sytuacją Grecji.

Niemniej gorąco zaczyna się robić wokół Włoch. Słabo wypadła aukcja włoskich bonów skarbowych. Rentowność papierów 3-miesięcznych skoczyła z 1,03 do 1,9 proc., a 12-miesięcznych z 2,96 do 4,15 proc. W oczekiwaniu na prawdopodobne obniżenie ratingu mocno przeceniane były akcje francuskich banków. Walory Credit Agricole i Societe Generale taniały po ponad 10 proc., a walory BNP Paribas aż o ponad 13 proc. W tych warunkach trudno było o dobry początek notowań w Warszawie. Na otwarciu WIG20 tracił nieco ponad 2 proc. Spadki pozostałych indeksów były w pierwszej fazie nieco mniejsze, jednak w ciągu dnia stawka była już bardziej wyrównana.

Równanie odbywało się poprzez zwiększanie skali zniżek. W trakcie pierwszej godziny handlu wskaźnik blue chipów dotarł do 2160 punktów, tracąc prawie 4 proc. Późniejsze próby byków ograniczenia strat nie na wiele się zdały. Wskaźniki przez większą część dnia zniżkowały po 3,5-4 proc. Podobnie jak na pozostałych giełdach europejskich, na naszym parkiecie najmocniej taniały papiery banków. Akcje BRE zniżkowały o ponad 8 proc., chwilami 7 proc. traciły walory PKO, akcje Pekao szły w dół o 4,5 proc. O ponad 6 proc. spadały papiery KGHM. Na tym tle korzystnie wyróżniały się akcje PZU, zniżkujące jedynie o kilka dziesiątych procent, a przede wszystkim Telekomunikacji Polskiej, które rosły około południa o 1 proc., a później zwiększyły skalę zwyżki do ponad 2 proc.

Od sięgających 3 proc. spadków zaczęły sesję indeksy w Paryżu i Frankfurcie. Jedynie londyński FTSE zniżkował o 1,5 proc. W ciągu dnia najgorzej radził sobie CAC40, spadając wczesnym popołudniem o prawie 5 proc. Bardzo nerwowo było także na rynkach walutowym i surowcowym. Umacniał się dolar, notowania ropy naftowej poszły w dół o 3 proc., kontrakty terminowe na miedź zniżkowały o 2 proc. O ponad 1 proc. taniało także złoto.

Po południu nastroje jeszcze bardziej się pogorszyły. DAX zniżkujący o ponad 4 proc. spadł poniżej 5000 punktów, docierając do poziomu najniższego od połowy lipca 2009 r., a CAC40 cofnął się do poziomu z marca 2009 r. Nadzieja na poprawę sytuacji pojawiła się po rozpoczęciu notowań na Wall Street. Amerykańskie indeksy zaczęły handel około 1 proc. poniżej poziomu piątkowego zamknięcia. Po kilkunastu minutach skala spadku zaczęła się jednak zmniejszać. Na rynki dotarła też seria uspakajających wypowiedzi wykluczających wyjście Grecji ze strefy euro i bankructwo. Prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet oświadczył zaś, że choć spowolnienie gospodarcze jest faktem, to nie widać oznak globalnej recesji. Na godzinę przed końcem sesji DAX zniżkował już tylko o 2 proc. Ostatecznie WIG20 stracił 2,97 proc., WIG spadł o 3,28 proc., mWIG40 o 4,4 proc., a sWIG80 o 3,46 proc. Obroty wyniosły nieco ponad miliard złotych.

110912.kom.popol.550x

Komentarz przygotował
Roman Przasnyski, Open Finance