Zarządzanie domowymi finansami: Klient jest z Marsa a klientka z Wenus

Agnieszka Walczak-Chojecka, doradca Providenta zwraca uwagę, że wbrew potocznej opinii dla klienta szukającego pożyczki lub kredytu gotówkowego najważniejsza nie jest cena, lecz jak najszybsze uzyskanie pieniędzy. Potwierdzają to badania MillwardBrown SMG/KRC na zlecenie Providenta przeprowadzone na reprezentacyjnej grupie ponad 300 respondentów, których miesięczny dochód netto całego gospodarstwa domowego jest niższy od 3,5 tys. zł.

W czym pomaga… „ludzka twarz”?

– Liczy się reputacja banku – mówi A. Walczak-Chojecka – ale jeszcze bardziej poczucie bezpieczeństwa pożyczkobiorcy, który w momencie podejmowania decyzji finansowej chce wiedzieć, ile będzie spłacał i czy w umowie nie ma żadnych haczyków. Bardzo istotna jest też łatwość otrzymania kredytu lub pożyczki – brak żyrantów, uproszczona procedura, minimalna ilość „papierków”, które klient musi zgromadzić.

– Pan Kowalski byłby skłonny zaakceptować wyższą cenę pożyczki, pod warunkiem że otrzyma ją szybko, najlepiej w ciągu 24 godzin, granicznym czasem jest 48 godzin.

– Klient żąda od kredytodawcy podejścia indywidualnego, czyli tzw. ludzkiej twarzy. Bank bądź firma pożyczkowa winna posiadać ofertę produktów skrojoną na miarę jak dobry garnitur, a także wykazywać się elastycznością przy spłacie pożyczki lub kredytu, szczególnie w momencie, kiedy klient wpadnie w niespodziewane kłopoty finansowe. Pan Kowalski oczekuje, że będzie mógł spłacić dług wcześniej bez dodatkowych opłat, zaciągnąć nową pożyczkę w trakcie obowiązywania dotychczasowej umowy, a także skonsolidować swoje zobowiązania. Oczywiście dobrze są też postrzegane wszelkie bonusy za terminowość spłaty rat i kapitał...