Wyrównywanie płac kobiet i mężczyzn na rynku pracy: pomóc mogą start-upy?
Wraz z popularyzacją i wzrostem znaczenia start-upów, kobietom łatwiej jest wejść na rynek pracy i zaistnieć nawet w tych branżach, które do niedawna uważane były za typowo męskie. Pomagają w tym licznie organizowane konkursy dla kobiecych start-upów oraz rosnąca liczba kobiet w roli aniołów biznesu.
– Obecność kobiet na rynku start-upów wciąż się zwiększa, chociaż nie w takim tempie, w jakim by mogła. Wciąż decydującym momentem do podjęcia wyzwania wśród kobiet jest wiek od 25 do 35 lat. Największą barierą, którą należy znieść, są nierówne szanse i możliwości w stosunku do mężczyzn, zwłaszcza w tym kluczowym okresie życia – mówi Luigi Amati, przewodniczący Business Angels Europe, podczas konferencji InfoShare 2018 w Gdańsku.
Radykalne rozwiązanie problemu nierówności na Islandii
Z problemem nierówności na rynku w dość radykalny sposób postanowiły się uporać władze Islandii. Od początku roku w tym kraju obowiązuje ustawa zabraniająca jakiejkolwiek dyskryminacji pracowników, w tym m.in. ze względu na płeć. Firmy zatrudniające ponad 25 pracowników mają obowiązek dostarczać dokumenty potwierdzające, że kobiety i mężczyźni pracujący na tych samych stanowiskach mają równe płace. Jeśli w ramach audytu okaże się, że firma nie ma stosownego certyfikatu, zostanie obciążona wysoką grzywną.
Przykładem kobiecego start-upu w polskich realiach jest Geek Girls Carrots założony przez Kamilę Sidor. Firma zachęca kobiety do nauki programowania i pomaga im w znalezieniu pracy w branży IT, która od lat jest zdominowana przez mężczyzn. Geek Girls Carrots organizuje konferencje, prowadzi szkolenia i pomaga w znalezieniu pracy.
– Istnieje wiele start-upów, którymi kierują kobiety, odnosząc sukcesy. To jest coraz bardziej widoczny trend. Im więcej kobiet zacznie działać w charakterze aniołów biznesu, tym więcej inwestycji będzie kierowanych do firm zarządzanych przez kobiety. Nie chcę przez to powiedzieć, że mężczyźni jako anioły biznesu inwestują wyłącznie w firmy prowadzone przez mężczyzn, jednak da się tu zauważyć pewną tendencję – zaznacza ekspert.
Kobiety mogą odnieść start-upowy sukces
Na polskim rynku mamy sporo dowodów na to, że kobiety mogą odnieść start-upowy sukces. Kinga Kośnik założyła prawdopodobnie najbardziej kobiecy start-up, Love The Dress, i udowodniła, że z wypożyczania luksusowych sukienek można zrobić intratny biznes. Równie ciekawie prezentuje się projekt yosh.ai prowadzony przez Kasię Dorsey, który został wyróżniony w warszawskim półfinale Women Startup Competition. Start-up, nazywany przez pomysłodawców „Siri dla mody”, wykorzystuje sztuczną inteligencję, aby podsunąć klientom sklepów internetowych te produkty, które najlepiej wpisują się w ich gusta.
Coraz więcej konkursów skierowanych do kobiet
W branży pojawia się także coraz więcej konkursów skierowanych właśnie do kobiet. Pod koniec minionego roku wystartował projekt Cross European Union Women Business Angels. Inicjatywa ma za zadanie połączyć kobiece anioły biznesu z kobietami rozpoczynającymi swoją biznesową karierę, skierowana jest do założycielek start-upów oraz początkujących menadżerek. Długofalowym celem przedsięwzięcia będzie stworzenie społeczności młodych bizneswoman, które będą wspierały się i wymieniały zdobytą wiedzą.
Business Angels Europe wraz z niemiecką organizacją BAND 18 czerwca 2018 roku w Hamburgu przyzna nagrody Golden Aurora dla kobiet będących aniołami biznesu. Nagrody trafią do kobiet, które odnoszą największe sukcesy w kierowaniu wyróżniającymi się start-upami.
– Kolejny projekt, który prowadzimy, nosi tytuł „Kobiety-anioły biznesu dla przedsiębiorców” (WA4E – przyp. red.). Postanowiliśmy wesprzeć inwestycje z udziałem aniołów, zwłaszcza wśród kobiet, ponieważ jak wskazują statystyki, odsetek kobiet w gronie aktywnych aniołów biznesu wynosi niecałe 10 proc., tymczasem około połowę grupy najzamożniejszych mieszkańców Europy stanowią kobiety. Widać zatem, że kobiety, które są aniołami biznesu, mają ogromny potencjał i my chcemy go wspierać, i mamy także wsparcie Parlamentu Europejskiego – zauważa Luigi Amati.
Brytyjski dziennik „The Economist” co roku publikuje indeks szklanego sufitu, czyli ranking państw określający stopień równouprawnienia kobiet na rynku pracy. W Polsce 40 proc. stanowisk kierowniczych jest obsadzonych przez kobiety, co daje nam czwartą pozycję w rankingu za Stanami Zjednoczonymi, Islandią i Węgrami.
Mimo tego dysproporcje w zarobkach względem płci wciąż są duże. Zgodnie z Ogólnopolskim Badaniem Wynagrodzeń kobiety w 2017 roku zarabiały o 19 proc. mniej niż mężczyźni zajmujący te same stanowiska. Co więcej, 70 proc. przedsiębiorców nie planuje wprowadzić programów niwelujących różnice płacowe ze względu na płeć pracownika.
Źródło: Newseria