Złoty patrzy na rynki globalne, posiedzenie RPP bez wpływu
Rada Polityki Pieniężnej w żaden sposób nie może zaskoczyć inwestorów, stąd też rozpoczynające się dziś posiedzenie przejdzie bez echa, a notowania złotego będą kształtować przede wszystkim impulsy płynące z rynków globalnych.
Wtorkowy poranek przynosi stabilizację notowań złotego. O godzinie 08:18 kurs EUR/PLN testował poziom 4,0287 zł, USD/PLN 3,6168 zł, a CHF/PLN 3,8661 zł. Losy dzisiejszego dnia, tego na jakich poziomach zakończą go opisane pary, będą ściśle uzależnione od impulsów napływających z rynków globalnych, a w mniejszym stopniu (w zasadzie w zerowym) od oczekiwań co do wyników rozpoczynającego się dziś dwudniowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (RPP).
Wczoraj krajowi inwestorzy, pod nieobecność świętujących graczy z Londynu, którzy na rodzimym rynku walutowym stanowią pokaźną grupę, doprowadzili do umocnienia złotego do głównych walut. Tym samym odrobił on straty z ostatniego piątku, gdy to nie pracowały krajowe inwestycje, a kursy kształtowała zagranica, doprowadzając do osłabienia złotego. W tym zwłaszcza w relacji do wspólnej waluty.
Dziś ponownie punkt ciężkości przenosi się na rynki globalne. Już przy aktywnej postawie zarówno krajowych, jak i zagranicznych graczy, to impulsy płynące ze świata będę kształtować notowania złotego. W sposób bezpośredni będą o tym decydować nastroje globalne oraz zachowanie EUR/USD. Wpływ na to zaś będą miały przede wszystkim publikowane po południu dane makroekonomiczne z USA. O godzinie 14:30 zostanie opublikowany marcowy raport nt. bilansu handlu zagranicznego (prognoza: -41,3 mld USD). O godzinie 15:45 inwestorzy poznają finalny odczyt indeksu PMI dla amerykańskiego sektora usług (prognoza: 57,8 pkt.). Natomiast kwadrans później zostanie opublikowany, będący wydarzeniem dzisiejszego dnia, usługowy indeks ISM (prognoza: 56,3 pkt.). Dane słabsze od prognoz, ale nie bardzo słabe, będą w sposób pośredni umacniać złotego. Nieco lepsze dane, ale nie bardzo dobre, również mogą oddziaływać w tym samym kierunku za wyjątkiem USD/PLN, która w tym przypadku powinna rosnąć.
Pewien wpływ na nastroje mogą też mieć doniesienia i komentarze nt. dzisiejszego spotkania wicepremiera Grecji z prezesem Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Temat Grecji, jakkolwiek już dawno przetrawiony, wciąż funkcjonuje na rynkach finansowych i od czasu do czasu nieco mocniej wpływa na nastroje. Głównie wtedy, gdy brakuje innych impulsów.
Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Jego wyniki poznamy w środę. Po tym, jak Rada ogłosiła koniec obniżek stóp procentowych inwestorzy nie oczekują ich zmiany nie tylko na tym posiedzeniu, ale też przez ponad rok. W powszechnym przekonaniu te zaczną rosnąć dopiero w III kwartale 2016 roku. To również nasza prognoza. Z tej strony więc nie będzie najmniejszego zaskoczenia. Jako, że od ostatniego posiedzenia niewiele zmieniło się też otoczenie rynkowe, więc również w komunikacie towarzyszącym decyzji Rady nie oczekujemy większych korekt. Jest też mało prawdopodobne, że RPP w znaczący sposób odniesie się do zachowania złotego. Tu również nie ma na tyle znaczących zmian, żeby to szczególnie mocno komentować. Dlatego tym razem posiedzenie Rady nie powinno wywołać większych emocji na rynku walutowym, być może jedynie stabilizując nieco kursy, a krótkoterminowe trendy będą determinowane przez impulsy płynące ze świata.
W maju złoty powinien pozostać silny, gdyż czynniki mające pozytywny wpływ na niego pozostają w mocy. Prognozujemy, że na koniec miesiąca za euro trzeba będzie zapłacić 4,04 zł, podczas gdy dolar będzie kosztował 3,61 zł, a kurs szwajcarskiego franka spadnie poniżej 3,80 zł.
Marcin Kiepas
Admiral Markets AS Oddział w Polsce