Zniknęło ponad 400 tys. kart kredytowych

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kochalska.halina.b.150xSelekcja posiadaczy kart kredytowych trwa. W trzecim kwartale z rynku zniknęło ponad 400 tys. plastików i zostało ich już mniej niż osiem milionów. Klienci wyciągają wnioski i przechodzą z kredytu na karcie na limit kredytowy w koncie.

Porządki na rynku kart kredytowych nie dobiegły jeszcze końca. Ręce pełne roboty, a ściślej rzecz biorąc odbieranych kart kredytowych, mają jeszcze banki specjalizujące się w consumer finance.

Jak wynika z zebranych przez Open Finance danych, w trzecim kwartale tylko za sprawą: Sygma Banku, Credit Agricole (dawniej Lukas Bank) i BPH od początku lipca do końca września ubyło z rynku niemal 350 tys. kart. Łącznie wśród 22 ankietowanych przez Open Finance banków liczba kart kredytowych zmalała o prawie 420 tys. sztuk. I koniec końców przynajmniej w naszej statystyce spadła z 8,32 mln kart na koniec czerwca do 7,9 mln, co oznacza powrót rynku do stanu sprzed niemal czterech lat.

Tymczasem z ostatnich danych opublikowanych przez NBP na koniec II kwartału, można było już odnieść wrażenie, że zamykanie kart kredytowych powoli dobiega końca. Ich liczba stopniała wiosną jedynie o około 120 tys. sztuk do 8,42 mln.

111211.karty.01.550x

Wyłącznie u lidera rynku, Sygma Banku, kart ubyło o 240 tys. To już jednak koniec spadków – zapewnia Damian Ziąber, rzecznik banku. I informuje, że Sygma w wakacje miała 1,1 mln kart, ale jesienią ich liczba znów zaczęła przyrastać, by we wrześniu wynieść 1,15 mln. Wartość ta jest bladym cieniem statystyk sprzed dwóch lat, gdy Sygma (wraz z Cetelem, z którym się później połączył) miał niemal 2,1 mln plastików. Po ostrej selekcji klientów z grona karcianych milionerów wypadł też BPH, który dwa lata temu chwalił się niemal 1,6 mln plastików. Dziś pozostał z liczbą 833 tys. sztuk. Ale i ten bank oczekuje ustabilizowania sytuacji. BPH w trzecim kwartale zakończył współpracę z wszystkimi sieciami sklepowymi, w których był do tej pory obecny i działa już wyłącznie na własne konto. Z kolei w Credit Agricole (d. Lukas Banku), gdzie na początku roku wydawało się, że zakończyła się weryfikacja klientów, w III kwartale liczba kart znów się zmniejszyła. Tym razem ubyło prawie 116 tys. sztuk i pozostało ich 1,05 mln (o ponad 300 tys. mniej niż w najlepszym okresie). Karty wciąż odbiera klientom kojarzony z consumer finance Euro Bank. Od grudnia 2009 roku zmniejszył swój portfel kart kredytowych o blisko 100 tys. pozostawiając 77 tys.

Od pewnego czasu w miarę stabilnie sytuacja z kartami kredytowymi wygląda w bankach uniwersalnych. W większości przypadków widać już zmianę na plus, a jest nawet kilka instytucji, które dziś mają więcej kart niż w rekordowym dla karcianego rynku 2009 roku. Do grona takich banków można zaliczyć: mBank, MultiBank, BZ WBK, Polbank, BGŻ i Nordeę.

111211.karty.02.450x

Spadek liczby kart kredytowych to efekt nowej polityki banków od 2010 roku. Po tym jak instytucje finansowe w 2009 roku otrzymały sygnał ostrzegawczy ze strony spłacających kredyty gotówkowe, że co najmniej 10 proc. a nawet i więcej pożyczonych pieniędzy może do banków nie wrócić, zaostrzyły kryteria wydawania kart i przyznawania nowych limitów. Zamykały też karty nieaktywne. Wszystko z obawy, że w krytycznych sytuacjach klienci z problemami finansowymi będą się ratować zakupami na karcie kredytowej. Obecnie banki kontynuują bardziej rygorystyczną weryfikację zdolności kredytowej klientów. Nie ścigamy się na liczbę kart, bardziej zależy nam na zachęcaniu sprawdzonych klientów do aktywniejszego korzystania z kart – mówi Ziąber, przytaczając na dowód konkursy na zwrot pieniędzy za zakupy czy też loterie z samochodami do wygrania.

111211.karty.03.550x

Polityka przekonywania sprawdzonych klientów do częstszego płacenia kartą zamiast gotówką to obecnie powszechna praktyka. I jak widać po statystykach NBP, daje efekty. Przy malejącej liczbie kart, liczba transakcji kartami kredytowymi i wartość tych transakcji rośnie. Na tym jednak nie koniec jednocześnie spada wielkość kredytu na wszystkich kartach łącznie.

111211.karty.04.550x

Gdy na początku zeszłego roku zbliżało się do 15 mld zł, obecnie wynosi mniej niż 13,6 mld zł. A to wskazywałoby na to, że elementem nowej polityki banków jest odbieranie kart klientom, którzy widzą w niej bardziej źródło kredytu niż narzędzie do transakcji bezgotówkowych.

111211.karty.05.550x

Życie jednak nie lubi próżni. Część klientów pozbawionych lub zrażonych do kart kredytowych zaczęła przechodzić na limity kredytowe w rachunkach bieżących. Wartość kredytów w koncie długo oscylująca wokół 11 mld zł, obecnie przekroczyła 12,3 mld zł. Banki, które jeszcze kilka lat temu spodziewały się, że kredyty w ROR-ze wkrótce odejdą w zapomnienie na rzecz kart kredytowych i pożyczek gotówkowych, dziś chętnie reaktywuję tę usługę. Dzięki niej silniej przywiązują do siebie klienta i mają pod kontrolą jego sytuację finansową.

Halina Kochalska, Open Finance